Odcinek 346 – streszczenie: Dzięki incydentowi na ceremonii rozdania nagród, Yildiz pozyskuje rzesze nowych fanów i cieszy się z tego. Kumru przysyła Yildiz całe pudło pluszowych misiów. Do przesyłki dołączona jest karteczka z liścikiem: „Nie musisz już nadrabiać drogi z powodu pluszowego misia. Użyj go i wyrzuć”. „Dlaczego to napisała?” – Asuman zwraca się do córki. „Chce wyprowadzić mnie z równowagi. Pojechałam po zabawkę Halitcana i mnie zobaczyła. Chce mi w ten sposób powiedzieć, żebym więcej się tam nie pojawiała”. Akcja przenosi się do mieszkania Feyzy.

„Jak minęła noc?” – pokojówka zwraca się do pracodawczyni. – „Pogodzili się?”. „Yildiz odwołała spotkanie w ostatniej chwili” – odpowiada Feyza. „Nie przyszła? Ale dziś rano na stole były puste kieliszki i świece. Czyżby Omer był tutaj?”. „To nie on. Cagatay przyszedł”. „Feyzo, co się dzieje? Cagatay jest przecież żonaty”. „Rozwodzi się, nie wrócą do siebie. Yildiz powiedziała mi to osobiście. Nur, to nie tak, jak myślisz. Cagatay i ja jesteśmy tylko przyjaciółmi”. „Dla Cagataya jesteś przyjaciółką, ale z twojej strony tak to nie wygląda, prawda?”.

„O czym mówisz?” – Feyza udaje niezrozumienie. „Ten człowiek kocha swoją żonę, nie rób tego. Zostaniesz skrzywdzona”. „Nie martw się.” – Feyza wychodzi do pracy. Tymczasem Yildiz rozmawia z Emirem w swoim mieszkaniu. „Wróciłem wczoraj do domu i szukałem całą noc” – oznajmia mężczyzna. – „Kumru skończyła szkołę średnią w Szwajcarii”. „Nie mogę uwierzyć. Powinieneś być agentem CIA” – mówi z ironią Yildiz. – „Zdobyłeś te informacje z NASA?”. „Nie złość się od razu. Nie skończyła ostatniego roku, a potem przyjechała tutaj i dostała fałszywy dyplom ukończenia szkoły”.

„Dogan wysłał ją do instytucji, do której bogaci ludzie wysyłają swoje problematyczne dzieci” – kontynuuje Emir. – „Tylko po to, aby ukończyli szkołę średnią”. „A ta historia z Ameryką? To też kłamstwo?”. „Nie, to akurat prawda. Pojechała tam później. W mediach społecznościowych zamieściła zdjęcia z uroczystości wręczenia dyplomów. Następnie w dwa tysiące piętnastym roku przyjechała tutaj. Pan Dogan kupił w tym okresie szpital, a sprzedał go dwa lata później”.

„Kim oni są? Handlarzami organów?” – pyta zdziwiona Yildiz. „Nie. Myślę, że chodzi o to, co od razu założyłaś. Kumru zażywała narkotyki, a pan Dogan kupił szpital, żeby do ukryć”. „Dokładnie to by zrobił. Gdzie się tego wszystkiego dowiedziałeś?”. „Mam przyjaciela, który jest hakerem, zapytałem go. Spędził całą noc, monitorując sieci społecznościowe, od nauczycieli ze szkół średnich po resztę”. „Dobrze. Bądź w kontakcie z tym przyjacielem, mogę go potrzebować. Musimy koniecznie pójść do tego szpitala, może coś odkryjemy”.

Akcja przenosi się do firmy. Omer siada w fotelu naprzeciwko Feyzy. „Nie będę owijał w bawełnę, przejdę do sedna” – oświadcza mężczyzna. – „Wiem, co robisz. Uganiasz się za Cagatayem”. „O czym ty mówisz?”. „Cagatay powiedział mi wczoraj, że spotka się z Yildiz, aby się z nią pogodzić. Ale Yildiz nie wiedziała o tym. Była wczoraj w mojej restauracji. Kiedy zapytałem ją, czy zamierza się z tobą spotkać, była zaskoczona”.

„Zrobiłam to dla ich dobra” – tłumaczy Feyza. – „Rozmawiałam z Yildiz, nie zamierza pogodzić się z Cagatayem”. „Akurat myślisz o tym, co dla nich dobre”. „Wybacz, ale czy muszę się przed tobą tłumaczyć? Nie jesteś już moim chłopakiem, znaj swoje miejsce”. „Proszę cię o wyjaśnienie, jako przyjaciele Cagataya i Yildiz.” – Omer podnosi się i wymierza palec wskazujący w byłą dziewczynę. – „Okłamałaś ich!”. „To było kłamstwo w dobrej wierze, żeby żadne z nich nie ucierpiało bardziej. Naprawdę przesadzasz”.

„Dla mnie każde kłamstwo jest kłamstwem” – oświadcza Omer i wychodzi. Tymczasem Emir udaje chorobę i przybywa do szpitala, który kiedyś był własnością Dogana. Towarzyszy mu Yildiz, która zdobywa fartuch i plakietkę lekarską, by dostać się do niedostępnych miejsc. Odkrywa, że dokumenty z dwa tysiące piętnastego roku zostały usunięte.

Dogan zbiera wspólników i informuje ich o swoim planie podwyższenia kapitału zakładowego spółki. Cagatay jest wściekły. Wie, że w ten sposób ojciec Kumru chce pozbawić go decydującego głosu w firmie. Nie mając wyboru, każe Sedaiowi wystawić dwadzieścia procent udziałów na sprzedaż. „Rozpocznij procedurę, ale tak, by nikt się o tym nie dowiedział” – zaznacza. Wkrótce asystent wraca z informacją, że prawniczka Yildiz nałożyła zabezpieczenie na zarządzane przez Cagataya udziały, w wyniku czego mężczyzna nie może ich sprzedać.

Arzu mówi Kumru, że Ender wysłała swojego brata do jej domu, by zainstalował w nim podsłuch. Dziewczyna nie może uwierzyć, że jej ojciec, wiedząc o tym, nadal spotyka się z Ender, a nadto jej samej prawi morały. Obie panie w ramach zemsty na Ender postanawiają popsuć jej relacje z Yildiz. W następnej scenie Arzu i Kumru przychodzą do restauracji Omera, gdzie spotkały się Ender i Yildiz. Podchodzą do ich stolika. „Moja droga Ender, wydaje się, że wieczorami jesteś ze mną, a w ciągu dnia z Yildiz” – mówi Kumru.

„Drogie panie, wolałabym, żebyście nie wciągały mnie w swoje problemy” – odpowiada siostra Canera. „Ale to ty ciągle jesteś ze mną i mi doradzasz” – stwierdza kochanka Cagataya. – „To znaczy, że jesteś już zaangażowana, czyż nie?”. „Robię to, bo jesteś córką mojego przyjaciela”. „Moja droga Yildiz, twoja przyjaciółka wspiera mnie każdej nocy. Nie wiem, czy o tym wiedziałaś, ale staramy się być blisko”.

„Wiedziałam” – okłamuje Yildiz, by nie dać rywalce satysfakcji. – „Kumru, nie dostaniesz tego, po co tu przyszłaś. Jesteś blisko z moim mężem, dlaczego miałabym być zazdrosna o twoją przyjaźń z Ender? A teraz idź już, nie zbliżaj się do mnie. Inaczej zrobię coś, czego nie powinnam. Aha, otrzymałam pluszaki, które wysłałaś Halitcanowi. Oczekuję kolejnych prezentów”. Arzu i Kumru odchodzą do wolnego stolika. „Ona nie wie, co mówi” – Ender zwraca się do Yildiz. – „Musi być szalenie zazdrosna o ciebie”.

„Ani słowa, Ender! Jestem na ciebie naprawdę zła” – odpowiada córka Asuman. „Co takiego zrobiłam?”. „Powiedziałam ci pięćdziesiąt razy, żebyś trzymała się od niej na dystans. Oczywiście nie mogłaś się powstrzymać. Wypij teraz swoją kawę, porozmawiamy później”. Kamera przenosi się do drugiego stolika. „Nie potrafię wyrazić, jak bardzo Ender była przerażona” – mówi Arzu. – „Nie chce stracić Yildiz i nie chce też kłócić się z tobą z powodu Dogana. Biedactwo, jest teraz między dwoma ogniami”.

„Niech Yildiz zrozumie, że nie może nikomu ufać” – odpowiada Kumru. – „Nawet jej najlepsza przyjaciółka jest po mojej stronie”. „Yildiz ją uratowała. Nie widziałaś, jaka była zaskoczona, kiedy to usłyszała? Skłamała tylko po to, żeby zrobić ci na złość. Dzisiaj ich przyjaźń znalazła się na niepewnym gruncie”. Tymczasem Cagatay rozmawia z prawnikiem. „Pani Yildiz zatrudniła najlepszą adwokatkę” – oznajmia prawnik. – „Odszkodowania, jakie wygrywa pani Zeliha, są ogromne”.

„Potrzebuję moich udziałów” – oznajmia z nutą desperacji w głosie Cagatay. – „Pan Dogan zapędził mnie w kozi róg. Jego celem jest pozbycie się mnie z firmy. Ale nie opuszczę firmy, w którą mój ojciec włożył tak wiele wysiłku. Nie oddam jej ani Doganowi, ani nikomu innemu!”. „Myślę, że powinniśmy poprosić o spotkanie z panią Yildiz i jej prawniczką. Powinniśmy spróbować rozwiązać ten problem w polubowny sposób. Zaakceptujemy wniosek o odszkodowanie, ale w zamian oczekujemy zdjęcia zabezpieczenia z udziałów”. Czy Cagatayowi uda się dojść do porozumienia z żoną? Dlaczego Dogan nabył szpital? Jakie tajemnice kryje przeszłość Kumru?

Podobne wpisy