Odcinek 439 – streszczenie: Yildiz i pozostali domownicy robią wszystko, by uprzykrzyć życie sąsiadom. Rozpalają grilla na tarasie, puszczają głośno muzykę, tańczą i śpiewają. Aysel zakłada ubrania należące do Ender, które kobieta zostawiła w domu. Do willi Dogana przyjeżdża Hilal i oświadcza, że… jest w ciąży! Na dowód swoich słów pokazuje zdjęcie z badania USG. „Co to ma znaczyć?” – pyta mężczyzna, będąc sam w pokoju ze swoją byłą narzeczoną. „To, co widzisz. Nie powinno być dla ciebie piękniejszej niespodzianki. Dziś rano miałam rutynową wizytę u lekarza. Poza tym od kilku dni miałam mdłości”.
„I nic mi nie powiedziałaś, tak?” – pyta Dogan, nie kryjąc oburzenia w głosie. „Tak jak ty nie powiedziałeś mi o swoim ślubie. Doganie, niczego od ciebie nie oczekuję. Nie musisz być przy mnie. Sama urodzę to dziecko i sama je wychowam”. „Nie bądź głupia”. „Doganie, nie jesteś teraz żonaty? Żeniąc się bez mojej wiedzy, pokazałeś mi, jak bardzo jestem dla ciebie ważna. Nie chciałam o tym z tobą rozmawiać, ale stwierdziłam, że powiem ci, żebyś nie dowiedział się od kogoś innego”. „Myślisz, że nie zaakceptuję tego dziecka?”. „Nie wiem. Ostatnio często mnie zaskakujesz”.
Ender nie wierzy, by nagła wiadomość o ciąży były prawdziwa. Sugeruje mężowi, by pojechał razem z Hilal do lekarza, następnie każe swojemu bratu ich śledzić. Handan mówi Yildiz o ciąży Hilal. Prawniczka wprowadza się na stałe do willi. Wkrótce ona i Dogan otrzymują wieniec oraz list z gratulacjami od córki Asuman.
Caner prowadzi śledztwo w gabinecie lekarskim. Zakłada fartuch lekarski i niewiele brakowało, a musiałby odbierać poród. Nazajutrz składa siostrze relację ze swoich ustaleń. „Wszystko jest kłamstwem. Hilal nie jest w ciąży” – oznajmia. „Od początku to mówiłam!” – stwierdza dumna ze swojej domyślności Ender. „Zrobiłem zdjęcie jej karty medycznej. Idź i powiedz Doganowi”. „Nie ja mu powiem. Gdybym to zrobiła, Dogan uznałby, że bawię się w intrygi. Hilal sama mu powie”.
Ender wychodzi na taras, gdzie wypoczywa prawniczka. Siada obok niej na sofie i pyta: „Jak się czujesz? Jak twoje poranne mdłości?”. „Dobrze. Dziękuję bardzo za troskę” – odpowiada Hilal i odwraca twarz. „Poświęciłabym ci znacznie więcej uwagi, gdybyś naprawdę była w ciąży. Nie można nikogo tak oszukiwać. Próbujesz tylko zyskać na czasie. Nie jesteś w ciąży”. „Ender, Dogan i ja byliśmy u lekarza. Nie ma znaczenia, że w to nie wierzysz”.
„Jak się nazywa ten lekarz? Sezar, tak?” – pyta Ender. – „Twoja karta pacjenta jest w moim telefonie. Wyraźnie jest w niej napisane, że nie jesteś w ciąży. Spójrz.” – Pokazuje rywalce fotografię. „Ender, sprawię, że tego pożałujesz!”. „Nie sądzę.” – Siostra Canera zanosi się śmiechem. – „Posłuchaj mnie teraz bardzo uważnie, Hilal. Daję ci wybór. Albo sama powiesz Doganowi, że nie jesteś w ciąży, albo ja mu to pokażę. Jeśli to zrobię, Dogan cię wyrzuci, ale jeśli sama mu powiesz… Kto wie, może w przyszłości będziesz mogła go o coś poprosić”.
Przyparta do muru Hilal przyznaje Doganowi, że nie jest w ciąży. Tłumaczy jednak, że to lekarz popełnił błąd podczas badania. Mężczyzna, co oczywiste, nie daje wiary jej wyjaśnieniom i każe kobiecie natychmiast opuścić dom. Prawniczka nie byłaby jednak sobą, gdyby tak to zostawiła. Zapowiada Ender, że to jeszcze nie koniec, i udaje się do sąsiedniej willi. „Wiem, że jesteś w ciąży” – oznajmia Yildiz na jej widok. – „Ale nie obchodzi mnie to. Nie musisz więc mówić na próżno”.
„Nie po to przyszłam” – odpowiada Hilal. – „Poza tym nie jestem w żadnej ciąży i na dobre zerwałam z Doganem”. „Aha, więc zostałaś przyłapana na kłamstwie.” – Na twarzy Yildiz pojawia się uśmiech. „Nie ma znaczenia, co się stało”. „Dlaczego więc tu jesteś? Nie rozumiem tego”. „Przyszłam, bo myślę, że ty i ja mamy wspólnego wroga”. „Czyli Ender też cię skrzywdziła”. „Cóż, powiedzmy, że nie tak bardzo jak ciebie, ale tak. Sugeruję, żebyśmy połączyły siły. Skoro obie jesteśmy ofiarami, możemy się zjednoczyć. W końcu co dwie głowy, to nie jedna”.
„Co możesz zrobić, czego ja nie mogę?” – pyta córka Asuman. „Yildiz, ty grasz na małą skalę. Tego problemu nie rozwiąże wysłanie wieńca do domu. Myślisz, że Ender się tym przejmie?”. „To dopiero początek. Nie zrobiłam jeszcze wszystkiego, co zaplanowałam”. „Posłuchaj, co jest najważniejsze dla Ender? Jej wizerunek, wyjątkowość i pozycja w społeczeństwie. Wstrząśnijmy tym trochę. Uderzmy w to wyniosłe zachowanie”. Co wyjdzie ze współpracy obu pań? Czy uda im się skutecznie zemścić na Ender?