Wieczna miłość odcinek 239: Emir nie uciekł za granicę! Porywa Deniz i Zeynep! [Streszczenie + Zdjęcia]

239: Okazuje się, że Emir wcale nie uciekł za granicę. Widzimy go ukrywającego się w zaroślach w pobliżu domu Kemala i Nihan. Następuje retrospekcja. Akcja cofa się do momentu, gdy wujek Mehmeta przekazał Emirowi fałszywe paszporty. „Jakie jest prawdopodobieństwo, że Kemal lub policja dowiedzieli się o tych paszportach?” – pyta Kozcuoglu. „Stuprocentowe” – pada odpowiedź. – „Upewniłem się, że informacja dotrze do nich”. „Czy człowiek od łodzi jest godny zaufania?”. „Nie martw się, jest”. „Nasz plan musi być doskonały. Inaczej nie pozbędziemy się straży przybrzeżnej. Po tym, jak wsiądę na pierwszy kuter, drugi musi już na mnie czekać. Gdy już będę na drugim, straż musi zatrzymać ten pierwszy”.

„To, co usłyszą, jest najważniejsze” – kontynuuje Emir. – „Kapitan musi powiedzieć, że łódź, na którą wszedłem, nazywa się Beyazgul”. „Wie doskonale, co ma powiedzieć. Bez obaw” – zapewnia wujek Mehmeta. „Beyazgul naprawdę musi opuścić wody tureckie. Kiedy Kemal o tym usłyszy, pomyśli, że naprawdę uciekłem za granicę. Wszyscy będą przekonani, że opuściłem kraj na łodzi, na której w rzeczywistości nigdy nie postawię stopy”. „To bardzo niebezpieczne”. „Dziękuję za komplement”.

Akcja wraca do teraźniejszości. Kemal i Nihan opuszczają dom, zostawiając Deniz pod opieką Zeynep. Następnie wsiadają do auta i odjeżdżają. Siostra Kemala siedzi przy łóżeczku bratanicy. „Moja mała ptaszyna” – mówi, patrząc na śpiącą dziewczynkę. – „Kto wie, jakbyś dogadywała się z Poyrazem, gdyby był tutaj?”. „Kto wie…?” – w pokoju rozlega się nagle męski głos. Przestraszona Zeynep momentalnie odwraca głowę i widzi stojącego w drzwiach… Emira! „Jak ty się tutaj dostałeś?!” – pyta zdumiona dziewczyna. „Wykorzystałem swoje super moce”. „Ale ty… Wyjechałeś. Widziałam na własne oczy, jak odpływasz na łodzi. Policja powiedziała, że opuściłeś kraj”.

„Właśnie dzięki tobie nie miałem najmniejszego problemu z przekonaniem ich” – stwierdza mężczyzna. „Co?!” – Zeynep robi duże oczy. „Od samego początku byłaś w moim planie. Potrzebowałem świadka, który sprawi, że Kemal uwierzy w to, że opuściłem kraj. Nawiązując połączenie ze swoim braciszkiem, tylko mi pomogłaś. Twój brat został podwójnie przekonany. Szkoda, że nie wiesz, jak wykorzystać swój potencjał, maleńka. Pod tą śliczną buzią ukryta jest zdrada”. „Wszystko, czego chciałam, to zatrzymać ciebie. Dlatego to zrobiłam. Abyś nie mógł już nikogo więcej skrzywdzić”. „Pociąga mnie w tobie to, jak niebezpieczna jesteś”.

„Powiem ci coś, czego nie wiesz” – kontynuuje Emir. – „Byłem ojcem Poyraza Kozcuoglu. Ty zabiłaś mojego syna”. „To nie jest prawda!” – zaprzecza Zeynep. – „Nasz syn zginął z powodu mroku w twoim sercu!”. „Zamknij się!” – Emir kładzie dłoń na ustach swojej żony. – „Nic nie mów. Twój brat był tym, kto zabił mojego syna. Twój brat był tym, kto ukradł moją kobietę, wsadził mojego ojca za kraty i umieścił moją siostrę w szpitalu psychiatrycznym. Twój brat doprowadził do bankructwa moją firmę! Zrujnował cały mój świat, odebrał moją siłę i pozbawił mnie wolności. Odebrał też życie mojemu synowi! Zniszczył wszystkie moje nadzieje! Teraz nadszedł czas, by za to zapłacił… Wyrwę jego serce w zamian za wszystko to, co mi zabrał!”.

„Nie bądź śmieszny, Emir!” – grzmi Zeynep. – „Śmierć Poyraza nie ma niczego wspólnego z moim bratem! To, przez co przeszliśmy, jest ceną twojej niegodziwości!”. „Inżynier Kemal zabrał mi również ciebie” – oświadcza Emir. „Więc ja też muszę zapłacić za coś?”. „Byłaś matką Kozcuoglu, ale nie byłaś w stanie urodzić mojego syna!”. Dziewczyna chwyta męża za rękę i mówi: „Emir, zostawmy to wszystko. Wyjedźmy daleko stąd. Zapomnijmy o wszystkim i wszystkich. Błagam cię, chodźmy stąd”.

„Niezła próba” – chwali brat Asu. – „Próbujesz być przekonująca, ale ja bardzo dobrze znam twoje sztuczki”. „Emir, wyjdź stąd! Dalej!” – rozkazuje Zeynep i chwyta szklaną kulę. – „Nie pozwolę ci zabrać Deniz!”. „Odłóż tę rzecz ze swojej ręki”. „Emir, idź już! Kemal i Nihan wkrótce tu przyjadą. Proszę, odejdź stąd!”. „Czyżbyś przestała trenować kłamanie? Nie brzmisz już tak przekonująco”. „Zadzwonię na policję! Idź stąd!”. Emir chwyta żonę za rękę, wykręca ją i do ust dziewczyny przykłada chusteczkę nasączoną eterem. Siostra Kemala momentalnie traci przytomność. Mężczyzna kładzie ją na podłodze, a następnie wyciąga Deniz z łóżeczka.

Akcja przenosi się do kina, gdzie pojechali Kemal i Nihan. Nagle projektor gaśnie i w całej sali zapada totalna ciemność. „Co się dzieje?” – pyta zaniepokojona córka Vildan. – „To musi być jakaś awaria elektryczności, prawda?”. „To nie jest awaria elektryczności” – stwierdza Kemal. Ma rację, bo w tym samym momencie na ekranie pojawia się… Emir trzymający na rękach Deniz! „Niespodzianka” – mówi mężczyzna, a na twarzach nowożeńców pojawia się przerażenie. – „Witaj ponownie, Kemalu Soydere. Jesteście zaskoczeni? Spokojnie, nie zamierzam skrzywdzić nikogo. Przynajmniej na razie…”.

„Kemal, zrób coś! Proszę cię!” – mówi spanikowana Nihan. „Natychmiast wezwij policję!” – rozkazuje mężczyzna, a sam wybiega z sali. Córka Vildan sięga po komórkę i wybiera numer alarmowy. „Proszę mi pomóc!” – mówi do słuchawki. – „Emir Kozcuoglu włamał się do mojego domu!”. „Moja żoneczko, zawsze cię ostrzegałem” – odzywa się Emir na ekranie. – „Ale ty nigdy mnie nie słuchałaś. Nie rozpocząłem tej wojny, ale to ja ją skończę. Słyszałem, że lubisz filmy. Postanowiłem więc nakręcić film o tytule tak prostym, jak twoja miłość. Zemsta Emira Kozcuoglu. To dopiero pierwszy akt. Chodź, moja córeczko…”. Emir i Deniz znikają z kadru. Ekran robi się czarny.

W następnej scenie w domu Kemala i Nihan jest już komisarz ze sztabem swoich ludzi. Vildan podaje swojej córce szklankę wody. W ręku trzyma także fiolkę ze swoimi lekami na uspokojenie. „Nie chcę tego” – oznajmia dziewczyna. „Zobaczysz, że to ci pomoże” – przekonuje siostra Leyli. „To nie czas, by spać, mamo. Moja córka, a twoja wnuczka, została porwana. Siostra Kemala również została porwana”. „Nie możesz nic zrobić”. „Wygląda na to, że nigdy nie poznałaś Emira. Każda wojna, która rozpoczyna się od Deniz, kończy się na mnie. Tak było w przeszłości”.

Akcja przenosi się do jakiegoś pokoju. Zeynep odzyskuje przytomność. Leży na łóżku, a obok niej siedzi Emir. „Gdzie Deniz? Co z nią zrobiłeś?” – pyta dziewczyna. „Położyłem ją spać” – odpowiada brat Asu. Zeynep zrywa się z łóżka i próbuje otworzyć drzwi prowadzące do innego pomieszczenia. Te są jednak zamknięte. „Chodź tu. Usiądź obok mnie” – prosi Emir. – „Nie przyprowadziłem cię tutaj, żeby mój plan się nie powiódł”. „Jakiego rodzaju człowiekiem jesteś?! Zdajesz sobie sprawę z tego, co robisz?!”. „Twój brat jest tym, kto to wszystko sprowokował. Od zawsze ich ostrzegałem, ale nikt mnie nie słuchał. Wszyscy byliście bardzo głupi, nigdy mnie nie doceniając”. „Emir, wystarczy. Nie rób tego, zatrzymaj się”.

„Nie przestanę” – oświadcza stanowczo mężczyzna. – „Doprowadzę sprawę do końca. Piekło się rozpętało. Przed nimi jest tylko śmierć… Słyszysz? To odgłos zbliżającej się śmierci. Od mojego rozwodu z Nihan nie przestałem słyszeć tego dźwięku. Kemal uczynił mnie Azraelem, aniołem śmierci. Wszyscy tego doświadczą. Witaj w prawdziwym piekle”. Emir wychodzi z pokoju. Akcja przenosi się do domu nowożeńców. Kemal czyta pozostawiony przez Emira list: Pierwszy warunek dla pary protagonistów Soydere. Ta wojna rozstrzygnie się pomiędzy mną a tobą, Kemalu. Policja ma opuścić twój dom. Nie łam zasad gry. To moje pierwsze i ostatnie ostrzeżenie. Mam cię na oku. Czas gra przeciwko tobie. Spróbuj sam mnie odnaleźć. Nie mogę doczekać się momentu, gdy staniemy twarzą w twarz.

Nihan jest moją żoną i żaden sąd na świecie nie może tego zmienić. Ostatnia scena naszego filmu będzie miała trzech bohaterów. Wielki finał zostanie ogłoszony przez najpiękniejsze usta na świecie. Kemal z wściekłością zgniata kartkę i rzuca ją na podłogę. „Co planuje ten psychopata?” – pyta Zehir. „Chce zobaczyć mnie martwego” – odpowiada Soydere. Tymczasem Emir odbiera połączenie od Barana – wujka Mehmeta. „Paszporty są gotowe?” – pyta Kozcuoglu. „Otrzymasz je jutro” – odpowiada Baran. „Żadnych wieści od Asu?”. „Jeszcze nie”. „Kończ przygotowania. Kiedy wszystko będzie gotowe, opuszczę ten kraj z moją córką i siostrą”.

Mężczyzna rozłącza się. W tym czasie Zeynep zaczyna dobijać się do drzwi. „Wypuść mnie stąd! Otwórz drzwi!” – wydziera się dziewczyna. – „Chcę, żebyś mnie wypuścił!”. Brat Asu udaje się do pokoju, w którym zamknął swoją żonę. „Co się dzieje?” – pyta. – „Dla dobra Deniz lepiej się uspokój. Nie chcesz chyba, by stało się jej coś złego, prawda?”. „Nie byłbyś w stanie jej skrzywdzić” – stwierdza siostra Kemala. „Kemal zabrał mojego syna. Jego kara musi być taka sama…”. „Kłamiesz!”. „Poczekaj i się przekonaj. Nauczysz się ufać moim słowom. Dzisiaj Vildan powinna być w tym domu zamiast ciebie. Teraz ty podzielisz jej przeznaczenie. Twój koniec jest początkiem filmu…”.

W tym momencie rozlega się płacz Deniz. „Idź i zaopiekuj się nią” – rozkazuje Emir. „Na pewno tęskni za swoimi prawdziwymi rodzicami” – stwierdza Zeynep. „Nie podnoś poziomu mojego gniewu. To nie będzie dla ciebie dobre. Najlepiej jak ona i ty po prostu się zamkniecie. Nie próbuj robić żadnej głupoty”. „Bo co się stanie?”. „To, co zostało mi z miłosierdzia, na pewno nie zostanie przeznaczone dla ciebie. Idź do Deniz”. Zeynep mija męża i udaje się do pokoju bratanicy. Bierze ją na ręce i próbuje uspokoić. Gdy dziewczynka usypia, z powrotem kładzie ją do łóżeczka. Następnie patrzy na swojego męża i oznajmia: „Nie wiem, jak ktoś, kto tak wygląda, może robić to wszystko”.

„Przypominam ci, że nie mam już nic do stracenia” – mówi Emir. – „Ani jednej rzeczy. Teraz już idź stąd”. Zeynep wychodzi z pokoju. Po chwili dołącza do niej Emir. „Tak w ogóle… Gdzie my jesteśmy?” – pyta dziewczyna. „Bardzo blisko domu twojego brata” – odpowiada Kozcuoglu. – „Dzielą nas zaledwie dwie ulice”. „Co?! Poważnie jesteśmy tak blisko niego?”. „Tak. Możesz nawet ich zobaczyć. Chodź na górę”. Zeynep udaje się po schodach do pokoju na piętrze. Tam podchodzi do zabitego deskami okna i próbuje wyjrzeć przez szczeliny. W tym momencie drzwi zamykają się. Siostra Kemala szarpie za nie, ale nie jest w stanie ich otworzyć.

Akcja przeskakuje do następnego dnia. Kemal jest w biurze komisarza. „Sprawdziliśmy nagrania z kamer w pobliżu twojego domu i nie dostrzegliśmy niczego podejrzanego” – oznajmia Hakan. „Ale w jakiś sposób musieli opuścić ten dom” – stwierdza Soydere. „Będziemy badać to dalej”. „Czy fałszywe dokumenty są gotowe?”. „Tak” – komisarz przekazuje Kemalowi kartkę. „To powinno nam pomóc. Mehmet pomoże nam zdemaskować Emira”. W tym momencie do gabinetu wchodzi funkcjonariusz. „Komisarzu, mam pozwolenie na widzenie z Asu Kozcuoglu” – oznajmia podwładny. „Dobrze, idziemy” – postanawia Hakan.

Akcja przenosi się do szpitala psychiatrycznego. Do pokoju Asu wchodzi opiekun. „Masz gościa” – oznajmia. „Kto to?” – pyta dziewczyna. W następnej scenie widzimy, jak siostra Emira wchodzi do pokoju widzeń. Czeka tam na nią… Kemal. W tym czasie jeden z policjantów dokładnie przeszukuje pokój dziewczyny. „Myślałam, że wizyty są zabronione” – mówi Asu. – „Co on tu robi?”. „Policja dała mu pozwolenie. Macie dziesięć minut” – odpowiada dyrektor placówki i wychodzi. „Słucham cię” – dziewczyna zwraca się do byłego męża. – „Chociaż nie… Zanim zaczniesz zadawać mi pytania, chcę, żebyś wiedział, że na żadne nie udzielę odpowiedzi”.

„Jesteś świadoma wszystkiego, prawda?” – pyta Kemal. „Fakt, że tu przyszedłeś oznacza, że Emir zapędził cię w kozi róg” – stwierdza Asu. – „To proste do odgadnięcia. A teraz pytaj”. „Nie będę cię o nic pytał. Dam ci wiadomość. Nie boję się stracić życia, chociaż twój brat tak myśli”. „Nie zawsze będziesz miał możliwość ratowania życia innym. Gdybym miała kilka sekund więcej, zabrałabym Nihan od ciebie”. „Zamknij się!”. „Nie przestawaj mieć mnie na oku, bo jeszcze z wami nie skończyłam”. Zemszczę się na tobie, na twojej durnej siostrzyczce i na Nihan. Wszyscy mi zapłacicie, zobaczysz”. „Nigdy stąd nie wyjdziesz. Twoje chore myśli zgniją w tym miejscu”.

„Chyba w twoich snach” – kpi Asu. Kemal opuszcza pokój widzeń. W następnej scenie jest już przed budynkiem szpitala. Podchodzi do funkcjonariusza, z którym tu przyjechał. „Znalazłeś coś?” – pyta. „Nic. W jej pokoju nic nie było” – odpowiada policjant. „Mam nadzieję, że Hakan sprawi, że Mehmet zacznie mówić”. Akcja przenosi się do więzienia. Widzimy, jak inny więzień atakuje Mehmeta w łaźni. Przykłada mu żyletkę do gardła i mówi: „Kemal Soydere wysyła pozdrowienia. Wkrótce spoczniesz w pokoju”. W tym momencie do łaźni wchodzi strażnik. Napastnik puszcza Mehmeta. „Masz odwiedziny” – mówi klawisz. „Śmiało, idź. Porozmawiamy, kiedy wrócisz…” – zapowiada więzień.

Mehmet zostaje doprowadzony do pokoju przesłuchań. Czeka tam na niego Hakan. Rzuca jakieś dokumenty przed aresztanta. „Są to dwie nierozwiązane sprawy” – oznajmia Hakan. – „Szukamy osoby odpowiedzialnej za ich dokonanie”. „Dlaczego mi to mówisz?” – nie rozumie podwładny Emira. „Oba te morderstwa zostały popełnione, kiedy byłeś na wolności i miałeś w posiadaniu nierejestrowaną broń”. „Nie masz żadnych dowodów przeciwko mnie”. „Spójrzmy, co tu mamy” – komisarz sięga po dokumenty. – „Dwieście metrów od miejsca zbrodni wypisany został mandat drogowy na twoje nazwisko”.

„Przykro mi, ale nic mi o tym nie wiadomo” – odpowiada Mehmet. „Tutaj z kolei mam zeznania świadka drugiej zbrodni” – Hakan pokazuje kolejny dokument. – „Mówi o trzydziestoletnim mężczyźnie z kręconymi włosami i brodą, twojego wzrostu i budowy ciała. Cały opis idealnie pasuje do ciebie”. „To wszystko jest fałszywe! Wszystko sfabrykowaliście!”. „Kto uwierzy takiemu przestępcy jak ty? Posłuchaj mnie dobrze. Jeśli nie odpowiesz na moje pytania, nie zostaniesz stąd zwolniony. Obarczę cię odpowiedzialnością za wszystkie te przestępstwa. Dla Emira Kozcuoglu chcesz trafić do więzienia na całe trzydzieści lat? Ten typ jest tego warty?”.

„Wyświadcz mi przysługę” – prosi Mehmet. „Nie zamierzam z tobą negocjować” – oświadcza Hakan. „Kemal zatrudnił mężczyznę, by mnie tutaj zabił. Gdybyś nie posłał po mnie strażnika, już bym nie żył”. „Dobrze, tym akurat mogę się zająć. Jeśli mi pomożesz, gwarantuję, że pozostaniesz przy życiu. Jeśli to konieczne, mogę nawet zmienić twoje więzienie. Mogę powstrzymać Kemala. Umowa stoi?”. „Pytaj, o co chcesz”. „Gdzie jest Emir w tej chwili?”. „Nie wiem”. „Wiesz, że porwał córkę Kemala?”. „Nie. Nie przedstawił mi szczegółowo swojego planu. Wiedziałem tylko to, co było konieczne”.

„Jak nazywa się mężczyzna, który zajął twoje miejsce?” – pyta komisarz. Mehmet milczy. – „Odpowiedz mi!”. „Baran…” – odzywa się podwładny Emira. „Nazwisko!”. „Baran Tankurt”. Tymczasem w willi Kozcuoglu jest Nihan i wypytuje Mojgan o jej syna. Nagle rozlega się dzwonek do drzwi. Eda otwiera i do środka wchodzi Banu z jakimś pudełkiem przewiązanym wstążką. „Dlaczego jesteś tutaj?” – pyta żona Kemala. „Przepraszam, to ciebie nie dotyczy” – odpowiada była żona Tarika. „Co jest w tym pudełku?” – Nihan wyrywa paczkę z rąk Banu, mimo że nie jest adresowana do niej. Następnie rozpieczętowuje ją i otwiera. Pudełko jest po brzegi wypełnione pieniędzmi.

„Skąd to wzięłaś?!” – pyta Nihan. „Kurier to przywiózł” – odpowiada Banu. „Powiedz mi prawdę! Emir ci to dał?!”. „Przysięgam, że kurier to przywiózł. Była dołączona notatka, bym przekazała to pani Mojgan”. „Nie kłam, Banu! Gdzie spotkałaś się z Emirem?!”. „Przysięgam, że go nie widziałam…”. „Posłuchaj, jeśli wiesz, gdzie jest Emir, to nam powiedz” – prosi Mojgan. „Ja naprawdę tego nie wiem. Robię to wszystko, ponieważ sama bardzo się boję”. „Niech to szlag!” – przeklina Nihan. – „Cała policja szuka Emira, a on i tak znajduje sposób, by rozegrać swoje brudne sztuczki!”.

Nihan sięga po znajdującą się w pudełku kopertę. Chce ją otworzyć, ale w ostatniej chwili powstrzymuje się. Przekazuje ją Mojgan i prosi, by przeczytała na głos. Matka Emira wyciąga list z koperty i zaczyna głośno czytać: „Mamo, doszliśmy do końca naszej relacji, która zaczęła słabnąć i zatrzymała się w połowie drogi. Chcę, abyś wykorzystała te pieniądze dla swojej przyszłości. Zbuduj sobie życie beze mnie. Dbaj o siebie i nie myśl o mnie. Odejście Nihan złamało mi serce. Zacznie ponownie bić tylko wtedy, gdy będę blisko niej. Teraz słucham mojego serca i mojego gniewu. Nie poprzestanę, dopóki się nie zemszczę. Dbaj o siebie, mamo”.

„Och, to znaczy, że wkrótce wydarzy się coś bardzo złego” – przeraża się Nihan. – „Jeśli nie zatrzymamy Emira, wydarzą się bardzo złe rzeczy. Banu, kiedy kurier przekazał ci przesyłkę była w coś zapakowana?”. „Tak, przyniósł ją w torbie” – odpowiada była kochanka Emira. – „Dlaczego pytasz?”. W następnej scenie widzimy Nihan rozmawiającą na zewnątrz przez telefon. „Kemal, chyba znaleźliśmy wskazówkę” – oznajmia dziewczyna. „Jaką wskazówkę?” – pyta brat Tarika. „Jakiś czas temu przyszłam do willi, by porozmawiać z panią Mojgan. Potem przyszła Banu i przyniosła ze sobą pudełko pełne pieniędzy. Emir zlecił dostarczenie ich jego matce. Teraz poszukamy opakowania z firmy kurierskiej. Może będzie na nim jakiś adres, numer lub coś takiego”.

„Z pewnością nazwisko oraz adres nadawcy są fałszywe” – stwierdza Kemal. „Pewnie tak jest, ale musimy to sprawdzić” – oznajmia Nihan. „To prawda, ale uważaj na siebie. Jeśli coś się wydarzy, od razu do mnie dzwoń. Nie podejmuj żadnych istotnych działań beze mnie”. „Okej. Teraz wyjeżdżamy z Banu. Zadzwonię później. Kocham cię”. Nihan rozłącza się. Czy uda jej się odnaleźć adres kryjówki Emira i odebrać od niego Deniz?

Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.

One thought on “Wieczna miłość odcinek 239: Emir nie uciekł za granicę! Porywa Deniz i Zeynep! [Streszczenie + Zdjęcia]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *