Odcinek 229: Ender wysyła Canera do firmy, by w dokumentacji dokonał zmiany daty urodzin Kerima. Nazajutrz brat i siostra inscenizują potajemną rozmowę w kuchni, upewniwszy się wcześniej, że Sahika będzie ich podsłuchiwać. „Canerze, dowiedziałeś się?” – pyta Ender. „Tak. Kerim i ja obchodzimy urodziny tego samego dnia”. „Musimy być z nim w dobrych stosunkach, żeby był po naszej stronie. Kupmy mu jakiś prezent. Ale nie możesz o niczym powiedzieć Sahice. Nie chcę, żeby nas uprzedziła. Warto pamiętać o takich dniach. Ale dobrze, chodźmy już. Nie chcemy, żeby Sahika nabrała podejrzeń”.
Podczas śniadania Ender i Sahika oznajmiają Kayi, że doszły do porozumienia i od teraz nie będą robić niczego, co mogłoby go zdenerwować. Caner zaprasza Kayę na swoje urodziny. Choć nie jest w nastroju, prawnik zgadza się wpaść na chwilę. Zehra udaje się z Aysel na bazar, by niskim kosztem uzupełnić swoją garderobę. Następnie razem odwiedzają tanią drogerię. Yildiz radzi się Emira w sprawach sercowych. Akcja przenosi się do firmy. Kaya wchodzi do gabinetu Halita.
„Muszę porozmawiać z tobą o udziałach” – oznajmia prawnik, zajmując miejsce przy biurku. „Wiem, co masz na myśli, ale musisz zrozumieć, że w firmie trwa wojna” – odpowiada Halit. „Ta wojna mnie niepokoi. Z jednej strony moja żona, z drugiej moja siostra. Obie działają za moimi plecami”. „To się nigdy nie zmieni. Nie powinieneś się tym szczególnie przejmować, jeśli chcesz, by twoje małżeństwo nadal trwało”. Haluk przywozi Sahice prezent dla Kerima, a sekretarka informuje, że tort urodzinowy jest już gotowy.
Sahika wzywa Kerima do swojego gabinetu. W środku czeka na niego niespodzianka. „Szczęśliwych urodzin!” – życzą pracownicy, bijąc brawo. „Zdmuchnij świeczki, ale najpierw koniecznie pomyśl życzenie” – mówi Sahika i wręcza mężczyźnie prezent. „To miło z waszej strony” – mówi dyrektor. – „Oczywiście mogę zdmuchnąć świeczki, ale dzisiaj nie mam urodzin”. „Co masz na myśli?” – Siostra Kayi robi duże oczy. „O ile mi wiadomo, nie urodziłem się tego dnia”. „Cóż, poprosiłam Yasemin, by informowała mnie o urodzinach pracowników. Widocznie popełniła błąd” – tłumaczy Sahika, choć doskonale wie, kto spowodował jej wpadkę.
Nagle do gabinetu wchodzi Ender. „Och, macie imprezę, a nikt mnie nie powiadomił” – mówi przybyła z typową dla siebie nadmierną ekspresją. – „Kerimie, czy wiesz, że dzisiaj są urodziny mojego brata?”. „Wiem, mnie także zaprosił”. „Co to jest?” – Kieruje wzrok na przystrojone pudełko. – „Nie otworzyłeś swojego prezentu. Przepraszam, ja nic dla ciebie nie przygotowałam. Od kogo to dostałeś?”. „Ode mnie” – odpowiada Sahika, podchodzi do okna i uchyla je. „Dlaczego nie otworzysz? Tutaj są sami swoi. Dalej, otwórz, jestem bardzo ciekawa”.
Kerim otwiera prezent, którym okazuje się zegarek. Ender na widok czasomierza wpada w przesadny zachwyt i mówi: „Och, Sahiko, masz świetny gust. I nie mówię tego, bo jesteś moją szwagierką, ale dlatego, że naprawdę tak myślę. Musiałaś wydać na ten zegarek dużo pieniędzy, ale to ci pasuje, prawda?”. „Przyjaciele, możecie wrócić do pracy” – Sahika zwraca się do pracowników. – „Przepraszam was wszystkich”. Pracownicy wychodzą.
„Ja też już pójdę” – oznajmia Ender. – „Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Kerimie. Do zobaczenia wieczorem. Pa!” – Macha ręką w kierunki szwagierki i opuszcza pomieszczenie. Idąc korytarzem, mówi do siebie rozbawiona: „Zostawię cię z tym całym wstydem, Sahiko. Wyjaśnij mu teraz, jeśli możesz”. Kamera wraca do środka gabinetu. „Naprawdę cię przepraszam” – mówi Sahika do Kerima. – „Nie wiem, jak do tego doszło. Yasemin musiała sprawdzić złe dokumenty”. „Nie musisz przepraszać. Zrobiłaś to wszystko dla mnie. Natrudziłaś się”.
„Nie było z tym wiele pracy” – zaprzecza Sahika. – „Nie wiem, kiedy naprawdę masz urodziny, ale dostałeś już prezent”. „Dziękuję ci bardzo, ale nie mogę go przyjąć”. „Myślałam, że ci się podoba”. „Nie zrozum mnie źle, naprawdę mi się podoba. Masz świetny gust. Ale jak rozumiesz, nie mogę przyjąć tak drogiego prezentu.” – Odkłada pudełko z zegarkiem na biurko. – „Do zobaczenia wieczorem”. „Wieczorem?” – nie rozumie kobieta. „Na przyjęciu Canera”. „A tak, do zobaczenia”. Gdy Kerim wychodzi, wściekła Sahika zrzuca tort na podłogę.
Yigit zabiera Lilę do klubu. Dziewczyna jest zdziwiona, że w środku nie ma nikogo. Nagle chłopak klęka przed nią na jedno kolano i pyta, otwierając pudełeczko z pierścionkiem: „Czy wyjdziesz za mnie?”. „Tak!” – zakrzykuje Lila. Z ukrycia wychodzą Zehra i Caner i biją im brawo. Tymczasem Kerim zabiera Yildiz na obiad do przydrożnej restauracji. Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. W polu wyszukiwania należy wpisać: „Yasak Elma 76. Bölüm”. Początek 00:35:46, koniec 01:19:38. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).