Zakazany owoc odcinek 328: Ender i Caner włamują się do pokoju hotelowego! Czeka ich wielkie zaskoczenie!

Odcinek 328 – streszczenie: Yildiz chce zapisać Halitcana do ekskluzywnego żłobka. Caner przyjeżdża za Cagatayem do hotelu. Wykorzystując cały swój spryt, udaje mu się ustalić numer pokoju, który mąż Yildiz wynajął na nazwisko swojego asystenta. Zdobywa uniwersalną kartę wejściową i wraz z siostrą udają się do rzeczonego pokoju. W środku czeka na nich niespodzianka. Nie przyłapują Cagataya z kochanką na gorącym uczynku, na co Ender tak bardzo liczyła, a spotykają jedynie Sedaia. Następuje retrospekcja. Okazuje się, że Sedai zauważył podążającego za Cagatayem Canera i ostrzegł swojego szefa.

Akcja wraca do teraźniejszości. Cagatay i Kumru są w innym pokoju. Mężczyzna wygląda przez okno i patrzy na wychodzących z hotelu Canera i Ender. „Dlaczego zmieniliśmy pokój w ostatniej chwili?” – pyta Kumru, wychodząc z łazienki. Ma na sobie tylko ręcznik. „W poprzednim pokoju był problem z klimatyzacją, dlatego w ostatniej chwili musiałem dokonać zmiany”. „Nie ma znaczenia. Ten pokój też jest piękny.” – Dziewczyna splata ręce wokół szyi ukochanego i namiętnie go całuje.

Dogan jest w samochodzie. „Nie udało ci się dowiedzieć niczego o Kumru?” – zwraca się do Cetina, swojego asystenta, który prowadzi pojazd. „Nie, proszę pana”. „Nie ma sensu czekać. Zadzwonię do niej. Zobaczymy, jakie kłamstwo wymyśli tym razem.” – Wybiera numer do córki. Połączenie zostaje odebrane po kilku sygnałach. – „Skończyłem pracę i jadę właśnie do domu. Chciałem zapytać, kiedy wrócisz”. „Za kilka godzin”. „A gdzie jesteś teraz?”. „W hotelu Kian” – odpowiada zgodnie z prawdą Kumru, choć zrobiła dwusekundową pauzę, czym jasno dała ojcu do zrozumienia, że musiała przemyśleć tę odpowiedź.

„Co robisz w hotelu?” – dopytuje Dogan. „Buket wróciła ze Stanów i chciałam ją jak najszybciej zobaczyć. Zatrzymała się tutaj”. „W porządku, do zobaczenia wieczorem.” – Mężczyzna rozłącza się i mówi do asystenta: „Powiedziała, że jest w hotelu”. „Może się pomyliliśmy” – sugeruje Cetin. „Nie sądzę. Czuję to po sposobie, w jaki ze mną rozmawiała. Kłamie i chyba nabrała podejrzeń”. „Jestem pewien, że mnie nie widziała. Co teraz zrobimy?”.

„Wymyśliła dobre kłamstwo i nie możemy teraz nic zrobić” – odpowiada Dogan. – „Ale nie poddam się tak łatwo”. Yildiz zgadza się przyjąć propozycję Ender, aby mogła zapłacić za żłobek Halitcana, chociaż jej mama jest temu przeciwna. Po wyjściu z hotelu Cagatay dzwoni do żony i prosi ją, by zaprosiła Ender na kolację do ich domu. „Ender? Dlaczego?” – pyta zdziwiona Yildiz. „Sytuacja w firmie jest napięta. Chcę z nią porozmawiać na spokojnie. Ale jeśli to dla ciebie problem…”. „Oczywiście, że nie. Zadzwonię do niej”. „Ale nie mów jej, że to ja cię o to poprosiłem. Nie chcę, żeby wiedziała, że będziemy rozmawiać o pracy. Niech myśli, że to spontaniczny telefon”.

Gdy Cagatay kończy rozmowę z żoną, do jego gabinetu wchodzi Sedai. „Żałuj, że nie widziałeś wyrazu twarzy Ender” – mówi asystent. – „Była w szoku. Nie przyszła dziś do pracy. Myślę, że boi się z tobą zobaczyć”. „Jeśli Ender myśli, że jestem taki jak reszta, będzie w jeszcze większym szoku. Dam jej lekcję. Zaprosiłem ją dziś na kolację”. „Proszę? A jeśli coś powie?”. „Co może powiedzieć Yildiz? Że wysłała kogoś, żeby mnie śledził?”. „Bądź ostrożny. Nie wiesz, co jeszcze może zrobić”. „Nie martw się, Sedaiu. Dziś wieczorem nauczy się, żeby ze mną nie zadzierać. Pokażę jej, że się jej nie boję, dzięki czemu będzie uważać na każdy swój krok”.

Wieczorem Canan przychodzi do domu Kumru. Dogan pyta ją o Buket, która rzekomo wróciła ze Stanów. Przyjaciółka córki nic o tym nie wie, co wcale nie jest zaskoczeniem dla mężczyzny. „Twój ojciec przed chwilą mnie przesłuchiwał” – oznajmia Canan, gdy jest już w pokoju Kumru. – „Okłamałam go”. „Co? Na jaki temat?”. „Czy nie powiedziałaś mu, że Buket wróciła ze Stanów? Ona tymczasem publikuje zdjęcia z Mykonos”. „Co mu powiedziałaś? Odpowiedz!”. „Domyśliłam się, że coś ukrywasz, i potwierdziłam, że faktycznie wróciła”. „Zapytał cię o coś jeszcze?”. „Nie. Rozwiązałam to, nie martw się”.

„To dobrze” – mówi Kumru i odwraca się. „Dobrze? To wszystko, co masz mi do powiedzenia? Dlaczego okłamałaś swojego ojca? Może masz kogoś nowego w swoim życiu, o kim nie chcesz mi powiedzieć?”. „Canan, ubzdurałaś sobie, że jesteś moją matką?”. „Nie, jestem twoją najlepszą przyjaciółką. Byłabym zła, gdybyś coś przede mną ukryła”. „Nie masz powodu, aby się na mnie gniewać. Nie mam też, czego ci wyjaśniać. Powiedziałabym ci, gdyby coś było”.

Cagatay, Yildiz i Ender siadają do stołu. „Zaangażowałaś kogoś, żeby mnie śledził, tak jak Sedaia?” – pyta mężczyzna. „Co? Wysłałaś kogoś, aby śledził Sedaia?” – pyta zaskoczona Yildiz. – „Ender, powiedz mi, co się dzieje”. „Cagatayu, zamierzasz jej powiedzieć?” – pyta siostra Canera. „Oczywiście, że tak. Myślę, że jest coś między Ender a Sedaiem”. „Co?!” – Yildiz wybałusza oczy ze zdumienia. „To naprawdę zabawne” – odpowiada Ender, zanosząc się śmiechem. „Dla mnie też to było zabawne, kiedy usłyszałem, że włamałaś się do jego pokoju”.

„Dlaczego włamałaś się do jego pokoju hotelowego?” – pyta córka Asuman. – „Naprawdę nic z tego nie rozumiem, zgubiłam się. Proszę, możecie mi to wyjaśnić?”. „Dobra robota, Cagatayu” – chwali mężczyznę Ender. „Po prostu mówię to, co powiedział mi Sedai.” – Mężczyzna kieruje wzrok na swoją żonę. – „Sedai miał dziś spotkać się w hotelu ze swoim znajomym”. „Jeśli Sedai zaczął się spotykać ze swoimi znajomymi w hotelu, jesteśmy skończeni” – stwierdza Yildiz.

„Jestem jego szefem” – mówi Cagatay. – „Jego życie osobiste to nie moja sprawa. I nikogo innego.” – Przenosi wzrok na Ender. – „Dlaczego interesują cię prywatne sprawy Sedaia?”. „Wiem, że jesteś sama, ale Sedai?” – nie może uwierzyć Yildiz. – „Mój Boże, co się tutaj dzieje? Mogłabyś być z nim tylko w najgorszym koszmarze”. „Zgadza się, tylko w najgorszym koszmarze” – potwierdza siostra Canera, starając się zachować uśmiech na twarzy. – „Naprawdę myślisz, że moglibyśmy być razem?”. „Też myślałem, że to nieporozumienie” – oznajmia Cagatay. – „Ale kiedy Sedai mi powiedział, że Ender miała klucz i włamała się do jego pokoju, nie wiedziałem, co powiedzieć”.

„Mogę wszystko wyjaśnić” – oznajmia Ender. – „Zaczęłam podejrzewać Sedaia. Śledziłam go, bo myślałam, że sprzedaje tajemnice przedsiębiorstwa”. „Sedai? Nie wierzę, by zrobił coś takiego” – oświadcza Yildiz. „Cóż, wszyscy jesteśmy tylko ludźmi” – Ender wypowiada te słowa, patrząc na Cagataya. – „Wiele osób z czasem się zmienia”. Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. Początek 1:39:22 wideo „Yasak Elma 112. Bölüm”, koniec 0:34:28 wideo „Yasak Elma 113. Bölüm”. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *