19: Yildiz przychodzi do restauracji, gdzie przy stoliku czekają na nią Zeynep i Alihan. „Przepraszam za spóźnienie” – mówi dziewczyna, zajmując miejsce obok siostry. „Panie Alihanie, muszę ci coś powiedzieć” – oznajmia. – „Jak wiesz, spowodowałam wiele problemów. Zeynep już ci powiedziała, ale i ja chcę to wyjaśnić”. „Nie ma potrzeby, Yildiz” – przekonuje Zeynep. – „Wszystko już rozwiązaliśmy”. „Wszystko, co się wydarzyło, było poza moją kontrolą. Nie chciałam tego, przepraszam”. „Nie ma problemu” – zapewnia mężczyzna. – „Nie będziemy o tym rozmawiać. Jesteśmy tutaj, aby się poznać. Nie będziemy mówić o złych rzeczach, dobrze?”.
„Pójdę do toalety” – oznajmia Zeynep i odchodzi od stolika. „Poproszę o coś” – mówi Yildiz. – „Czy możesz chronić Zeynep przed twoją rodziną?”. „Nie rozumiem” – mówi Alihan. „Twoja siostra brzydko ją potraktowała, prawdopodobnie usłyszała jakieś plotki. Zeynep była bardzo przejęta. Nie chcę, żeby to się powtórzyło. To chciałam ci powiedzieć. Ona mnie zabije, jeśli dowie się, że usłyszałeś to ode mnie”. „Rozumiem, nie martw się, to będzie nasz sekret. Wiem, jaka jest Zeynep, nie martw się”.
Akcja przenosi się do lokalu, w którym Ender czeka na przybycie syna. Zamiast niego na miejscu pojawia się… Halit. „Jesteś zaskoczona?” – pyta mężczyzna, siadając naprzeciwko byłej żony. „Gdzie jest Erim?”. „Naprawdę myślisz, że pozwolę ci zobaczyć się z Erimem, kiedy działasz za moimi plecami? Twoja odwaga jest większa od twojej mądrości”. „Nie możesz zabronić mi spotykać się z synem”. „Już ci zabroniłem”. „Nie jesteś jego ojcem! Oczywiście nie jesteś świadomy, jak bardzo go krzywdzisz”. „Jeśli nadal będziesz się tak zachowywać, nigdy nie zobaczysz Erima. Wyrzucę cię z jego życia”.
„Jeszcze mnie nie znasz” – oświadcza Ender. – „Myślisz, że tak łatwo się poddam?”. „Poddasz się, ponieważ nie możesz walczyć ze mną. Gdybym był tobą, poddałbym się od razu. Wiesz, że potrafię być bezwzględny”. „Domagam się swoich praw!”. „Ty nie masz żadnych praw, zrozum to wreszcie. Jeśli będziesz kontynuować takie zachowanie, stracisz nawet ten dom, w którym teraz jesteś. Uważaj na swoje kroki”. Halit wstaje od stolika i odchodzi. Akcja przeskakuje do wieczora. Zeynep jest w domu Alihana. Razem oglądają film, gdy nagle rozlega się dzwonek do drzwi. „Alihan, otwórz drzwi!” – z zewnątrz dobiegają krzyki Lal.
Brat Zerrin wpuszcza byłą dziewczynę do środka. Lal jest pijana. Przechodzi do salonu, gdzie staje naprzeciwko Zeynep. „Więc to prawda” – mówi, patrząc wyzywająco na rywalkę. – „Naprawdę jesteś taka niska? Nie mogę uwierzyć, że zdradzasz mnie z kimś takim! Musisz mieć jakieś standardy. Powiem ci coś, Alihan ma setkę dziewczyn wokół siebie. On kocha zdradzać. Pomyśl, mnie też zdradził z tobą”. „Wystarczy!” – Alihan chwyta Lal za ramię i odciąga ją od Zeynep. Następnie wzywa kierowcę. – „Engin, odwieź ją do domu”. „Nigdzie nie pójdę. Nie możesz mnie przepędzić”.
„To koniec. Czego jeszcze nie rozumiesz?” – pyta mężczyzna. „Nie rozumiem! Zostawiasz mnie dla dziewczyny z ulicy!”. „Uważaj, co mówisz. Nigdy nikogo nie zdradziłem. Myślisz, że między nami była wielka miłość? Spędzaliśmy razem czas, dobrze, ale nigdy cię nie okłamałem. Nigdy nie dałem ci nadziei”. „Alihanie, bardzo cię kocham…” – Kobieta chce przytulić się do mężczyzny, ale ten nie pozwala na to. „Ja ciebie nie kocham, Lal. Engin zabierz ją stąd”.
Alihan przekazuje Lal kierowcy i wraca do salonu. Tam nie ma już Zeynep. Dzwoni do niej, ale jej telefon jest wyłączony. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Osowiała Zeynep wchodzi do kuchni. „Co się stało?” – pyta Yildiz. „W ogóle nie spałam” – pada odpowiedź. „Pokłóciłaś się z nim?”. „Nie, nie pokłóciliśmy się… Właściwie, to tak. Prawdopodobnie już go nie zobaczę”. „Jesteś normalna? On jest bogaty i przystojny!”. „Nie bądź taka! Jak mogłabym z nim być z powodu pieniędzy? Nie interesuje mnie to. To byłoby dużo prostsze, gdyby był zwykłą osobą”. „Zeynep, gadasz bzdury. Jesteś zakochana”.
„Nie mogę tego znieść” – oznajmia Zeynep. – „Jednego dnia przychodzi Ender i mówi różne rzeczy, a drugiego przychodzi jego siostra”. „I co z tego? Będziesz walczyć o miłość. Czy chcesz się poddać?”. „Wiesz, czego chcę? Chcę, żeby ktoś powiedział mi, że to się nie powiedzie, żebym porzuciła wszystko. Albo żeby ktoś mi powiedział, że wszystko będzie dobrze i żebym została. Wszystko, co związane z Alihanem, jest nieznane. To mnie zabija najbardziej”. „Porozmawiaj z nim. Porozmawiam i ja, jeśli będzie trzeba. Możesz mu powiedzieć wszystko, co chcesz”.
Tymczasem w sieci zostają opublikowane zdjęcia Halita wychodzącego z restauracji w towarzystwie kobiety. Według nagłówków to jego nowa ukochana. Kiedy Yildiz widzi te zdjęcia, wpada w popłoch. „Ona jest bogata i piękna” – mówi do siebie. – „Stracę Halita”. Akcja przenosi się do restauracji. Lila i Zerrin siedzą przy stoliku. „Widzisz, Ender nas oszukała” – mówi dziewczyna, pokazując telefon z wyświetlonym artykułem o nowej miłości jej ojca. „Co to teraz jest? Kim jest ta kobieta?” – pyta Zerrin. – „Ile ma lat?”. „Skąd mam to wiedzieć? Nie o to teraz chodzi. Rozmawiałaś z wujkiem?”.
W restauracji pojawia się Ender. Uśmiechnięta podchodzi do stolika. „Pani Ender, twoje historie nie wydają się prawdziwe” – oznajmia Zerrin. – „Halit jest z Azrą”. „Widziałam, ale to nie znaczy, że cię okłamałam” – odpowiada siostra Canera. – „Jest z obiema dziewczynami”. „Dlaczego zaangażowałaś w to wszystko mojego wujka?” – pyta Lila. „Moja droga, zobaczysz niestety, że mówię prawdę. Ale do tego czasu nie będziemy się widywać”. Ender odchodzi od stolika.
Akcja przenosi się do firmy. Alihan wzywa Zeynep do swojego gabinetu. Gdy dziewczyna przychodzi zamyka za nią drzwi, by nikt nie słyszał, o czym rozmawiają. „Lal jest moją byłą dziewczyną” – oświadcza. „Wczoraj to tak nie wyglądało” – odpowiada siostra Yildiz. – „Wiedziałam, że byliście razem, ale myślałam, że zakończyłeś to, zanim pojawiłam się w twoim życiu”. „Próbuję właśnie ci wyjaśnić. Możesz posłuchać?”. „Nie wierzę ci! W tobie nie ma nic pomiędzy, albo jesteś świetny, albo okropny”. „Nie zrobiłem nic złego. Stało się coś, co muszę ci wyjaśnić, i po prostu próbuję to zrobić. To wszystko”.
„Posłuchaj, nie jestem kimś, kto będzie przynosił ci kwiaty i pisał piosenki” – kontynuuje Alihan. „Ja też nie jestem taką osobą, nie oczekuję tego” – oznajmia Zeynep. – „Ale zawsze dzieje się coś złego, gdy jestem z tobą”. „Wiedziałaś od samego początku, że nie jestem zwykłą osobą”. „Jestem zatem zbyt zwyczajna na związek z tobą”. „Teraz przesadzasz”. „Słuchaj, chcę ci zaufać. Naprawdę tego chcę”. „Ale co?”. „Tak, istnieje ale. Nie powinniśmy się ze sobą widywać przynajmniej przez jakiś czas”. „Poddałaś się? W porządku, będzie tak, jak chcesz”. Zeynep opuszcza gabinet.
Akcja przeskakuje do wieczora. Yildiz jest w salonie fryzjerskim. „Nie pomyślałyśmy o tym” – mówi Sengul, oglądając na telefonie zdjęcia nowej kobiety Halita. – „Całkowicie uwierzyłyśmy, że mężczyzna jest po uszy zakochany w tobie. Oni wszyscy są tacy sami”. „Poszedł za tą, która była łatwa” – stwierdza Yildiz. „Nie trać nadziei, znajdziemy sposób”. „Jest wykształcona i pochodzi z dobrej rodziny. Do tego jest piękna”. „Gdzie jest ta piękność? To stara baba”. „Niestety taka nie jest, jest piękna. Na szczęście jednak piękno dla Halita nie jest aż tak ważne. Dla niego liczy się zaufanie. Ufa mi, wiem o tym”.
„Co jeśli i jej zaufa?” – pyta Sengul. „Dlatego właśnie musimy coś zrobić” – oznajmia Yildiz. – „Pokażę mu, że i ja mu ufam. Pomyśli, że jestem jego. Myślę, że wiem, co powinnam zrobić”. Na jaki krok zdecyduje się Yildiz? Czy uda jej się pozbyć rywalki? Co dalej ze związkiem Alihana i Zeynep?