Odcinek 257 – streszczenie: Chociaż plan uwiedzenia Cagataya kończy się porażką, Yildiz jest niezachwiana w swoim zamiarze bycia z nim. Hasan Ali wyprawia przyjęcie na cześć zawartej umowy między firmami. Ender czuje się zniesmaczona atrakcjami, jakie zapewnił swoim gościom. Nazajutrz pracownicy holdingu Argun przenoszą się do nowej siedziby. Yildiz odkrywa, że Cagatay mieszka w tym samym apartamentowcu, w którym ona wynajęła mieszkanie. Jest pewna, że to znak od losu. W mieszkaniu Yildiz dochodzi do awarii, przez co nie może ona wykąpać Halitcana. Cagatay udostępnia jej swoją łazienkę.
Mert próbuje wymóc na żonie, by przeniosła na niego własność posiadanych przez siebie udziałów. Gdy Zehra po raz kolejny odmawia, mężczyzna decyduje się przystać na propozycję Sahiki, by razem okradli firmę. Feride, mama Cagataya, dowiaduje się, że w mieszkaniu jej syna pojawiła się jakaś kobieta z dzieckiem. Natychmiast idzie to sprawdzić.
Odcinek 258 – streszczenie: Feride i jej pracownica, a zarazem przyjaciółka, Guler chcą przeszukać dom Cagataya, aby dowiedzieć się, kim jest dziewczyna, która przyszła do jego mieszkania z dzieckiem. Yildiz piecze ciasto i zanosi je Cagatayowi w ramach podziękowania za użyczenie łazienki. Kilka dni później Cagatay zrywa ze swoją dziewczyną. Yildiz postanawia wykorzystać okazję i zaprasza mężczyznę na spacer. „Dlaczego nic nie mówisz?” – pytam, gdy oboje kroczą alejką. – „Zapomniałeś mojego imienia? Nazywam się Yildiz, mówiłam ci to kilka razy. Jesteś teraz niekulturalny, złościsz mnie”.
„Słuchaj, naprawdę trudno mi zapamiętać imiona, ale twojego nie zapomnę nigdy” – zapewnia Cagatay. – „Moje zachowanie nie ma nic wspólnego z Selin. To moja dziewczyna. Teraz już była”. „Co się więc stało?”. „Dzisiaj zadzwonił do mnie ojciec. Od dawna z nim nie rozmawiałem”. „To dobrze, że w końcu zadzwonił”. „Niezbyt dobrze dla mnie”. „Co sprawiło, że tak myślisz? Co ci powiedział?”. „Ciągle do mnie dzwoni. Chce się spotkać, ale ja odmawiam. Założył nowy biznes i chce, żebyśmy razem pracowali”. „To miłe. Dlaczego nie chcesz? Uważam, że nie powinno się kłócić z bliskimi sobie osobami. Zwłaszcza z ojcem. Gdybyś wiedział, jakie rzeczy ja ludziom wybaczałam… Myślę, że przebaczenie jest dobre dla duszy”.
„To nie jest dla mnie taka proste” – odpowiada Cagatay. – „Dziękuję ci za rozmowę”. „Nie ma problemu. Mogę cię słuchać całą noc”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Cagatay je śniadanie ze swoją mamą. „Muszę ci coś powiedzieć” – oznajmia mężczyzna. – „Tata zadzwonił do mnie wczoraj”. „Czego chciał?”. „Przeniósł siedzibę swojej firmy do Stambułu. Chce, żebym z nim pracował”. „Niech będzie przeklęty! Chce zabrać cię ode mnie!”. „Mamo, na pewno się z nim nie spotkam. Mówię ci to tylko dlatego, żebyś nie dowiedziała się od kogoś innego”.
Yildiz przyjeżdża do holdingu. Spotyka na korytarzu Metina. „Przyszłam porozmawiać o przyszłości Halitcana” – oznajmia dziewczyna. – „Czy coś się zmieniło po tym, jak firmy się połączyły?”. „Nic się nie zmieniło. Jeśli nastąpi jakaś zmiana, powiadomię panią. Jeśli chcesz, mogę cię poznać z panem Hasanem Alim”. Prawnik prowadzi Yildiz do gabinetu Hasana. Nieoczekiwanie do pomieszczenia wpada Feride, mama Cagataya. Urządza byłemu mężowi awanturę i każe mu trzymać się z dala od jej syna. Przy okazji bierze Yildiz za kochankę mężczyzny i mówi, że powinna się wstydzić umawiać z facetem, który mógłby być jej ojcem.
Wieczorem Feride ponownie rozmawia z synem, tym razem w jego mieszkaniu. „Najpierw rozmawia z tobą pracy, a później zabawia się z kochanką” – mówi wzburzona kobieta. „W porządku, mamo. Ale dlaczego tam poszłaś?” – pyta Cagatay. „Dlaczego miałabym nie pójść? Ktoś musiał mu pokazać, gdzie jest jego miejsce. Nie zatrzyma się w inny sposób. Nie pozwolę mu cię oszukać”. „Nie wierzyłem mu do tej pory. Dlaczego teraz nagle miałbym mu zaufać?”. „Szkoda, że jej nie widziałeś. To była prosta i tania kobieta. Mam nadzieję, że nigdy nie zakochasz się w kimś takim”.
Rozlega się dzwonek do drzwi. Cagatay otwiera i widzi znajdującą się przed wejściem Yildiz. „Gdzieś podziała się ulubiona butelka Halitcana” – oznajmia przybyła. – „Nigdzie nie mogę jej się znaleźć. Może zostawiłam ją u ciebie”. „Zaraz to sprawdzę.” – Mężczyzna wraca do salonu. „Kto przyszedł?” – pyta jego mama. „Przyjaciółka. Butelka jej dziecka została tutaj”. Feride natychmiast udaje się do przedpokoju. Na widok dziewczyny, którą wcześniej wzięła za kochankę byłego męża, robi wielkie oczy.
„Co tutaj robisz?!” – pyta Feride, wbijając w przybyłą wściekłe spojrzenie. „Nie ma jej tutaj, Yildiz” – oznajmia Cagatay, wracając do drzwi. „Znasz ją?” – pyta mama z oburzeniem w głosie. „Tak, to Yildiz. Mieszka w tym budynku”. „To kochanka twojego ojca!”. „Co ty mówisz?” – Tym razem córka Asuman reaguje oburzeniem. „Nie udało ci się uwieść ojca, więc postanowiłaś spróbować z synem, tak?”. „Jak pani ze mną rozmawia? Coś takiego jest niemożliwe!”. „Synu, widziałam dziś na własne oczy. Siedziała obok twojego ojca”. „Przyszłam na spotkanie biznesowe z panem Hasanem Alim. Został wspólnikiem w firmie mojego byłego męża, który zmarł…”.
„Niech Bóg strzeże mężczyzn przed takimi kobietami jak ty!” – grzmi Feride. „Czy możecie się obie uspokoić?” – prosi mężczyzna. – „Mamo, wróć do środka”. Kobieta obrzuca syna groźnym spojrzeniem, ale odchodzi. „Cagatayu, twoja mama wszystko źle zrozumiała” – tłumaczy Yildiz. – „Poszłam tam w sprawach biznesowych. Czy coś innego byłoby możliwe?”. „W porządku, nie ma problemu. Wracaj do swojego mieszkania”. „Dobrze, idę. Miłego wieczoru”.
Cagatay zamyka drzwi i wraca do mamy. „Mamo, na miłość boską, postradałaś zmysły?” – pyta. – „Nie miałaś prawa krzyczeć przy drzwiach. Yildiz jest moją przyjaciółką”. „Jaka z niej przyjaciółka? Ona nie patrzy na ciebie jak na przyjaciela. O tej porze przychodzi do mieszkania mężczyzny. Od razu widać, co jest jej celem”. „Przyszła, bo szukała butelki jej dziecka. To wszystko”. „Nie mogę uwierzyć, że dałeś się na to nabrać, synu. W ciągu dnia jest z twoim ojcem, a nocą przychodzi do ciebie, spryciula!”. „Mamo, też to słyszałaś. To nie ma z nim nic wspólnego”.
„Co innego miała powiedzieć?” – pyta kobieta. – „Myślisz, że przyznałaby się do tego, że chce być z wami oboma w związku? Bóg nad tobą czuwa. Dobrze, że tu przyjechałam. Posłuchaj, ta dziewczyna jest bardzo niebezpieczna. Szuka ojca dla swojego dziecka. Bądź mądrzejszy, proszę”. „Mamo, naprawdę przesadzasz.” – Mężczyzna podnosi się z kanapy i opuszcza pomieszczenie. Tymczasem Yildiz opowiada swojej mamie o zajściu w mieszkaniu Cagataya. Asuman nie może pozwolić, by ktoś obrażał jej córkę w ten sposób. Wpada jak huragan do mieszkania syna Hasana i urządza awanturę jego mamie. Gdyby nie interwencja Cagataya i Yildiz, między kobietami niechybnie doszłoby do bójki.
Nazajutrz Yildiz telefonuje do Cagataya. „Naprawdę mi przykro z powodu tego, co się wczoraj stało” – mówi dziewczyna. – „Twoja mama wszystko źle zrozumiała. Moja mama zdenerwowała się i nie mogłam jej powstrzymać”. „Uwierz mi, nie ma problemu”. „Poważnie. Nie jesteś na mnie zły?”. „Oczywiście, że nie. To nie ty popełniłaś błąd. Przepraszam za zachowanie mojej mamy”. W następnej scenie Yildiz wraz z mamą przychodzi do firmy. Zapoznaje ją z Hasanem Alim. Obie opowiadają o nieprzyjemnym incydencie, jaki miał miejsce wczorajszego wieczoru.
Yildiz zauważa, że Hasan wpadł w oko jej mamie. Ojciec Cagataya zleca swojemu człowiekowi, by dopilnował, że jego była żona nie będzie więcej niepokoić Yildiz i jej mamy. Asuman i jej córka realizują swój pomysł i otwierają pralnię chemiczną. Opisywane odcinki można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. Początek 0:59:46 wideo „Yasak Elma 86. Bölüm”, koniec 0:24:01 wideo „Yasak Elma 87. Bölüm”.