Zakazany owoc odc. 232: Ender znajduje sposób, by spełnić ultimatum Kayi! Sahika spędza noc z Mertem! [Streszczenie + Zdjęcia]

Odcinek 232: W rezydencji Argunów odbywają się oficjalne zaręczyny Lili i Yigita. Zgodnie z tradycją Yigit musi wypić soloną kawę, by pokazać, jak bardzo kocha swoją przyszłą żonę. Yildiz dodała do napoju także pieprzu, nie wiedząc, że chłopak jest na niego uczulony. Gdy oficjalna część dobiega końca, goście przekazują narzeczonym prezenty. Prezentem Sahiki jest… dom! „Nie pozwoliłabym mojemu bratankowi mieszkać w małym mieszkaniu” – oznajmia kobieta. – „Kupiłam wam willę z widokiem na Bosfor”. „Nie mogą tego przyjąć” – zabiera głos Ender. – „Yigit i Lila będą mieszkać w domu, który my im kupimy. Halit z pewnością tego nie pochwali”.

„Yigit jest moim bratankiem, moim jedynym spadkobiercą” – oświadcza Sahika. – „Wszystko, co mam, i tak będzie jego. Nie mogłam dać mojemu bratankowi jakiegoś małego prezentu. Ten dokument jest tylko symboliczny. Jutro razem pójdziemy do notariusza. Teraz zróbmy sobie zdjęcie. Chcę je wysłać do Kerima.” – Ostatnie zdanie Sahika wypowiedziała, podnosząc dumnie głowę i rzucając spojrzenie Yildiz. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Asuman zabiera Emira, Canera i Yildiz do grobowca Telli Baby, gdzie ludzie udają się, gdy chcą, aby ich życzenia się spełniły.

Akcja przenosi się do firmy. Sahika wchodzi do gabinetu bratowej. „Przykro mi z powodu sytuacji z udziałami” – mówi, choć jej twarz promienieje szczęściem. „Widzę, jak bardzo ci przykro” – odpowiada Ender. „Nie złość się na mnie. Spójrz, kupiłaś udziały od Zerrin, Halit natychmiast ci je zebrał. Wzięłaś udziały ode mnie, Kaya rozkazał ci, abyś je zwróciła. Widzisz sama, że nie możesz ich zatrzymać”. „Jeszcze nie podjęłam decyzji. Za wcześnie, żebyś świętowała”. „Mój brat byłby zdruzgotany, gdyby to usłyszał. Udziały z jednej strony, on z drugiej, a ty nie możesz podjąć decyzji?”.

„Nie, źle mnie zrozumiałaś” – oznajmia Ender. – „Nie waham się w tej sprawie”. „Co to znaczy? Nie rozumiem.” – Sahika wbija w bratową pytające spojrzenie. „Stałaś się niecierpliwa. Wkrótce zobaczysz”. „W porządku. Zobaczymy.” – Wychodzi i udaje się do swojego biura. Wzywa do siebie Haluka i prosi go, by znalazł kogoś, kto zajmuje się edycją dźwięku. „Potrzebuję kogoś, kto połączy różne ścieżki dźwiękowe w jeden dialog” – wyjaśnia.

Ender zaprasza do gabinetu swoich synów oraz męża. Prosi ich, by usiedli, następnie rozpoczyna przemowę: „Kaya, poprosiłeś mnie, żebym oddała swoje udziały. Zrobię to. Przeniosę własność moich udziałów, ale nie na Sahikę, tylko na moich synów. Jeśli nie mogą być moje, będą wasze”. Yigit i Erim są bardzo szczęśliwi. Ender kieruje wzrok na męża i pyta: „Masz teraz z tym problem?”. „W żadnym razie” – odpowiada prawnik. – „Chciałem tylko, żeby udziały nie były twoje”. „W porządku, cieszę się. Metin przygotował już dokumenty, dlatego zebrałam was tutaj”.

Sahika wchodzi do gabinetu Kerima. „Planuję zorganizować kolację dla ważnych pracowników” – oznajmia, kładąc na biurku swój telefon, na którym wcześniej uruchomiła aplikację dyktafonu. – „Co o tym myślisz?”. „Oczywiście. To dobry pomysł”. „Gdzie moglibyśmy to zrobić?”. „Gdziekolwiek chcesz”. „W porządku. Liczy się to, żebyśmy spędzili czas razem. Możemy to powtarzać od czasu do czasu”. „Oczywiście. Znajdziemy miejsce”. „Ja uwielbiam kuchnię japońską”. „Ja też ją lubię”. „Bardzo czy tylko trochę?”. „Bardzo”. „Dobrze, będę miała to na uwadze. Do zobaczenia”. Sahika odchodzi, zabierając telefon z nagraną rozmową, którą po zmontowaniu zamierza wykorzystać w swojej kolejnej intrydze.

Akcja przeskakuje do wieczora. Sahika jest wstrząśnięta, gdy dowiaduje się, że Ender przekazała swoje udziały swoim synom, a Kaya to zaakceptował. Jej plan pokonania Halita i przejęcia kontroli nad całą firmą bardzo się skomplikował. Kerimowi z pomocą Emira udaje się spotkać z Yildiz na osobności. Dziewczyna na jego widok chce uciec, ale dyrektor holdingu jej na to nie pozwala, oświadczając, że musi go wysłuchać.

„Między mną a Sahiką niczego nie ma” – oznajmia Kerim, nalewając wina do kieliszków. – „Nic nie ma i nic nie będzie”. „Nie musisz mi niczego wyjaśniać” – odpowiada Yildiz. „Muszę”. „Dlaczego?”. „Bo nie mogę wyrzucić cię z głowy. Posłuchaj, Sahika powiedziała to, żeby mnie uratować”. „Przed czym niby miałaby cię ratować?”. „Przed twoją mamą”. „Przed moją mamą?” – Yildiz robi duże oczy. „Twoja mama przyszła do firmy i powiedziała Halitowi, że istnieje coś między nami”. „Nie mogę uwierzyć. Jak mogła to zrobić? Muszę z nią porozmawiać”. „Porozmawiasz z nią później.” – Odsuwa krzesło, zapraszając Yildiz do stołu. Następnie sam zajmuje miejsce naprzeciwko niej.

„Przepraszam, nie chciałem ci o tym mówić” – kontynuuje Kerim. – „Ale musiałem udowodnić, że nic nie zrobiłem. Nie mam powodu, by skłócić cię z mamą”. „Ale teraz jestem na nią naprawdę zła”. „Masz rację. Ale twoja mama też ma rację”. „W czym ma rację?”. „Dlaczego twoja mama poszła do Halita, choć wiedziała, że będziesz na nią zła?”. „Bo myśli, że jesteś dla mnie zagrożeniem”. „Dlaczego tak uważa? Myślę, że wie, że to, co jest między nami, jest prawdziwe.” – Podnosi kieliszek i stuka się z Yildiz. – „Czy mogę teraz rozumieć, że jesteśmy razem?” – Wyciąga do dziewczyny dłoń. Ta odwzajemnia gest i odpowiada: „Możesz”.

Sahika i Mert spotykają się w restauracji. Chociaż mężczyzna ostrzegał Kerima przed romansem z Yildiz, sam poddaje się urokowi Sahiki. Spędzają ze sobą noc. Nazajutrz gdy kobieta budzi się, Merta nie ma już w łóżku. Jest ubrany i gotowy do wyjścia. „Mam spotkanie wcześnie rano i muszę już jechać” – tłumaczy. – „Przy okazji, wolałbym, żeby to zostało między nami”. „Komu miałabym powiedzieć?” – pyta Sahika, robiąc sobie kawę. „Ja nawet Kerimowi o tym nie powiem. Wszyscy myślą, że jesteście razem”.

„Mercie, nie jestem kobietą, którą interesują takie rzeczy” – oświadcza siostra Kayi. – „Zrelaksuj się”. „W porządku. Jeśli uznamy, że nic się nie stało, będzie najlepiej”. „Dobrze”. „Zatem do zobaczenia.” – Mężczyzna wychodzi. Sahika siada na sofie z filiżanką kawy w ręku i mówi do siebie: „Jeszcze jeden głupiec, który nie wie, że nie może o mnie zapomnieć”. Caner dowiaduje się, że jego siostra tak naprawdę wcale nie przekazała udziałów swoim synom. Nadal jest ich właścicielką!

Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. W polu wyszukiwania należy wpisać „Yasak Elma 77. Bölüm”. Początek 00:25:09, koniec 01:06:55. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV). Zachęcamy do zostawiania komentarzy pod wpisem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *