Odcinek 114: Yildiz mówi Halitowi o dzisiejszej wizycie jej ojca w rezydencji. Tymczasem Alihan przychodzi na kolację do mieszkania Zeynep. W prezencie przynosi jej książkę kucharską. W trakcie posiłku Asuman nawiązuje do tematu ich ślubu. Chce wiedzieć, kiedy zamierzają się pobrać. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Caner i Ender jedzą śniadanie. „Kobiety czasami nie są dla mnie jasne” – oznajmia mama Erima. – „Nie wiedzą, co robić, gdy widzą przystojnego mężczyznę. Ręce zaczynają im się trząść, pocą się”. „Siostro, to się nie skończy tak jak z Halitem i Zerrin”.

„Skąd wziąłeś Halita?” – pyta Ender. – „Mówię o kobiecie, która na wczorajszej kolacji uczepiła się Kayi. Czy wszyscy mężczyźni w kraju wymarli i kobiety czekały tylko na przybycie Kayi?”. „Siostro, kto widzi Kayę, jest nim zachwycony” – stwierdza Caner. – „Jest najbardziej pożądanym kawalerem. Jest bystry, pracowity, kulturalny, bogaty…”. „Zamilcz, Canerze!”. „Za bardzo skupiłaś się na Kayi. To nie jest dla ciebie dobre”. „On mnie prowokuje”. „Dobrze, niech prowokuje. Po prostu go ignoruj. Prowokowanie oznacza, że chce zwrócić na siebie uwagę. Poza tym jesteś kobietą, którą od lat kontroluje mężczyzn pokroju Halita. Gdzie znalazłaś tego Kayę?”.

„Masz rację, od teraz będę robić tak jak powiedziałeś” – oznajmia Ender. – „Położę kres temu napięciu i będę go unikać”. „Brawo, to jest właśnie moja siostra!”. Tymczasem do firmy przychodzi ojciec Dundara. Rozmawia z Halitem i urządza awanturę Zeynep. Uważa, że dziewczyna zawstydziła go przed rodziną i przyjaciółmi i jest na nią wściekły. Tymczasem Tulin – wieloletnia pracownica firmy i dawna przyjaciółka Ender – wchodzi do gabinetu Kayi. Zasiewa w głowie mężczyzny podejrzenie, że może być on ojcem Erima.

Gdy Zeynep wychodzi z firmy, na parkingu pojawia się samochód Dundara. Niedoszły mąż prosi ją rozmowę. Dziewczyna, nie podejrzewając niczego złego, wsiada do auta. Po chwili, gdy są już w drodze, mężczyzna zabiera jej telefon i wyłącza go. „Dundarze, co ty robisz?” – Zeynep ogarnia przerażenie. – „Oddaj mi mój telefon! Czy ty mnie porywasz? Myślałam, że chcesz porozmawiać!”. „Nie waż się więcej krzyczeć na mnie! Co ci zrobiłem? Co zrobiłem oprócz tego, że chciałem cię uszczęśliwić? Zawstydziłaś mnie! Nie mogę spojrzeć rodzinie w twarz! Ojciec ze mną nie rozmawia, a mama się rozchorowała! Wszystko przez ciebie!”.

Dundar wywozi Zeynep do chaty nad brzegiem morza i zamyka ją w pokoju. Dziewczyna krzyczy, wzywa pomocy, wybija nawet szybę w oknie, ale na nic się to zdaje, bo dom obstawiony jest ludźmi Dundara. Tymczasem do mieszkania Zeynep wpada uzbrojony mężczyzna. Przystawia broń do głowy Asuman i mówi: „Masz pozdrowienia od Dundara. Gdzie jest twój telefon?”. „Tutaj.” – Przerażona kobieta wskazuje na stolik.

Odcinek 115: Dundar wchodzi do pokoju, w którym zamknął Zeynep. Daje jej telefon i każe zadzwonić do matki. Dziewczyna nawiązuje wideopołączenie. Po chwili na ekranie widzi twarz swojej mamy, do głowy której przystawiony jest pistolet. „Jeśli nie zrobisz tego, co powiem, twoja mama umrze” – oświadcza Dundar. „Błagam, puść moją mamę” – mówi zapłakana Zeynep. – „Zrobię wszystko, co chcesz”. „Na pewno zrobisz, ale to nie wystarczy. Chcę, żebyś zrobiła to z własnej woli. Zadzwoń!”. „Do kogo mam zadzwonić?”. „Do tego, dla którego mnie zostawiłaś”. „Co mam mu powiedzieć?”. „Coś wymyślisz. Potrafisz kłamać. Powiedz, że twoja mama jest chora”.

Zeynep przykłada telefon do ucha i rozmawia z Alihanem. Tłumaczy mu, że nie miała zasięgu, dlatego nie mógł się do niej dodzwonić. Nie zdradza, że została porwana, bojąc się o życie swojej mamy. Po skończonej rozmowie Dundar zabiera ją do innego pokoju, który obsypany jest płatkami czerwonych róż. Na ścianie wisi suknia ślubna. „Dundarze, co to jest?” – pyta dziewczyna. „Podoba ci się? Tej nocy będziesz już moją żoną. Wszystko będzie dobrze. Załóż suknię, uszanujemy tradycję. Zawołaj mnie, kiedy będziesz gotowa”. Wieczorem w chacie pojawia się urzędnik i udziela ślubu Dundarowi i Zeynep.

Po wyjściu urzędnika Dundar chce spędzić z Zeynep noc poślubną. Dziewczynie z ledwością udaje się go przekonać, by poczekali z tym. Tymczasem Alihan i Yildiz zaczynają się martwić, ponieważ Zeynep nie odbiera telefonu. Mężczyzna udaje się do mieszkania ukochanej. Gdy nikt nie otwiera, postanawia wraz z Emirem wyważyć drzwi. Gdy te z hukiem wpadają do środka, człowiek Dundara oddaje strzał. Kula świsnęła pomiędzy przybyłymi, żadnego z nich nie trafiając. Alihan wytrąca broń z ręki napastnika, przyciska go do ściany i pyta: „Gdzie jest Zeynep?!”.

„Ja nic nie wiem” – zarzeka się drab. – „Powiedzieli mi tylko, żebym tu przyszedł”. „Kto cię przysłał?!”. „Nie wiem…”. Alihan kontaktuje się z Yasarem – ojcem Dundara. Prosi go o pomoc w odnalezieniu i uratowaniu Zeynep. Wkrótce obaj mężczyźni docierają do chaty nad morzem. Ojciec policzkuje Dundara i krzyczy na niego. Alihan chwyta ukochaną w swoje ramiona, dając jej do zrozumienia, że jest już bezpieczna.

Podobne wpisy