Odcinek 296 – streszczenie: Yaman każe Nedimowi znaleźć dom dla Zuhal. Seher sprzeciwia się temu, oznajmiając, że nie mogą zostawić Zuhal samej. „Będzie najlepiej, jeśli wróci do rezydencji” – uważa. – „Chcę się nią zaopiekować. Przynajmniej do czasu, aż wyzdrowieje”. „Pomimo wszystkiego, co ci zrobiła…” – odzywa się zaskoczony Yaman. „Zawdzięczam jej życie mojego siostrzeńca. Zuhal nikogo nie zabiła. Wręcz przeciwnie, uratowała go. Cokolwiek zrobiła złego, przynajmniej nie jest mordercą”. Ostatnie zdanie jest oczywistym przytykiem w stronę męża. „Niech przygotują pokój w rezydencji dla Zuhal” – Yaman zwraca się do swojego asystenta, przystając na prośbę żony.
Duygu nadal nie może znaleźć domu dla siebie i dla mamy. Każde ogłoszenie, na jakie natrafia, okazuje się być już nieaktualne. Firat prosi mleczną siostrę, by poszukała w rezydencji dowodów, które mogłyby potwierdzić udział Yamana w procederze handlu bronią. „Zrobię to” – zapewnia Seher, zdeterminowana, by uwolnić się od mordercy swojej siostry. – „Jeśli będzie trzeba, wywrócę rezydencję do góry nogami, ale znajdę dowód”.
W następnej scenie Seher spotyka się z Duygu w kawiarni. „Dawno się nie widziałyśmy” – stwierdza ciocia Yusufa. „Oczywiście. Byłam w ostatniej klasie szkoły średniej, kiedy przeprowadziliśmy się do Ankary”. „Zgadza się. Chciałabym, żebyśmy nie zostały rozdzielone na tak długo”. „Na szczęście znowu się spotkałyśmy. Nadrobimy to.” – Policjantka robi krótką pauzę, po czym kontynuuje: „Seher, chciałabym cię o coś zapytać, jeśli nie jest to sprawa prywatna. Yaman Kirimli bronił cię podczas przesłuchania. Ciągle powtarzał, że jesteś jego żoną. Ale wydaje się, że macie jakiś problem”.
Seher milczy, wyraźnie zakłopotana. „Rozumiem, to trudny temat” – stwierdza Duygu. – „Nie będę nalegać. Cokolwiek to jest, zostanie naprawione. Widziałam w jego oczach, że bardzo cię kocha”. „Ale ja już go nie kocham. Moim największym błędem jest to, że wyszłam za niego za mąż”. „Naprawdę? Przykro mi. Powiedz mi, jak się mają Kevser i wujek Yusuf?”. „Straciliśmy ich oboje”. „Seher, bardzo mi przykro. Moje kondolencje”. „Dziękuję. Tata dostał zawału serca po śmierci siostry”. „A Kevser?”. „Cóż, to był wypadek… Opowiedz trochę o sobie. Co u cioci Semry?”.
„Nie pytaj. Mama jest chora, traci pamięć” – odpowiada pani komisarz. – „Żaden dzień nie jest taki sam. Czasami jest świadoma teraźniejszości, innym razem cofa się dwadzieścia lat w przeszłość”. „Bardzo mi przykro. Niech Bóg obdarzy cię cierpliwością. A Yasemin?”. „Co za zbieg okoliczności… Obie straciłyśmy bliskie osoby”. „Jak to? Yasemin umarła?”. „Nie, nie umarła. Zaginęła siedem lat temu. Nie ma żadnego śladu, nigdzie nie możemy jej znaleźć. Ty pochowałaś swoich bliskich, ja straciłam ich w inny sposób. Mama jest w tym stanie od czasu zniknięcia Yasemin”.
„Yasemin była bardzo przywiązana zarówno do ciebie, jak i do mamy” – stwierdza Seher. – „Nie trać nadziei. Wróci, jeśli Bóg pozwoli”. „Wiem, nigdy nie straciłam nadziei. Kiedyś znowu będziemy razem.” – Policjantka kładzie dłoń na ręku przyjaciółki. – „Ty też się nie martw. Pewnego dnia ciemne chmury nad twoim małżeństwem rozproszą się”. „Nasza sytuacja nie wydaje się możliwa do naprawienia. Nie ma dla nas nadziei. I nie będzie”.
Akcja przenosi się do hotelu. Mama Duygu ogląda telewizję, a jej opiekunka rozmawia przez telefon z… Sultan! „Ciociu Sultan, przyjechałam rok temu, ale z powodu pracy nie mogłam do ciebie zadzwonić” – mówi opiekunka. – „Ale naprawdę się za tobą stęskniłam. Przyjadę do ciebie przy pierwszej okazji”. „Co robisz? Gdzie pracujesz?” – docieka nestorka. „Pracuję u jednej policjantki. Opiekuję się jej mamą”. „Więc jest policjantką jak mój Ali. Zatem płaci ci na czas”. „Tak, nie ma z tym problemu, ale nie znalazła jeszcze domu. Na razie mieszkamy w hotelu”.
„Jak można nie znaleźć domu w takim mieście jak Stambuł?” – nie rozumie Sultan. – „Słuchaj, obok nas jest dom do wynajęcia. Może go obejrzycie?”. Yusuf modli się, by gniew cioci na jego stryjka minął. Seher słyszy to i szepcze do siebie: „Ja modlę się tylko o jedno. Aby jak najszybciej wysłać go tam, gdzie jego miejsce”.
Akcja przeskakuje do wieczora. Duygu wynajmuje dom i wraz z mamą składa wizytę sąsiadom, chcąc się przedstawić. Jakież jest jej zaskoczenie, gdy drzwi sąsiedniego domu otwiera jej Ali! Seher włamuje się do telefonu męża. Znajduje w nim zdjęcie, na którym mężczyzna stoi przed ciężarówką pełną broni, co niewątpliwie stanowi dowód, którego szuka Firat. W tym czasie Yaman jest na balkonie. W kieszeni marynarki wyczuwa dyktafon, który w jego biurze zostawiła Zuhal. Odtwarza znajdujące się na urządzeniu nagranie.
„Pogryzłam własnymi zębami wszystkie lęki i nakarmiłam nimi żmije, które teraz są we mnie” – z głośnika dyktafonu wydobywa się głos Ikbal. – „Korzystam z ich trucizny. Każdemu, kto odważy się stanąć mi na drodze, wpuszczam tę truciznę prosto do żył, rozumiesz? Jestem kobietą, która upokorzyła Yamana Kirimliego. Jestem umysłem i sercem tej rezydencji! Na początku pochowałam Kevser, potem zajęłam się tym rozpieszczonym bachorem, a na końcu własnymi rękami zakopałam tę wieśniaczkę ze slumsów, Seher! Nie dam się pokonać!”.
Wstrząśnięty Yaman cofa nagranie do momentu, kiedy Ikbal mówi o Kevser. Uzmysławia sobie, że to ona ją zabiła, a jego brat jest niewinny! Czy powie Seher prawdę i wyjaśni, dlaczego wziął winę na siebie? Czy Seher przekaże znaleziony dowód Firatowi, a jej mąż trafi do więzienia? Opisywany odcinek jest dostępny na YouTube. W pole wyszukiwania wpisz: „Emanet 215. Bölüm” i oglądaj od 23:10 do końca wideo.
Wszystkie streszczenia opublikowane na tej stronie są moją własnością intelektualną. Zabrania się ich kopiowania, publikowania na innych stronach internetowych, kanałach YouTube, oraz wykorzystywania w jakikolwiek inny sposób bez mojej wyraźnej zgody.