Zakazany owoc: Ender i Caner zostają wezwani do identyfikacji ciała! Feride mówi wszystkim o naszyjniku!

Odcinek 286 – streszczenie: Feride zastanawia się wraz z Guler, do kogo może należeć znaleziony w domu Hasana łańcuszek. „Cansu też tam mieszka. Może to jej naszyjnik” – sugeruje pokojówka. „O czym ty mówisz, Guler? To bardzo drogi naszyjnik. Co Cansu mogłaby mieć z nim wspólnego?”. „Nie wiem, może to prezent od jakiegoś chłopaka”. „Naprawdę zaczynasz mówić bzdury. Ta dziewczyna jest sama. Nie miałaby dachu nad głową, gdyby Hasan nie przygarnął jej do siebie”. „Czyj jest więc ten naszyjnik?”. „Jego kochanki. Z pewnością jest młoda. Zaraz, już wiem. Sahika! Ona nosi takie naszyjniki, to jasne!”.

„Przyszła do mojego domu i próbowała mnie oszukać” – mówi dalej Feride. – „Kiedy zdała sobie sprawę, że nie może być z Cagatayem, postanowiła spróbować szczęścia z jego ojcem. Widzisz, wszystko pasuje. Hasan Ali wypędził Sahikę, żeby nikt się nie dowiedział. Chce ukryć swój romans, bezwstydnik!”. Caner udaje się na posterunek i zgłasza zaginięcie Sahiki. Yildiz telefonuje do Cansu. „Mam złe wieści” – oznajmia. – „Powiedziałam ci, że zjemy razem kolację, ale Cagatay zaprosił już swojego ojca. Muszę coś dla nich przygotować i nie będę mogła wyjść z tobą”.

„W porządku, pójdziemy innym razem” – odpowiada dziewczyna. – „Bałam się, że coś się stało”. „Emir jest podekscytowany tą kolacją, od rana się przygotowuje. Jeszcze mu nie powiedziałam, że nie będę mogła przyjść. Może sami pójdziecie?”. „Oczywiście. Ty w tym czasie spotkaj się ze swoją rodziną”. „W porządku, Emir przyjdzie po ciebie”. Akcja przeskakuje do wieczora. Hayati jest w domu Ender. „Pani Sahika zawsze siedziała na tym fotelu” – mówi taksówkarz z głębokim przejęciem, wskazując fotel, na którym siedzi teraz Caner. – „Jak to możliwe, że nie ma od niej żadnych wiadomości?”.

„Hayati, my także czekamy” – odpowiada Ender. „Jeśli dowiecie się czegoś, od razu dajcie mi znać. Nie patrzcie na godzinę, i tak nie mogę zmrużyć oka. Moja mama ciągle się modli”. Caner odprowadza taksówkarza od drzwi. Po chwili odbiera telefon. „Halo? Oczywiście, panie komisarzu” – mówi do słuchawki. – „Co pan powiedział?” – Jego twarz nagle blednie. – „Dobrze, zaraz tam będziemy”. „Znaleźli ją?” – pyta Ender, gdy jej brat się rozłącza. „Wygląda na to, że znaleźli”. „Gdzie jest?”. „W kostnicy. Wezwali nas do identyfikacji ciała”.

Akcja przenosi się do samochodu Hasana. Sedai odczytuje wiadomość, następnie zwraca się do szefa: „Znaleźli ciało martwej kobiety na wybrzeżu”. „Mam nadzieję, że to nie Sahika”. „Nie jestem pewien, szefie. Ender i Caner zostali wezwani do identyfikacji. Mam ich śledzić?”. „Nie. Nie chcemy wzbudzać podejrzeń. Nasz człowiek w policji wie, co ma robić. Mam nadzieję, że ciało nie należy do Sahiki. Byłoby lepiej, gdyby znaleźli ją trochę później. Nie chcę iść w takim stanie na kolację. Znaleźli ciało w morzu, a ja muszę się martwić, czy to Sahika. Oszaleję!”.

Akcja przenosi się do domu Cagataya, gdzie wszystko jest już gotowe do kolacji. „Hasan Ali przyjdzie?” – Feride zwraca się do synowej. „Tak. Cagatay też wkrótce przyjedzie. Jesteśmy gotowi. Pani Feride, chcę cię o coś zapytać. Czy czujesz coś do pana Hasana?”. „Dlaczego ciebie to interesuje?”. „Byłaś podekscytowana, kiedy powiedziałam, że on także przyjdzie. Pomyślałam…”. „Co sobie pomyślałaś?”. „Że może on także coś do ciebie czuje. Może się pogodzicie”. „Nie jestem już nim zainteresowana. To niemożliwe, żebyśmy się pogodzili. Utrzymujemy ze sobą kontakt tylko ze względu na Cagataya. Jest naszym synem, to wszystko”.

Cansu mówi Emirowi, że małżeństwo Yildiz nie potrwa długo, ponieważ uważa, że Cagatay nie jest wiernym mężem. Hasan Ali przekonuje syna, by zatrudnił Cansu w swojej firmie. Cagatay natychmiast odmawia, tłumacząc, że nie potrzebuje więcej pracowników. Akcja przenosi się do prosektorium. Ender wchodzi do chłodni. Jej brat został na korytarzu, gdyż nie jest w stanie zmierzyć się z czymś takim. Wyrzucone na brzeg ciało kobiety okazuje się jednak nie należeć do Sahiki. Wkrótce także Hasan Ali się o tym dowiaduje. Jego nastrój momentalnie się poprawia.

W domu Yildiz trwa kolacja. Wszyscy siedzą przy stole. „Twój ojciec ma dziewczynę” – wypala Feride. „Co?” – Jej syn robi wielkie oczy. – „Tato, masz dziewczynę?”. „Jaką dziewczynę? Nie mam żadnej dziewczyny” – zaprzecza Hasan. „Znalazłam jej naszyjnik w pokoju. Nie chciałam tego mówić, ale mnie zmusiłeś”. „Jaki naszyjnik? Ona to wszystko zmyśliła!”. „Posłuchajcie, widziałam na własne oczy. Znalazłam naszyjnik z wielką literą S”. „Tato, powiedz nam, jeśli jest ktoś w twoim życiu” – prosi Cagatay, patrząc na oblaną strachem twarz ojca. „Milczy, bo nie wie, co nam powiedzieć. Próbował nas wszystkich okłamać!”.

„Feride, zaczynasz mnie denerwować” – odzywa się Hasan, czując narastającą złość. – „Przestań w tej chwili”. „Ciągle kłamiesz” – odpowiada kobieta. – „Dlaczego ukryłeś ją przed nami?”. „Kim jest ta kobieta?” – docieka zaintrygowana Asuman. „Jak to kim? To Sahika!”. Yildiz i jej mama otwierają szeroko usta, a Hasan Ali jeszcze bardziej blednie na twarzy. „Sahika zaginęła. Nikt jej nie widział” – oznajmia mama Halitcana. „Nawet jeśli tak, to nie ma ze mną nic wspólnego” – zapewnia Hasan. Ogarnięty strachem zaczyna popełniać błędy. Tak szybko zaprzeczając, jedynie ściąga na siebie podejrzenia. – „Co mógłbym mieć wspólnego z Sahiką? Nie widziałem jej od miesięcy”.

„Wyrzuciłeś Sahikę z firmy, żeby nikt się nie dowiedział” – mówi Feride. – „Ale ja się wszystkiego dowiedziałam. Znalazłam jej naszyjnik w twoim domu. Nie obchodzi mnie, czy masz dziewczynę, ale nie powinieneś kłamać”. „Dość już!” – Hasan uderza pięścią w stół. – „Nie denerwujcie mnie!”. „Ach, teraz sobie przypomniałam” – odzywa się nagle Yildiz. – „To mój naszyjnik.” – Kładzie rękę na ramieniu męża. – „Pamiętasz, mówiłam ci niedawno, że go zgubiłam”. „Tak, to jej naszyjnik” – potwierdza Cagatay, podejmując grę żony.

„To twój naszyjnik?” – dopytuje zdziwiona Asuman. „Tak. Ta litera to nie imię, a marka. Sanel. Brzmi jak Chanel. To tańsza wersja dla młodych osób. To ich logo”. „Co teraz masz do powiedzenia?” – Hasan zwraca się do byłej żony. „Teraz, gdy wszystko się wyjaśniło, możemy kontynuować kolację” – mówi Cagatay. W nocy Ender dręczą koszmary, w których widzi ciało Sahiki w prosektorium.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *