Odcinek 294 – streszczenie: Cagatay otrzymuje wiadomość MMS ze zdjęciem, na którym całuje się z Cansu. „Niech to szlag!” – przeklina i dzwoni pod numer nadawcy. Ten jednak jest niedostępny. Yildiz prosi teściową o przepis na revani – ulubione ciasto jej syna. Feride przekazuje synowej niekompletny przepis, by nie osiągnęła sukcesu. Sahika przybywa do firmy. Pracownicy witają ją z honorami. Kobieta wchodzi do gabinetu męża. „Kochanie!” – zakrzykuje, przekraczając próg pokoju. „Nie nazywaj mnie tak w pracy”. „Jak mam więc do ciebie mówić? Wujaszku? Czy nie jesteś moim mężem?”. „Jestem, ale tylko na papierze”.

„Powiem ci coś” – oznajmia Sahika, zdejmując płaszcz. – „Ender i mój brat też byli małżeństwem tylko na papierze, ale wiesz, co stało się później? Zakochali się w sobie”. „Tutaj nikt się w nikim nie zakocha. Nie ma szans!”. „Oczywiście, że to możliwe. Cały świat mówi o naszej miłości”. „Słuchaj, jestem wystarczająco zły. Nie denerwuj mnie bardziej”. „Kochanie, kłótnie są czymś normalnym w małżeństwie”. „Jakie kłótnie? Mówię ci, żebyś się zamknęła, a ty mówisz dalej! Zdenerwowałaś mnie”.

„Nie martw się, pocieszę cię” – mówi Sahika, kładąc ręce na ramionach męża. – „Jutro przyjadą dziennikarze z bardzo znanej gazety, aby przeprowadzić z nami wywiad”. „Jacy dziennikarze? Jaki wywiad? Nie chcę tego!”. „Już się umówiłam. Teraz muszę się specjalnie przygotować. Do zobaczenia”. Roześmiana od ucha do ucha Sahika odchodzi. „Ta kobieta wpędzi mnie do grobu” – mówi do siebie Hasan, ciężko wzdychając. Tymczasem Cagatay spotyka się z Cansu w porcie. Pokazuje jej zdjęcie, które niedawno otrzymał. Jest pewien, że to dziewczyna za tym stoi.

„Przysięgam, że pierwszy raz widzę to na oczy” – zarzeka się Cansu, z wypisanym na twarzy przerażeniem, raczej fałszywym. „Pojawiasz się nagle przede mną i z zaskoczenia całujesz. Chcesz mi powiedzieć, że to zbieg okoliczności, że akurat wtedy ktoś zrobił nam zdjęcie? Myślisz, że w to uwierzę?”. „A ty myślisz, że mogłabym szantażować cię w ten sposób. Nie jesteś świadomy, ile poświęciłam, aby Yildiz nie zrozumiała, co dzieje się między nami?”. „Ile razy mam ci to powtórzyć? Nic się nie dzieje!”. „W porządku, zdarzyło się raz. Tak lepiej? Spójrz na to z mojej perspektywy. Jeśli ktoś zobaczy to zdjęcie, ja też będę skończona. Nie mam nic z tym wspólnego, uwierz mi”.

„W porządku” – mówi mężczyzna, choć za grosz nie wierzy Cansu. – „Jeśli ty tego nie zrobiłaś, to kto?”. „Nie wiem. Może któryś z twoich pracowników?”. „To niemożliwe”. „Jeśli pan Hasan Ali się dowie, będę skończona”. „Moim zmartwieniem nie jest mój ojciec. Martwię się o moją żonę. Muszę ratować swoje małżeństwo, rozumiesz? Posłuchaj, jeśli ty za tym stoisz…”. „Dość! Przestań mówić o swojej żonie. Nic ci się nie stanie. Jeśli komuś coś się stanie, to tylko mnie. Mnie przepędzą, a ty będziesz szczęśliwy”.

Wkrótce Cagatay odbiera SMS od szantażysty: „Jeśli nie chcesz, aby ktokolwiek dowiedział się o twojej zakazanej miłości, przygotuj milion lir na jutro. Dam ci znać, gdzie masz przyjść”. Mert czeka na Zehrę pod domem Hasana. Przekonuje ją, by poszli do kawiarni i porozmawiali. „Wiesz, jak zmusili mnie, bym podpisał?” – pyta mężczyzna, gdy oboje siedzą już przy stoliku. – „Zmusili mnie siłą”. „Siłą? Jak się teraz czujesz? Nic ci nie jest?”. „Nic mi nie jest. Mogę zostać pobity z powodu mojej żony, ale nie zniosę jej odrzucenia. Zehro, spójrz na mnie. Naprawdę żałuję. Proszę, wybacz mi. Daj mi jeszcze jedną szansę. Wiesz, że bardzo cię kocham”.

„Kochałeś mnie tak bardzo, kiedy byłeś dla mnie taki okropny?” – pyta Zehra. „Stresowałem się pracą” – tłumaczy mężczyzna. „Rozumiem. Potem przyszedł prezes i odebrał twoje udziały. Teraz ten stres zniknął, a twoja miłość wróciła, tak?”. „To nie tak. Chcę tylko, żebyś mi wybaczyła. Nie interesują mnie udziały”. „Nie interesują cię?”. „Oczywiście, że nie. Chcę tylko uratować nasze małżeństwo. Nie interesuje mnie firma. Ważne jest tylko to, abyś była obok mnie”. „Nie wiem. Rozmawiałam z prezesem, mieszkam u niego w domu”. „Zapomnij o nim teraz, mówię ci o nas. O naszej dwójce”. „Pomyślę o tym, Mercie”.

Hasan zachowuje się w obecności żony jak najbardziej nieznośnie. Ma nadzieję, że w ten sposób przekonana ją do rozwodu z nim. Sahika jest jednak dla niego bardzo miła, grając rolę idealnej żony, czym utrudnia mu jakąkolwiek możliwość rozwodu. Yildiz przypomina mężowi, że jutro są jego urodziny. Chce z tej okazji zorganizować dużą uroczystość. Zehra zwierza się Cansu, że Mert chce się z nią pogodzić. Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. W polu wyszukiwania należy wpisać „Yasak Elma 100. Bölüm”. Początek 0:16:50, koniec 0:57:20.

Podobne wpisy