Zakazany owoc odcinek 295: Cagatay staje oko w oko ze swoim szantażystą! Sesja zdjęciowa Hasana i Sahiki!

Odcinek 295 – streszczenie: Sedai wychodzi na balkon, gdzie przebywa Mahmut, obserwujący nocny krajobraz Stambułu. „Co tam? Dawno się nie widzieliśmy” – mówi Sedai. „Nie pytaj. Zachcianki Sahiki nie mają końca”. „No tak. Byłem w firmie, wszyscy byli spięci”. „Znoszę ją tylko z powodu prezesa”. „Zostaw ją. Co zdziałałeś z Cansu?”. „Szczerze mówiąc, kiedy zobaczyłem tę kobietę” – Mahmut ma na myśli Sahikę – „zrozumiałem, jaka porządna jest Cansu. Ma czyste serce, ładny uśmiech, z nikim nie zadziera i nie ma żadnych specjalnych ambicji. Czego mężczyźnie jeszcze potrzeba?”.

„Zakochałeś się po uszy” – stwierdza Sedai, trącając przyjaciela w ramię. – „Porozmawiaj z nią”. „Gdybym wiedział, że się zgodzi, poprosiłbym ją o rękę”. „Mówisz poważnie? Nie czekajmy dłużej, chodźmy od razu porozmawiać z prezesem”. „Nie, jest teraz na pewno zajęty. Jeszcze mną będzie się zajmował”. „Dobrze, niech minie trochę czasu. W międzyczasie zbliżysz się do Cansu”. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Cagatay otrzymuje wiadomość od szantażysty z lokalizacją miejsca, do którego ma dostarczyć pieniądze. Do domu Hasana przyjeżdżają reporterzy i robią zdjęcia nowożeńcom do ich wywiadu, który ma zostać opublikowany w gazecie.

Cagatay dociera do wskazanego w wiadomości miejsca. To opuszczony magazyn. Spotyka tu… Merta! „Zdajesz sobie sprawę, z kim zadarłeś?” – pyta mąż Yildiz. – „Nie boisz się?”. „A ty nie bałeś się, kiedy romansowałeś z przybraną córką swojego ojca?” – pyta Mert. – „Przyniosłeś pieniądze?”. „Nie”. „Jesteś bardzo odważny. Jaki ojciec, taki syn, prawda? Dobrze, w takim razie powiem wszystko Yildiz. Możesz się domyślić, co będzie dalej”. „Wiesz, że nikt ci nie uwierzy”. „Zdjęcia, które mam, mówią co innego”. „Słuchaj, jeśli zdenerwujesz Yildiz…”.

„To zależy od ciebie” – oświadcza Mert. – „Dlatego przyniesiesz mi pieniądze do wieczora, a ja zajmę się swoimi sprawami”. „Poczekaj, dostaniesz pieniądze” – zgadza się syn Feride. – „Ale jeśli znowu cię spotkam, zobaczysz przed sobą Cagataya, którego nigdy wcześniej nie widziałeś. Zabiję cię!”. W następnej scenie Mert spotyka się z żoną w kawiarni. „I co, przemyślałaś?” – pyta. – „Wybaczysz mi?”. „Nie chcę być znowu smutna” – oznajmia Zehra, bojąc się po raz kolejny zostać zraniona. „Nie będziesz. Dostałem swoją lekcję. Nie chce mi się nawet iść do firmy. Co jeszcze mam ci powiedzieć?”.

„Gdzie będziesz pracował, jeśli nie w firmie?” – pyta dziewczyna. „Znajdę jakąś pracę albo założę własny biznes. Ważne jest tylko to, żebyśmy byli razem”. „Nie będziesz mnie już źle traktował? Nie poprosisz mnie o udziały i inne rzeczy?”. „Nigdy. Pozwól mi zadośćuczynić. Pozwól mi przyjść wieczorem i porozmawiać z prezesem”. „Wieczorem nie możesz. Dzisiaj są urodziny Cagataya”. „Doskonale. Możemy pójść razem”. „Mercie, oni są na ciebie źli. Nie chcę mieć z nimi napiętych relacji”. „Nie będziesz miała. Uspokoję ich, jednego po drugim. Udowodnię, że na ciebie zasługuję. Daj mi tylko jedną szansę”.

„Dobrze, możesz dziś przyjść” – zgadza się Zehra. – „Ale to nie znaczy, że wszystko jest w porządku, że jesteśmy pogodzeni”. „Dobrze. Dziękuję ci, kochanie”. „Nie nazywaj mnie tak. Idę teraz. Do zobaczenia wieczorem”. Gdy Mert zostaje sam przy stoliku, mówi do siebie: „Myślałaś, że pozwolę ci tak łatwo się mnie pozbyć?”. Akcja przenosi się do firmy. Ender nie podoba się to, że Sahika zachowuje się jak najważniejsza osoba w holdingu. Udaje się do jej gabinetu, by porozmawiać o tym.

„Co to ma znaczyć, że postawiłaś Hayatiego przy drzwiach?” – pyta siostra Canera. – „Co to za prymitywizm?”. „Nie zapytał ciebie, czy masz umówione ze mną spotkanie?” – pyta Sahika. – „Wybacz mu, jeszcze się nie przyzwyczaił do swojej nowej pracy. Ale powiedziałam mu, że przyjdziesz. Usiądź”. „Stałaś się jakąś królową czy co?”. „Zwiększyliśmy środki bezpieczeństwa ze względu na moje stanowisko. Mój mąż także tego chciał”. „Mąż? Hasan Ali, którego nie kochasz?”. „Endercim, czyżbyś stała się o mnie zazdrosna?”. „Dlaczego miałabym być? Prawie ci współczuję z powodu stanu, w jakim się znajdujesz”.

„Jeśli sprawi ci to przyjemność” – mówi dalej Ender – „kontynuuj swoją grę, ale wiedz, że praca to jedno, a zabawa to drugie”. „Z tego, co widzę, jesteś o coś zła” – zauważa Sahika. – „Co się stało?”. „Fakt, że tymczasowo jesteś żoną Hasana Aliego, nie oznacza, że możesz podejmować wszystkie decyzje w tej firmie”. „Kto powiedział, że to tymczasowe?”. „Nieważne. Nie obchodzi mnie to głupie małżeństwo, ale jesteśmy wspólniczkami, w porządku? Dlatego wspólnie będziemy podejmować decyzje”.

Cansu pod nieobecność Yildiz przychodzi do jej domu i bawi się na zewnątrz z Halitcanem. Gdy Cagatay to widzi, od razu zabiera jej malca. Feride domyśla się, że między jej synem a dziewczyną musiało do czegoś dojść, inaczej nie reagowałby tak nerwowo w jej obecności. Asuman także nabiera podejrzeń. Cansu skarży się Mahmutowi, że Cagatay wyrzucił ją z domu i potraktował bardzo nieładnie. Akcja przeskakuje do wieczora. Mert odbiera telefon od Cagataya. „Dostałeś pieniądze?” – pyta syn Feride. „Tak, dziękuję ci”. „Nie dopuść do tego, byśmy znowu się spotkali. Kolejnego ostrzeżenia nie będzie”.

Cansu odmawia pójścia na urodziny Cagataya. Hasan chce wiedzieć, co się stało, i idzie z nią porozmawiać. „Ktoś cię obraził?” – pyta mężczyzna. „Nie. Po prostu czuję się nieswojo w ich towarzystwie”. „To z powodu Feride, prawda? Posłuchaj, nikt nie może cię obrazić, kiedy jestem obok ciebie. Dalej, ubierz się. Czekamy na ciebie. Jeśli nie będziesz czuła się dobrze, Sedai odwiezie cię do domu”. „Dobrze, ale robię to tylko dla ciebie”.

Mert pojawia się na imprezie urodzinowej. Cagatay na jego widok wpada w szał. Odciąga go na bok i każe mu zjeżdżać. „Co ci powiedziałem?!” – pyta syn Feride, przyciskając swojego szantażystę do ściany. „Puść mnie! Jeszcze ktoś nas zobaczy”. „Wynoś się stąd!”. „Dobrze, pójdę, ale pieniądze, które mi dałeś, nie wystarczą. Musisz dać mi jeszcze milion”. „Nie nadużywaj swojego szczęścia! Zabiję cię! Wynoś się stąd!”. „Jutro przynieś pieniądze w to samo miejsce albo nigdy się mnie nie pozbędziesz. Moje pogodzenie z Zehrą jest tylko kwestią czasu”.

Akcja przeskakuje do następnego dnia. Cagatay rozmawia z Mahmutem. „Nikt nie może się o tym dowiedzieć” – zaznacza mąż Yildiz. – „Jeśli nie pokażemy temu draniowi, gdzie jego miejsce, nie przestanie mi grozić”. „Naszym zadaniem jest mu to pokazać. Zrobię, co trzeba, ale byłoby lepiej, gdyby prezes o wszystkim wiedział”. „Nie mów mu. Zabierz fotografie Mertowi i pozbądź się go”. „Cagatayu, co zrobimy z Cansu? Mahmut jest w niej zakochany, a prezes o niczym nie wie”. „Nie wspominaj mi teraz o Mahmucie ani o jego miłości. Zajmij się Mertem, a ja pomyślę o reszcie. Jakoś to załatwimy”.

W następnej scenie Mert jest już w rękach ludzi Hasana Aliego. Wszyscy znajdują się na dachu budynku. „Zrobiłeś kopie?” – pyta Sedai, odbierając telefon mężowi Zehry. „Nie zrobiłem”. „Posłuchaj mnie, jeśli spróbujesz nas oszukać, zrzucę cię stąd. Teraz idź do domu i spakuj swoje rzeczy. Następnie zwrócisz pieniądze, które dostałeś od Cagataya, i wyjedziesz do Izmiru do swojego syna. Nasz przyjaciel jest już w drodze. Chyba nie chcesz, żeby dojechał pierwszy. Wiesz, co się stanie, jeśli nie dotrzymasz obietnicy?”.

„Wiem” – potwierdza Mert. „Podpisałeś wniosek o rozwód?”. „Tak, zrobiłem to”. „Dobra robota! Nie zobaczysz już Zehry. Jeśli chcesz się pożegnać, wyślij jej wiadomość”. Akcja przenosi się do domu Hasana. Zehra i Cansu siedzą w fotelach. Ta pierwsza otrzymuje wiadomość SMS. Podekscytowana odczytuje ją szybko, ale gdy widzi treść wiadomości, jej mina momentalnie rzednie. „Co się stało?” – pyta Cansu. „Napisał: Dużo myślałem i doszedłem do wniosku, że nam się nie uda. Zostawiłem pełnomocnictwo u adwokata. Odchodzę„.

„Nie rozumiem, co się stało” – mówi Zehra z głębokim smutkiem w głosie. – „Przyszedł do mnie i powiedział, żebyśmy spróbowali ponownie. Przepraszał i prosił o kolejną szansę. A teraz przysłał tę wiadomość. Naprawdę nic z tego nie rozumiem”. W oczach Zehry pojawiają się łzy. Jej serce po raz kolejny zostało złamane. Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. W polu wyszukiwania należy wpisać: „Yasak Elma 100. Bölüm”. Początek 0:57:24, koniec 1:37:41.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *