Odcinek 345 – streszczenie: Yildiz udaje się do firmy. Nie odwiedza jednak swojego męża, a Dogana. „Odkąd cię poznałam, miałam o tobie dobre zdanie” – oznajmia. – „Ale usłyszałam pewne rzeczy, w które nie mogę uwierzyć. Nie spodziewałam się tego po tobie”. „Mogę wiedzieć, co usłyszałaś?”. „Wiedziałeś o związku Cagataya i Kumru. Przekupiłeś nawet ludzi, żeby milczeli”. „To zniekształcona informacja”. „Ale nie zaprzeczasz”. „Uwierz mi, że zdenerwowało mnie to tak samo jak ciebie”. „Nie mogłeś zostać zraniony tak bardzo jak ja. Cagatay i ja nie mieliśmy żadnych poważnych problemów, byliśmy szczęśliwi”.

„Potem Kumru pojawiła się w naszym życiu i wszystko się rozpadło” – kontynuuje Yildiz. – „Twoja córka bezwstydnie oświadczyła w wywiadzie telewizyjnym, że go kocha. Powiedziała to, ignorując mój smutek i zniszczenie mojej rodziny”. „Masz rację, nie jest łatwo słuchać takich rzeczy. Chciałbym, żeby do tego nie doszło”. „A ja chciałabym, żebyś porozmawiał z Kumru. Gdybyś jej przeszkodził, gdybyś może zabrał ją gdzieś, zrobił cokolwiek… Zamiast tego wolałeś przekupić ludzi, żeby milczeli”.

„Yildiz, o wielu rzeczach nie wiesz” – oznajmia Dogan. – „Kumru nie jest taka bez powodu. Gdybyś wiedziała, przez co przeszliśmy z jej powodu, nie mówiłabyś tak i zgodziłabyś się ze mną”. „Każda rodzina ma swoje problemy, my także je mieliśmy. Myślę, że Kumru jest po prostu zepsuta”. „Yildiz, niewiele wiesz”. „W takim razie mi powiedz”. „To sprawy rodzinne, nie chcę o nich mówić. Próbowałem powstrzymać Kumru przed popełnianiem błędów. Ale fakt, że nie mogę ci teraz wszystkiego powiedzieć, nie znaczy, że pochwalam to, co zrobiła. Naprawdę przepraszam z powodu tego, co się stało”.

„Niestety nie możemy zmienić przeszłości” – stwierdza Yildiz. – „Zajęłam ci wystarczająco dużo czasu. Do widzenia”. Po wizycie w firmie Yildiz udaje się do starego domu, by zabrać jedną z zabawek Halitcana. Pokojówka informuje o tym Kumru, a ta postanawia natychmiast skonfrontować się z rywalką. „Z pewnością pomyliłaś domy” – stwierdza Yildiz. „To samo chciałam powiedzieć tobie” – odpowiada córka Dogana. „Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego. Przyszłam po zabawkę Halitcana, a teraz idę. Zejdź mi z drogi”.

„Dobra wymówka, podoba mi się” – oznajmia Kumru, nie pozwalając rywalce odejść. „Nie potrzebuję wymówki, żeby tu przyjść. Sama wyprowadziłam się stąd, aby nie widzieć twarzy twojej i Cagataya”. „Dobra decyzja. Oczywiście nie można rozdzielać tych, którzy się kochają. Gdybym była tobą, z radością przyjęłabym tę wiadomość i wycofała się”. „Skoro Cagatay tak bardzo cię kocha, nie spałby pod moimi drzwiami. Ale ty jesteś taka ambitna, że tego nie widzisz”. „Yildiz, jest w tobie coś naiwnego, wiesz? Nadal wierzysz w to, co mówi Cagatay. Skąd wiesz, że nie śpi pod moimi drzwiami?”.

„Posłuchaj, zabiję cię, jeśli nie zejdziesz mi z drogi” – ostrzega córka Asuman. – „Nie ma tu nikogo, kto mógłby cię uratować”. „A może nie wierzysz mi, bo nie nagrałam wszystkiego jak twoja mama”. „Moja mama?” – Yildiz robi zdziwioną minę. „Nie wiedziałaś? Myślę, że powinnaś z nią o tym porozmawiać”. Tymczasem Ender rozmawia z Doganem w firmie. „Powiedziałem ci, że nie chcę więcej pracować z Cagatayem” – przypomina mężczyzna.

„Więc odchodzisz?” – pyta siostra Canera. „Oczywiście, że nie. To on odejdzie”. „Zgodził się?”. „Nie zadam mu ponownie tego pytania. Podwyższę kapitał zakładowy w spółce”. „Dobry pomysł. W tej chwili Cagatayowi brakuje pieniędzy”. „Wiem o tym. Pomyślałem, że mnie wesprzesz, i dlatego ci powiedziałem”. „Oczywiście, jestem zawsze z tobą. Jeśli chcesz, możemy porozmawiać o tym wieczorem”. „Dobrze, przyjdź do nas dziś wieczorem. Porozmawiam z Kumru. Jeśli się pokłócimy, staniesz się naszym rozjemcą”.

Cagatay zaprasza Kumru na rozmowę do swojego domu. „Oglądałem dzisiaj twój wywiad” – oznajmia mężczyzna, gdy jego kochanka stoi już przed nim. – „Spójrz, doświadczyliśmy czegoś, nie będę temu zaprzeczał”. „Tylko spróbuj”. „To, co powiedziałaś w wywiadzie, postawiło nas w trudnej sytuacji”. „Zapytali mnie o moje przeżycia, o to, jak się czuję, a ja odpowiedziałam. Przepraszam, że nie jestem takim tchórzem jak ty. Powiedziałam to, co czuję”. „Nie zamierzam cię skrzywdzić. Teraz chcę tylko rozwiązać sytuację ze swoją żoną. Tak, to było ekscytujące. Była między nami jakaś chemia, ale nigdy niczego ci nie obiecywałem”.

„Twierdzisz, że poczułeś coś powierzchownego, ale nigdy nie mówiłeś tak, kiedy byłeś ze mną” – stwierdza Kumru. – „Uwierzyłam w to, co powiedziałeś, i stałam za swoimi uczuciami”. „Niestety twoje uczucia są jednostronne. Tak jak powiedziałem, chcę tylko odzyskać swoją rodzinę i pójść swoją drogą. Nie oczekuj ode mnie niczego, żyj swoim życiem. Tak będzie najlepiej”. „Szkoda, że nie pomyślałeś o tym, zanim zacząłeś ze mną związek. Biegałeś za mną, dzwoniłeś do mnie, chciałeś się ze mną spotykać, a ja po prostu przychodziłam”. „Masz rację, biorę całą winę na siebie”.

„Wiesz, czym różnię się od innych?” – pyta dziewczyna. – „Jestem Kumru Yildirim. Potrzebuję jednego dnia, aby zmienić te wydarzenia w nigdy nie zaistniałe. I nikt nie może mnie skrzywdzić.” – Odwraca się i odchodzi. Gdy wraca do domu, jest bardzo smutna. Dogan stara się ją pocieszyć. Wieczorem Cagatay przychodzi do mieszkania Feyzy. Przyjaciółka ma dla niego złą wiadomość. Twierdzi, że Yildiz zadzwoniła w ostatniej chwili i odwołała spotkanie. Tak naprawdę wcale nie zaprosiła jej do siebie. Oszukała Cagataya, by spędzić razem z nim wieczór. Czy liczy na to, że teraz to ona uwiedzie mężczyznę?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń (w całości lub części) na inne strony, media społecznościowe (kanały YouTube, grupy na Facebooku itp.) lub wykorzystywania ich w inny sposób bez zgody właściciela i administratora strony Turkweb.pl. Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna. Chcesz podzielić się streszczeniem – udostępnij link prowadzący do niego. Nie kopiuj tekstu.

Podobne wpisy