Przysięga odcinek 15: Masal odnajduje się! Reyhan zostaje napadnięta! Emir rusza jej na ratunek! [Streszczenie + Zdjęcia]

15: Reyhan idzie chodnikiem, kiedy nagle zostaje zaczepiona przez stojącego przy samochodzie mężczyznę, któremu nie patrzy dobrze z oczu. „Jeśli pani chce, mogę pomóc” – oświadcza nieznajomy. – „Chyba się panienka zgubiła, co?”. „Nie zbliżaj się, bo zadzwonię po policję” – żona Emira sięga do kieszeni, choć wcale nie ma tam telefonu. Następnie odchodzi. Akcja przenosi się do domu Leyli. Dziewczyna siada na kanapie i ciężko wzdycha. „Gdzie jesteś, mała dziewczynko?” – zachodzi w głowę. – „Zadzwońmy do tego nadzorcy”. Córka Talaza sięga po telefon i wybiera numer Kemala. Nagrywa mu się na pocztę: „Tu Leyla, martwię się o Masal. Jeśli będziesz miał o niej jakieś wieści, daj znać”.

Leyla rozłącza się. Chce wyjść z pokoju, ale wtedy dzieje się coś nieoczekiwanego. Zza fotela wychodzi bowiem… Masal! Tymczasem Suna wciąż prowadzi rozmowę tekstową z poznanym na czacie mężczyzną. „Ostatnio mówiłem, że chcę cię zobaczyć” – pisze nieznajomy. – „Skoro nie chcesz włączyć kamerki, to wyślij chociaż zdjęcie”. „To niemożliwe” – odpisuje siostra Emira. „Myślę, że sobie ze mnie żartujesz. Jeśli nie wyślesz mi zdjęcia, to ja nie zamierzam się więcej kontaktować. Wychodzę, żegnaj…”. „Poczekaj chwilę, zaraz ci wyślę”.

Suna wchodzi do folderu ze zdjęciami, otwiera fotografię ze ślubu swojego brata i wycina z niego… Reyhan! Następnie wizerunek szwagierki wysyła do poznanego na czacie mężczyzny. „Jesteś piękniejsza, niż myślałem” – odpisuje już po chwili nieznajomy. W następnej scenie widzimy idące drogą Leylę i Masal. „Twój tata bardzo się ucieszy, gdy cię zobaczy” – mówi córka Talaza, ale jej towarzyszka wcale nie wydaje się zachwycona powrotem do domu. Nie odpowiada, jedynie mocniej zaciska rączkę na dłoni Leyli. Nagle obok nich zatrzymuje się auto… Kemala! Mężczyzna jak rażony wysiada z samochodu, bierze swoją córkę na ręce i sadza ją na fotelu pasażera. Następnie staje naprzeciwko Leyli, wbijając w nią złowrogie spojrzenie.

„Znalazłam ją w domu i właśnie prowadziłam do pana…” – tłumaczy dziewczyna. Brat Hikmeta wyciąga komórkę i odtwarza nagranie, jakie Leyla zostawiła na jego poczcie. – „Kiedy nagrywałam tę wiadomość, to jeszcze jej nie znalazłam. Ona ukryła się w moim domu. Po co miałabym kłamać?”. „Kłamstwo to twoja choroba! Nie możesz żyć bez kłamania!” – grzmi Kemal. – „Popełniłem wielki błąd ufając tobie! Jedziemy na policję!”. Mężczyzna chwyta opiekunkę Masal za ramię i próbuje siłą zaciągnąć ją do samochodu. Ta jednak uderza go w brzuch i zrywa się do ucieczki.

Reyhan zauważa, że jest śledzona przez dwójkę mężczyzn. Przyspiesza kroku i przysiada się na ławce obok staruszki. Pożycza od niej komórkę i wybiera numer do rezydencji. Telefon odbiera służąca. „Nigar, tu Reyhan” – oznajmia żona Emira. – „Możesz mi podać adres rezydencji?”. „Po co ci adres rezydencji? Czekasz na przesyłkę?” – pyta pokojówka. „Rozłącz się!” – rozkazuje Cavidan, która siedzi w salonie. Nigar natychmiast wykonuje jej polecenie. Gdy telefon dzwoni po raz kolejny, Cavidan wyciąga z niego baterie i każe służącej wrócić do swoich obowiązków.

Do pomieszczenia wchodzi Melike. „Kto dzwonił?” – pyta opiekunka Suny. – „To była Reyhan?”. „Nie… Ktoś musiał pomylić numer” – odpowiada Nigar, widząc groźne spojrzenie pani domu. – „Nikt się nie odezwał”. W tym czasie Kemal cały czas jedzie za Leylą. W końcu zagania dziewczynę w ślepy zaułek. „Dokąd teraz uciekniesz?” – pyta, wysiadając z auta. „Mówię ci, że ja tego nie zrobiłam, rozumiesz?” – tłumaczy córka Talaza. Po kontenerze wspina się na murek i rusza w dalszą ucieczkę.

Emir wraca do domu. Zauważa, że nie ma w nim jeszcze Reyhan. Wchodzi do ich wspólnej sypialni, gdzie dziewczyna zostawiła torebkę z telefonem. Następnie udaje się do kuchni, gdzie jest Melike. „Chwała Bogu, pan Emir” – cieszy się kobieta. – „Martwiłam się, bo Reyhan zostawiła telefon w domu”. „Nie było jej ze mną, siostro Melike” – odpowiada syn Hikmeta. „Naprawdę? To nie dobrze, bo Reyhan nie zna ani drogi, ani adresu”. „Spokojnie, nie panikuj. Gdyby się zgubiła, to na pewno pożyczyłaby od kogoś telefon i zadzwoniła do domu”. „Faktycznie, ktoś dzwonił do domu, ale…”.

Emir udaje się do salonu i oddzwania na numer, z którego zostało wykonane ostatnie połączenie. „Dzień dobry, przepraszam, że niepokoję” – mówi mężczyzna do słuchawki. – „Jestem Emir Tarhun, dzwoniono do nas z tego numeru. Mogę wiedzieć, z kim mam przyjemność?”. „Ja do nikogo nie dzwoniłam, synu. Musiało dojść do pomyłki” – tłumaczy staruszka po drugiej stronie. – „Ach, jak mogłam zapomnieć. Kiedy siedziałam w parku, jedna miła, piękna dziewczyna poprosiła mnie o telefon”. „Może mi pani powiedzieć, który był to park? Dobrze, dziękuję”. Mężczyzna rozłącza się. Wtedy do salonu wchodzi jego matka.

„Emir, synku, co się stało?” – pyta Cavidan. – „Dokąd idziesz? Dopiero co przyszedłeś”. „Mamo, porozmawiamy później” – odpowiada syn Hikmeta i opuszcza dom. Akcja przenosi się do parku. Przy ławce, na której siedzi Reyhan, pojawia się małżeństwo z dzieckiem. Nieznajoma częstuje żonę Emira szklanką gorącej herbaty. Dziewczyna kosztuje nieco gorącego napoju i zaczyna jej się kręcić w głowie… Akcja przenosi się do domu Kemala. „Jesteś pewien, że to Leyla porwała Masal?” – pyta Sehriye. „Mówiłem, że zostawiła wiadomość udając, że niepokoi się o Masal, a pięć minut później spotkałem je obie na ulicy”.

W tym momencie rozlega się dzwonek do drzwi. „Kto to może być?” – pyta gospodyni. „Policja” – odpowiada Kemal. – „Zajmij się Masal, a ja otworzę”. Tymczasem nieznajome małżeństwo odprowadza Reyhan do drogi. Dziewczyna ledwo trzyma się na nogach. Ma silne zawroty głowy. „Wy… Co wy mi daliście do picia?” – pyta. „Robota skończona, jest gotowa” – mówi zadowolona kobieta. Jej mąż daje komuś sygnał gwizdnięciem. Po chwili nadjeżdża samochód. Wysiada z niego mężczyzna, który wcześniej śledził Reyhan, i siłą próbuje wsadzić ją do środka. Nagle jednak pojawia się… Emir! „Puśćcie tę dziewczynę!” – krzyczy syn Cavidan. Momentalnie rzuca się na niego dwóch mężczyzn, ale Tarhun bez problemu rozprawia się z nimi. Wtedy trzeci ze zbirów chwyta Reyhan i przykłada jej nóż szyi!

Akcja wraca do domu Kemala. Policjant pokazuje ojcu Masal nagranie z miejskiej kamery. „To ona, Leyla!” – wskazuje Kemal na idącą po ulicy dziewczynę. – „Ale nigdzie nie ma mojej córki”. Masal jednak pojawia się po kilkunastu sekundach na nagraniu. Cały czas szła za Leylą, zachowując bezpieczną odległość, by ta jej nie zauważyła. „Czy to nie pana córka?” – pyta funkcjonariusz. „Tak…” – potwierdza zdumiony Kemal. „Sądząc z zapisów, pańska córka sama opuściła dom i poszła za swoją nianią”.

Akcja wraca na miejsce napadu. „Zostaw go, inaczej nie zobaczysz więcej tej ślicznotki!” – ostrzega bandzior, który trzyma nóż na gardle Reyhan. „Puść dziewczynę. Uspokój się, porozmawiajmy” – prosi Emir, cały czas wykręcając rękę jednemu z napastników. – „Dam wam tyle pieniędzy, ile zachcecie”. „Jesteś głuchy! Powiedziałem, żebyś go puścił!”. W tym momencie Reyhan gryzie zbira w rękę i wyrywa mu się. Ten z nożem rzuca się na Emira, ale szybko zostaje pokonany. Emir przytula swoją żonę. Czy po tych wstrząsających wydarzeniach relacje między nimi ulegną poprawie?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *