Zeynep i jej babcia obejmują się.

„Wichrowe Wzgórze” odc. 115 – streszczenie szczegółowe

Akcja rozpoczyna się na balkonie sypialni Yusufa i Gulce.
– Chcę rozwodu, Yusufie – oznajmia dziewczyna.
– Co? Skąd to wzięłaś? – pyta zaskoczony mężczyzna. – Przeszliśmy razem tak wiele, pokonaliśmy mnóstwo trudności.
– Moja decyzja jest ostateczna.
– Gulce, jesteś smutna i wiem o tym, ale…
– Wiem, że starasz się mnie chronić, ale nie możemy dalej tak żyć. Nasza gra dobiegła końca.

Zeynep ogłasza wyjazd

Zeynep wchodzi do oficyny i prosi mamę, by usiadła.
– Znowu coś się stało? – bardziej stwierdza niż pyta Tulay.
– Czas pokaże, czy to była dobra decyzja.
– Powiedz wprost, o co chodzi, siostro – domaga się Merve.
– Opuścimy farmę.
– Dlaczego? Skąd to się teraz wzięło? – pyta Tulay.
– Żartujesz, siostro? – dodaje Merve z wyraźnym oburzeniem.

– Nie – odpowiada Zeynep. – Pracowałam nad tym od jakiegoś czasu, ale nic wam nie mówiłam, żeby was nie martwić. Dostałam propozycję pracy w Ankarze i wyjeżdżamy.
– Naprawdę mamy opuścić nasz dom? – Merve wstaje z fotela. Chociaż wcześniej chciała wyjechać, teraz nie jest zadowolona z tego pomysłu. – Siostro, zaczęłam naukę, wszyscy moi przyjaciele są tutaj. Całe moje życie jest tu. – W jej oczach pojawiają się łzy. – Jaka Ankara?
– Siostrzyczko, wiem, że to trudne, ale nie mamy innego wyjścia.
– Nigdzie nie wyjadę! – Merve tupie nogą i wychodzi z pokoju.

– To znowu sprawka Halila, prawda? – odzywa się Tulay, bardziej stwierdzając niż pytając.
– Mamo, nie bądź zła na mnie. To moja decyzja, choć tak, Halil miał na nią wpływ.
– Znowu to zrobił. Mówiłam, że nie można mu ufać.
– Mamo, są też inne powody. Nic już nie jest takie samo.
– Ale przetrwałaś to wszystko dla babci. Zaręczyłaś się, by ją uszczęśliwić, a teraz mówisz, że mamy wyjechać. Czy wiesz, co to z nią zrobi?

– Myślałam o tym, mamo – zapewnia Zeynep. – Znajdę sposób, żeby przekonać babcię. Wzięłam udział w tej grze dla niej, ale już nie mam siły walczyć. Musimy opuścić farmę.
– Będę tam, gdzie ty, córko – mówi Tulay. – Zrobimy to, co dla nas najlepsze. Wyjedziemy, zostawiając tu przeszłość. Jedyną rzeczą, która mnie smuci, jest to, że zostawię grób twojego ojca.
Zeynep obejmuje płaczącą mamę.

Zagubiony w uczuciach: Yusuf i jego miłość do Gulce

Yusuf jest na wybrzeżu. Patrząc na rysujące się w oddali wzgórza, mówi do siebie:
– Gulce, jak mam cię zostawić? Jak mam żyć bez ciebie, skoro tak się do ciebie przyzwyczaiłem? Czy powinienem ci powiedzieć? Czy tak, jak mówiłem morzu i górom, mam ci wyznać, że cię kocham? Kocham cię bardziej niż cokolwiek innego. Jeśli chcesz, możesz się złościć i śmiać z mojej miłości, ale to prawda. Czy to grzech, że cię kocham? Boże, wskaż mi drogę.

Zeynep przekazuje babci trudną wiadomość

Zeynep i jej babcia siedzą na ławce w ogrodzie.
– Moja sułtanko, muszę ci coś ważnego powiedzieć – zaczyna Zeynep. – Wiem, że spędziłaś tu życie, że wszystkie twoje wspomnienia z dziadkiem są związane z tym miejscem. Tutaj urodził się mój tata, a potem my. Wiem, jak trudne jest dla ciebie opuszczenie tego domu, ale musimy to zrobić. Wyjeżdżamy, babciu.
– Jak to? Opuszczamy nasz dom? – pyta seniorka, a jej oczy napełniają się łzami.

Akcja przenosi się do domu Hakana, gdzie on i Feriha siedzą na kanapie.
– Po raz pierwszy od śmierci mojej mamy ktoś o mnie myśli – oznajmia dziewczyna.
– Przykro mi, nie wiedziałem. Co się stało z twoją mamą? Jeśli nie chcesz mówić, nie musisz.
– Komu mam powiedzieć, jeśli nie tobie? Do dziś widziałeś tylko moją naburmuszoną twarz, ale naprawdę taka nie jestem. Kiedy ktoś jest sam, boi się osób, które niedawno poznał. Ja też się boję. Ten strach wynika z braku pewności siebie i dlatego czuję, że muszę się bronić.

– Powinnam cię poznać, kiedy żyła moja mama – kontynuuje Feriha. – Wtedy myślałam pozytywnie o ludziach. Myślałam, że ludziom można ufać.
– Niestety tak nie jest – przyznaje Hakan. – Nie każdemu można ufać.
– Niestety. Po śmierci mamy zetknęłam się z tą prawdą. Widziałam tylko złych ludzi. Poczułam się samotna na tym świecie.
– Jesteś najlepszą osobą, jaką kiedykolwiek spotkałem w swoim życiu.
– Oto jedyny powód. – Feriha wyciąga kolczyk. – Ten kolczyk pozostawiony mi na pamiątkę po mamie przypomina mi o przeszłości. Chciała mi coś o nim powiedzieć przed swoją śmiercią, ale nie zdążyła. Nie wiem, gdzie jest drugi kolczyk ani jaka jest jego historia. Może dlatego czuję, że jakiejś części mnie brakuje.

Hakan odkrywa, że Feriha i Gulce mają takie same kolczyki!

Hakan zauważa, że kolczyk Ferihy jest identyczny jak ten, który ma Gulce. Jest w szoku, uświadamiając sobie, że mogą być siostrami.
– Mogę go zobaczyć – pyta, chcąc się upewnić. Feriha podaje mu kolczyk.
– Może dla innych to tylko zwykły przedmiot, ale dla mnie ma ogromną wartość.

Zeynep spotyka Halila w hallu rezydencji. Mówi mu, że wykonała już najtrudniejszą część, przekonując swoją babcię do wyjazdu, i nic już nie stoi na przeszkodzie, by opuścili farmę. Dodaje, że zaczęli się już pakować, i chce odejść, ale mężczyzna nie pozwala jej na to. Chwyta ją za rękę i prowadzi do swojego gabinetu.
– Co robisz? – pyta oburzona Zeynep.
– Co ty robisz?! – odpowiada ostro Halil.
– Wyjeżdżam! Czy to nie ty kazałeś nam odejść?
– Powiedziałaś, że nie odejdziesz! Co się teraz zmieniło? Dlaczego przyjęłaś tę ofertę pracy? Powiedz mi!
– Już ci mówiłam.
– Chcę poznać prawdę! – Halil zmusza Zeynep do cofnięcia się pod sama ścianę. – Robisz to celowo, prawda? Robisz to, bo pozostawiłem twoje pytania bez odpowiedzi. Karzesz mnie milczeniem.

– Czy to nie ciebie denerwowało moje ciągłe mówienie? – przypomina mu Zeynep. – Nie rozumiem, dlaczego teraz moje milczenie stało się problemem. Wyjaśnij mi.
– To jest dom pani Zumrut – odpowiada Halil.
– Nie, nie jest. Domem człowieka jest jego rodzina. My jesteśmy jej domem. Co jest z tobą nie tak? Skąd bierze się ten gniew?

– Ja… to znaczy my… – zaczyna niepewnie Halil. – Przeszliśmy przez tak wiele. Jeśli chcesz odejść, musisz mi to wyjaśnić.
– Już ci to tłumaczyłam. Rozważyłam wszystko i zdecydowałam, że oferta pracy jest dobra. Tym razem chcę spakować wszystko. Ponieważ już tu nie wrócimy, nie chcę nic zostawiać. W magazynie są rodzinne pamiątki. Dasz mi klucze?

To Cemil zapłacił za czesne Merve!

Merve podchodzi do Cemila, który nawadnia rośliny w ogrodzie.
– Potrzebuję pustych pudełek – oznajmia.
– Powinny być w domu. Na co ci one?
– Moja siostra dostała pracę w Ankarze. Wkrótce wyjeżdżamy.

Cemil jest w szoku. Przez dłuższy czas milczy, nie zauważając, że przelewa roślinę. W końcu odzywa się:
– Czy w tym dużym mieście nie ma dla niej pracy?
– Też tego nie rozumiem. Dopiero co zapisałam się do szkoły, moje życie miało się zmienić. Nie wiem, czy pieniądze, które siostra będzie zarabiać, pokryją moje czesne. Nie udało mi się jeszcze znaleźć osoby, która dokonała ostatniej płatności. Chciałabym przynajmniej podziękować.

– Nigdy byś nie pomyślała, że ja to zrobiłem, prawda? – mówi w duchu Cemil. – Kim mógłbym dla ciebie być? Jestem po prostu zwykłym pracownikiem.
– Znowu odpłynąłeś – mówi Merve, machając mu dłonią przed twarzą. – No dalej, powiedz mi, gdzie są te pudełka.
– Zaraz ci je przyniosę. Powodzenia, pani Merve.
Dziewczyna odchodzi. Czy pewnego dnia dowie się, co zrobił dla niej Cemil?

Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 115. „Wichrowego Wzgórza”?

Odcinek 115. serialu „Wichrowe Wzgórze” (oryg. Rüzgarlı Tepe) zadebiutuje na antenie TVP1 w poniedziałek, 24 lutego, o godzinie 14:00. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Wichrowe Wzgórze streszczenia.

Podobne wpisy