182: Tarik wraca do domu. Prosi rodziców, by wyszli na dwór porozmawiać z nim. Nie chce, by Banu słyszała ich rozmowę. Po chwili cała trójka jest już na podwórku. „Synu, co się dzieje?” – pyta Fehime. „Przynoszę wam wieści od Kemala” – oznajmia Tarik. – „Kemal ułożył nowy plan. Znowu odgrywacie w nim rolę. Jutro zabierzecie Deniz i odjedziecie stąd”. Tymczasem Asu przyjeżdża do willi Kozcuoglu. Przed bramą zatrzymuje ją Tufan. „Przyjechałam do Emira. Jest w domu?” – pyta dziewczyna. „Tak, jest. Ale nie wychodził, odkąd przyjechał” – odpowiada Tufan. „Są jakieś nowości?”. „Żadnych. Emir wiedział, że przyjedziesz?”.

„Nie, właśnie nie mogę się do niego dodzwonić” – oznajmia Asu. „Może odpoczywa z panią Nihan” – sugeruje podwładny Emira. „Nie zacząłby odpoczywać, dopóki nie znalazłby Deniz lub Kemala, wiesz o tym”. Akcja przenosi się do kryjówki Kemala. Mężczyzna i Nihan wchodzą do pokoju Deniz. Na skórze dziewczynki pojawiła się wysypka. „Spójrz, z Deniz jest coś nie tak” – mówi zaniepokojona żona Emira. „To może być różyczka?” – pyta Soydere. „Nie, to nie wygląda na różyczkę. To coś innego. Karmiłeś ją czymś poza tym, co było w spisie?”. „Wypiła swoje mleko, jogurt i zjadła jeszcze truskawki…”.

„Szybko je przynieś” – rozkazuje Nihan. – „Musimy jak najszybciej pojechać do szpitala”. „Co się dzieje?” – pyta Kemal. „Ta wysypka może być spowodowana alergią na truskawki. Szybko, jedziemy!”. Tymczasem Asu jest już w środku willi. Puka do pokoju brata. Kiedy nikt nie odpowiada, wchodzi do środka. Pochyla się nad śpiącym bratem, delikatnie nim potrząsa, ale ten wcale nie reaguje. Asu chce przejść do kolejnego pomieszczenia, kiedy nagle w pokoju pojawia się Vildan. „Co ty tutaj robisz?” – pyta matka Nihan. „Chciałam porozmawiać z Emirem o mamie” – odpowiada dziewczyna.

„Cicho” – prosi Vildan i daje znać skinieniem, by wyszły na korytarz. Gdy już tam są, wyjaśnia: „Oni obydwoje śpią. Kiedy u Emira zaczyna się ból, on zażywa swoje lekarstwa. Teraz jest pod ich wpływem. Są wiadomości od Kemala?”. Asu kręci przecząco głową i oznajmia: „Pójdę do mamy, a potem wrócę do swojego domu”. Akcja przenosi się do szpitala, gdzie Deniz jest już po badaniach. „To niewielka alergia na truskawki. Musicie przestrzegać wszystkiego, co napisałem na recepcie i będzie dobrze” – mówi doktor i odchodzi. „To przeze mnie. Przez moją nieuwagę” – oskarża siebie Kemal.

„W niczym nie zawiniłeś” – zapewnia Nihan. – „To ja ciebie nie uprzedziłam”. „A jeśli byłbym sam w domu?” – pyta Soydere. „Na szczęście byłam z tobą”. „Przy wejściu nie wypełnili państwo formalności związanych z pacjentką” – oznajmia lekarz. – „Potrzebne są mi dokumenty dziecka. Macie je ze sobą?”. „Ja ich nie mam, a ty?” – pyta Kemal, kierując wzrok na Nihan. „Nie, z powodu pośpiechu zapomniałam ich zabrać z domu” – tłumaczy dziewczyna. „Weź Deniz i poczekaj na mnie w samochodzie. Ja porozmawiam z doktorem”. Żona Emira zabiera swoją córkę i odchodzi.

„Jutro przyjadę i przywiozę wszystkie potrzebne dokumenty” – zapewnia Kemal. „Jeśli nie ma dokumentów dziecka, to mogą być pańskie” – oznajmia lekarz. „Rozumiem… Może mi pan podać nazwę tego lekarstwa? Teraz pojadę po dokumenty i nie chciałbym kolejny raz się wracać”. Doktor wypisuje nazwę leku na karteczce, przekazuje ją Kemalowi i pyta: „Wy niedaleko mieszkacie, tak?”. „Tak, dziesięć minut jazdy stąd” – odpowiada Soydere i odchodzi. Lekarz natychmiast chwyta za telefon i dzwoni do recepcjonistki: „Niezwłocznie zadzwoń na policję i dowiedz się, czy jest jakieś zgłoszenie o zaginięciu siedmiomiesięcznego dziecka”.

Kemal wsiada do samochodu. „Musimy jak najszybciej stąd odjechać” – oznajmia. „Kemal, co się dzieje? Powiedz” – prosi zaniepokojona Nihan. „Doktor coś podejrzewa…”. „Och, tylko tego brakowało”. „Nic to, najważniejsze, że z Deniz wszystko w porządku. Ale ty musisz już jechać do domu”. Akcja przenosi się do mieszkania komisarza. Hakan rozmawia z bratem przez Skype’a. Nagle zaczyna dzwonić jego komórka. „Czy możesz to potwierdzić?” – mówi komisarz do słuchawki. – „Czy dziecko to dziewczynka? Jesteś pewny? W którym szpitalu? W porządku, trzymaj zespół na pogotowiu. Zaraz tam będę”.

W następnej scenie komisarz jest już w szpitalu. Dziękuje doktorowi za przekazane informacje i zwraca się do swoich ludzi: „Kemal Soydere jest gdzieś w tej okolicy. Nadajcie komunikat do wszystkich oddziałów i udajcie się w teren. Będziecie szukać w każdej rezydenci w promieniu 30-45 minut drogi stąd”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Nihan jest już w willi Kozcuoglu. Rozmawia przez telefon z Kemalem. „Gdzie jesteś? Wszystko w porządku?” – pyta żona Emira. „Wszystko dobrze, nie martw się” – odpowiada mężczyzna, który stoi obok zaparkowanego w lesie pojazdu. – „Użyłem kremu, który przepisał nam lekarz. Po wysypce nie ma ani śladu”.

„Deniz ma wielki apetyt z rana” – stwierdza Nihan. – „Czy nakarmiłeś ją, żeby nie była głodna?”. „Jak mógłbym jej nie nakarmić? Zjadła nawet moje palce” – odpowiada Kemal. – „Cała z niej mama. Ja nigdy nie miałem takiego apetytu, ale to mi się podoba”. „Deniz jest silną dziewczynką. Nie jest taka krucha jak ja. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem…”. „Tak będzie. Musi”. Tymczasem Tufan puka do drzwi pokoju Emira. Gdy ten nie odpowiada, zaintrygowany podwładny postanawia wejść do środka. Jego szef nadal śpi. „Panie Emirze?” – pyta Tufan, pochylając się nad bratem Asu.

Do pokoju męża wchodzi Nihan. „Tufan? Jest jakiś problem?” – pyta dziewczyna. „Znalazłem pana Emira w takim stanie” – odpowiada mężczyzna. – „Nie obudził się jeszcze od ostatniej nocy”. Nihan potrząsa ręką męża. Ten w końcu otwiera oczy. „Najwidoczniej musiał usłyszeć pani głos” – stwierdza Tufan. „Chyba wziąłem za dużo pigułek nasennych” – mówi zaspany syn Galipa. – „Żadnych nowych wiadomości?”. Tufan milczy, nie chcąc nic mówić przy Nihan.

„Deniz jest tak samo moją córką jak i Emira” – oświadcza stanowczo Nihan. „Rodzice Kemala przed chwilą opuścili dom” – oznajmia Tufan. – „Nasi ludzie cały czas ich śledzą”. Emir zerka na swoją komórkę i mówi: „Komisarz dzwonił do mnie wiele razy, a ja nie słyszałem”. „Co się teraz stanie?” – pyta Nihan. „Soydere ucieka, ale detektyw będzie go ścigać. Czy dalej jesteś za ukochanym? Jak myślisz, kto wygra?”. Mężczyzna ze swoim podwładnym opuszcza pokój i wybiera numer komisarz.

„Dzwoniłeś w nocy wiele razy” – mówi Kozcuoglu do słuchawki. – „Znaczy to, że masz mi coś ważnego do powiedzenia”. „Otrzymaliśmy informację o dziecku, którego opis pasuje do Deniz” – oznajmia Hakan. – „Została przywieziona do szpitala w dzielnicy Umraniye. Opis mężczyzny, który ją przywiózł, pasował do Kemala. Szukaliśmy go, ale on zdążył odjechał”. „Ile to już razy udało mu się wyślizgnąć z twoich rąk, detektywie? Chyba przerasta cię ta sprawa. Poczekaj na mój telefon”.

Akcja przenosi się do pokoju Tarika i Banu. Komórka dziewczyny zaczyna dzwonić. To Emir. „Tak, jak rozmawialiśmy. Nie powiesz ani słowa” – zastrzega brat Kemala i przekazuje żonie telefon. Ona odbiera połączenie. „Gdzie są w tej chwili twoi teściowie?” – pyta Emir. „Nie wiem. Daj mi trochę czasu i pozwól sprawdzić, czy Tarik jest w domu” – odpowiada kobieta. Następnie uchyla drzwi i zaraz je zamyka. – „Nie ma ich i nie wiem, gdzie są”. „Więc chip jest na swoim miejscu?”. „Tak. Nie miałam czasu, by się go pozbyć” – pada odpowiedź.

Tymczasem rodzice Kemala docierają na miejsce spotkania z synem. „Moja wnuczka jest w środku?” – pyta Huseyn. „Tak, tato” – potwierdza Kemal. Jego ojciec otwiera tylne drzwi samochodu, gdzie znajduje się Deniz i wpada w zachwyt. „Spójrz, jaka ona jest piękna” – mówi mąż Fehime. „Moją królewnę powierzam najpierw Bogu, a potem tobie” – oznajmia mąż Asu. W tym momencie rozlega się głos Emira: „Ona nie jest twoja. Jest moja, panie Kemalu!”.

Kemal odwraca głowę i widzi wysiadających z auta Emira i Nihan! „Co on tu robi?” – pyta zaskoczony Zehir. „Jest nas więcej” – odpowiada Kozcuoglu i w tym momencie rozlega się dźwięk syren zbliżających się radiowozów. „Mój Boże, jak to się stało? Jak do tego doszło?” – przeraża się Fehime i zaczyna płakać. „Znam swojego wroga, tak jak i on zna mnie” – stwierdza Emir.

Następuje retrospekcja. Akcja cofa się do momentu, gdy Asu nagrała się na poczcie swojego męża: „Kemal, nie wiem jak wiele zostawiłam już wiadomości, ale zadzwoń do mnie, proszę. Emir oszalał. Mogę ci pomóc. Tobie i Deniz”. Dziewczyna rozłącza się i w tym samym momencie podchodzi do niej jej brat. „Myślę, że uda mi się coś z tym zrobić, dlatego powinienem ci zaufać” – stwierdza Emir. „Możesz mi zaufać” – zapewnia Asu. „Twój mąż nie jest tak opanowany, jego plan nie ma manewru. Wciągniemy jego rodzinę w grę, by go zawrócić”. „Jaki to rodzaj gry?”. „Powiesz Tarikowi, że moim szpiegiem jest Banu”.

W następnej retrospekcji widzimy, jak Banu spotyka się z Emirem w jego samochodzie. „Pospiesz się” – prosi kobieta. – „Wyszłam z domu pod pretekstem pójścia do apteki”. „Masz dać się przyłapać Tarikowi podczas ukrywania nadajnika w torebce jego matki. To będzie wszystko” – oznajmia Kozcuoglu. „O czym ty mówisz? On wtedy rozwiedzie się ze mną i wszystko się skończy”. „I tak to wkrótce zakończyłoby się w ten sposób. Tarik wie o tobie, ale jeszcze nie ma powodu, by ci o tym powiedzieć. Jeśli zrobisz dokładnie to, co ci powiem, nie będziesz musiała więcej pracować w swoim życiu”.

„Będę czekał, aż rodzina Soydere wpadnie w moją pułapkę” – kontynuuje Emir. – „Nie zajmie mi dużo czasu, aby dotrzeć do Kemala. Ponownie otrzyma te same karty. Będą myśleć, że mnie nabrali. Przekonani, że się mnie pozbyli, będą śledzeni przez mojego człowieka. Ja zaś będę cieniem w tej ich eskapadzie…”. Akcja wraca do teraźniejszości. Na miejsce, gdzie Kemal chciał przekazać Deniz rodzicom, zjawia się policja. „Naprawdę myślałeś, że będziesz w stanie odebrać moje dziecko? To jakiś nonsens” – stwierdza Emir i podchodzi do drzwi samochodu, chcąc zabrać Deniz.

„Nie dotykaj jej! Ona nie jest twoja!” – wrzeszczy Soydere. – „Ona jest moją córką! Rozumiesz mnie?! Nie dotkniesz jej! To moja córka! Zabiję cię!”. Policjanci chwytają Kemala i odciągają go od Emira. „To jest mężczyzna, który uprowadził moją córkę” – oświadcza mąż Nihan. „Kemalu Soydere, jesteś aresztowany za uprowadzenie córki Emira Kozcuoglu” – oznajmia komisarz. „To jest moja córka! Nigdzie nie pójdę!” – krzyczy Kemal, próbując wyrwać się z objęć funkcjonariuszy. Emir tymczasem na jego oczach dotyka Deniz. „Ona jest moją wnuczką… Nie dotykaj jej!” – zabrania wstrząśnięta Fehime. „Nie dotykaj mojej wnuczki!” – wtóruje Huseyn.

„Komisarzu, czy masz nakaz aresztowania tych ludzi, którzy wzięli udział w przestępstwie?” – pyta Kozcuoglu. „Nie ośmieszaj się” – prosi Nihan. – „Co takiego zrobili tobie ci starsi ludzie?”. „Pojedziecie na komisariat” – postanawia Hakan. – „Muszę spisać wasze zeznania”. „Nie dotykaj mojej rodziny!” – wrzeszczy mąż Asu. – „To ten facet jest winny!”. Emir bierze Deniz na ręce i całuje ją. „Moja słodka pomarańczka. Moja córeczka” – mówi mężczyzna. „Tata” – wypowiada Deniz, a Kemal zamiera. „Twój tata cię już nigdy nie opuści” – mówi na głos syn Galipa, by wszyscy słyszeli.

W następnej scenie widzimy Kemala w pokoju przesłuchań. „Masz wielki problem” – oznajmia komisarz. – „Mam nadzieję, że masz tego świadomość. Wiesz, w takich sytuacjach zadawanie pytania dlaczego jest nielogiczne. Dlatego, że w tej konkretnej sytuacji ważny jest tylko rezultat”. „Gdybyś był na moim miejscu, to byłbyś bardziej skłonny do pytania dlaczego” – stwierdza Soydere. – „Ona jest moją córką. Gdybym jej nie porwał, ten drań by to zrobił”. „Kemal, gdybym mógł, to pogratulowałbym ci ojcostwa. Niestety, do twojej wiadomości, w tej sytuacji jest tylko jedna odpowiedź. Prawo. Jesteś oskarżony nie o porwanie swojego dziecka, a o porwanie dziecka Emira Kozcuoglu”.

Tymczasem Emir jest w biurze prokuratora. „Składam zawiadomienie” – oznajmia mężczyzna. – „Człowiek, który do mnie strzelał, teraz porwał moją córkę. Żyję w ciągłym zagrożeniu. Niepokój stał się powszechny w mojej rodzinie. Chcę, żeby Kemal Soydere otrzymał jak najsurowszą karę”. Akcja przenosi się do domu Galipa, gdzie przychodzi Nihan. „Dlaczego chciałaś się ze mną widzieć?” – pyta ojciec Emira. – „Znaleziono twoje dziecko. Czy nie chcesz się z nim spotkać? Zamiast ugasić swoją tęsknotę, siedzisz tutaj naprzeciwko mnie. Odnoszę wrażenie, że Emir nie wie, że tu jesteś. No dobra, czego chcesz?”. „Deniz to córka Kemala” – oświadcza Nihan.

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Podobne wpisy