Zakazany owoc: Ender i Sahika wychodzą na wolność! Obie są bankrutkami! Ponownie jednoczą siły!

Odcinek 274 – streszczenie: Po przybyciu Sahiki do więzienia między nią a Ender i Yildiz stale wybuchają konflikty. Liderka celi zmusza je do sprzątania, z czego pozostałe osadzone mają ubaw po pachy. W następnej scenie Cagatay odwiedza Yildiz razem z Halitcanem. Strażniczki zabierają Ender i Sahikę do gabinetu naczelnika. W środku za biurkiem czeka na nie… Hasan Ali. „Mam dla was bardzo dobre wieści” – oznajmia mężczyzna. – „Przekonam Zehrę do wycofania pozwu. Sitki także zmieni swoje zeznania. Istnieje jednak jedna kwestia. Nie zrozumcie mnie źle. Rozmawiałem z przedstawicielami mediów. Obiecali, że nie opublikują niczego na ten temat, ale może się zdarzyć, że ktoś inny opublikuje”.

„Chciałbym, abyście przekazały mi wszystkie swoje udziały” – kontynuuje były mąż Feride. – „Przynajmniej do czasu, aż sprawa ucichnie. Potem odzyskacie waszą własność”. „Poczekaj. Stawiasz warunek, aby nam pomóc? Co jeśli się nie zgodzimy?”. „Jeśli się nie zgodzicie, proces będzie kontynuowany. Zostaniecie tutaj znacznie dłużej, niż zakładacie. Spójrzcie na to z mojej perspektywy. Muszę myśleć o swojej firmie”. „Te udziały to jedyne, co posiadamy, panie Hasanie”. „Wierzę, że nie zabiłyście pana Halita. Czy wy nie możecie zaufać mi?”.

„Wierzysz mu?” – pyta Sahika, kierując wzrok na rywalkę. „Czy możesz dać nam trochę czasu?” – prosi Ender. – „Musimy o tym pomyśleć”. „Oczywiście, że mogę. Dziesięć minut. Wiem, że to nie dużo, ale mam wiele obowiązków. Moja oferta jest ważna przez dziesięć minut, porozmawiajcie”. Hasan Ali wychodzi, a kobiety przystępują do żywiołowej dyskusji. Obie uważają, że sytuacja, w jakiej się znalazły, jest winą tej drugiej. Dochodzą jednak do wspólnego wniosku, że nie mają innego wyjścia, jak przystać na propozycję mężczyzny.

Akcja przeskakuje do następnego dnia. Mert i jego żona znajdują się na zewnątrz. „Podjęłaś właściwą decyzję” – chwali mężczyzna. „Mówisz tak, jakby Hasan Ali dał mi jakiś wybór. Co się teraz stanie? Wypuszczą je?”. „Tak”. „Zastanawiam się, czy byłam niesprawiedliwa. Sahika przyszła tutaj i mówiła o Ender i Yildiz. Później Yildiz i Ender mówiły o Sahice. Nie wiem, co się stało. Wszystko było takie dziwne”. „Kochanie, dlaczego nie powiedziałaś mi wcześniej, że rozmawiałaś z Sahiką?”. „Boże, nie rozmawiałam z nią! Jak możesz tego nie rozumieć? Sahika mi po prostu powiedziała, co się stało. Wszystko wydawało mieć się sens. Potem jeszcze pokazała mi nagranie”.

„Nie złość się, jesteś mądrą kobietą” – zapewnia Mert. – „Ale Sahika to zła osoba i lubi manipulować innymi”. „Nie zwrócą się przeciwko mnie, kiedy wyjdą z więzienia?” – pyta zaniepokojona Zehra. „Nikt nie może z tobą walczyć. Myślisz, że pozwoliłbym na to? Prowadziłaś śledztwo w sprawie śmierci swojego ojca i jest to zupełnie normalna rzecz. Nie myśl więcej o tym”. Ender, Yildiz i Sahika opuszczają mury więzienia. Dwie pierwsze kobiety witane są przez swoich bliskich. Na Sahikę czeka jedynie jej kierowca.

Akcja przeskakuje do wieczora. Ender i jej brat jedzą kolację. „Mówisz poważnie o Hasanie Alim?” – pyta Caner. „Zupełnie poważnie” – potwierdza kobieta. „Czyli wyjdziesz za niego, jeśli ci się oświadczy?”. „Każdy prędzej lub później dowie się o tym, co zaszło. Moja reputacja zostanie zniszczona. Nie mogę na to pozwolić”. „Czyli chcesz uratować swoją reputację, będąc z nim?”. „To bardzo potężny człowiek. Potrzebuję kogoś takiego jak on. Miłość nie ma znaczenia. Zostanę jego żoną i wszyscy będą mnie szanować”.

Nazajutrz Sahika przyjeżdża do firmy. Chce wejść do budynku, ale ochroniarz staje jej na drodze. „To rozkaz szefa” – oznajmia pracownik. – „Nie mogę cię wpuścić”. „To jakiś żart?”. „Wykonuję tylko moje obowiązki. Nie mogę cię przepuścić, przykro mi. Jeśli nadal będziesz próbować wejść, będę zmuszony wezwać policję”. „W porządku, porozmawiam z twoim szefem. Kiedy wrócę, ciebie już tutaj nie będzie”. Kobieta udaje się do samochodu. Dzwoni do Ender. „Pan Hasan Ali nie wpuścił mnie do firmy” – oznajmia.

„Co?” – Siostra Canera wybucha śmiechem. „Dlaczego się śmiejesz? To nie jest śmieszne, oszukał nas! Nie zwróci nam naszych udziałów, rozumiesz?”. „Sahiko, nikt nie może mnie oszukać. To dotyczy tylko ciebie. Wygląda na to, że cię ukarał”. „Mówię ci, że jesteśmy zniszczone! Jakim cudem jesteś taka spokojna?”. „Nie jesteśmy w tej samej sytuacji. Jeśli chcesz, mogę z nim porozmawiać i poprosić, aby ci wybaczył”. „Bądź przeklęta, Ender!” – Siostra Kayi rozłącza się.

Hasan odwiedza Yildiz w jej mieszkaniu. „Jeśli chcesz być szczęśliwa z Cagatayem, musisz mnie słuchać” – oświadcza mężczyzna. – „Będziesz siedzieć w domu i opiekować się swoim synem. Będziesz dobrą żoną. Od teraz nie będziesz widywać się z Ender i Sahiką”. „Z pewnością nie są moimi przyjaciółkami”. „Niech tak zatem zostanie. Trzymaj się od nich z dala. Nie pomagaj im, zapomnij o przeszłości. To twoje nowe życie, nie możesz go zrujnować”. „Masz rację. Nie martw się, nic takiego nie zrobię”. „Masz szczególne miejsce w moim sercu, ponieważ jesteś żoną Cagataya. Jeśli ludzie zaczną rozsiewać plotki o Cagatayu, wtedy będę zły. Nie chcesz, aby tak się stało”.

Ender przyjeżdża do firmy. Jakież jest jej zdziwienie, gdy zostaje potratowana tak samo, jak przed chwilą Sahika. Jej także Hasan Ali zabronił wpuszczać do środka. Kobieta dzwoni do Yildiz, ale ta natychmiast odrzuca połączenie. Wobec tego udaje się do jej mieszkania. „Nie mogę ci pomóc, Ender” – odpowiada mama Halitcana. „Jak to nie możesz? Czy nie jesteś żoną jego syna? Cagatay musi mu coś powiedzieć!”. „Nie mogę mu nic powiedzieć. To i tak niczego nie zmieni”. „Boże drogi, oszaleję! Kogo się boisz?”. „Boję się wszystkich. Chcę mieć spokojne i szczęśliwe życie. Zostaw mnie w spokoju!”.

„Yildiz, mój dom, samochód, całe moje życie zależy od tej firmy” – oświadcza Ender. – „To jest mój koniec, rozumiesz?”. „W takim razie nie powinnaś była podpisywać tych papierów. Czy cię o to prosiłam?”. „Musisz coś zrobić! Nie możesz mnie zostawić”. „Nic nie zrobiłam. Ty sama to podpisałaś. Dlaczego mnie teraz winisz?”. „Yildiz, mówię ci, że zostałam bez grosza!”. „To nie moja wina. Proszę, wyjdź z mojego mieszkania”. „Dobrze, może teraz jestem skończona, ale zemszczę się na tobie, kiedy tylko dojdę do siebie”.

Akcja przeskakuje o jeden tydzień. Caner i jego siostra mieszkają w domu w biednej dzielnicy. Nieoczekiwanie odwiedza ich… Sahika. Siostra Kayi wylądowała na ulicy i prosi o schronienie. Proponuje Ender, by połączyły siły i razem odzyskały dawną moc. Mama Erima początkowo zamyka drzwi przed rywalką, ale po namyśle otwiera je i wpuszcza przybyłą do środka. Cagatay i Yildiz wprowadzają się do nowego domu. Czy Ender i Sahika, działając razem, zdołają zemścić się na Hasanie Alim i Yildiz?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *