Odcinek 340 – streszczenie: Kolacja Ender i Dogana jest pełna napięcia dzięki nieoczekiwanemu towarzystwu Arzu i Feyzy. Yildiz otrzymuje informację, że linia szamponów, których została twarzą, rozeszła się na pniu, mimo braku dodatkowej promocji. Wszystko wskazuje na to, że odbierze nagrodę za najlepiej sprzedający się kosmetyk. W rzeczywistości Yildiz sama wykupiła cały nakład, by zrobić na złość Kumru. Tymczasem Asuman jest w domu Ender i zdaje jej relację z ostatnich wydarzeń.
„Halitcan otrzymał wczoraj nowy akt urodzenia” – oznajmia Asuman. – „Cagatay jest teraz jego prawnym ojcem. Kupił też Yildiz drogi naszyjnik”. „Zachowuje się więc, jak typowy mężczyzna, który zdradza” – stwierdza Ender. „Zabierz mnie do firmy, żebym mogła złapać Feyzę w jakimś ustronnym miejscu i wytargać ją za włosy. Tak ją zawstydzę, że nie będzie mogła tam więcej pracować”. „Nie możesz zrobić czegoś takiego, uspokój się. Yildiz już raz to zrobiła i widzieliśmy, jaki był finał”. „Co więc zrobimy?”. „Zorganizujemy uroczystość”.
„Jaką uroczystość?” – pyta zdziwiona Asuman. – „Będziemy świętować to, że jest zdradzana?”. „Wkrótce jest rocznica ślubu Cagataya i Yildiz, czyż nie?”. „Zgadza się, ale nie pamiętam dokładnej daty”. „Kilka dni wcześniej lub później, nie ma znaczenia”. „Co jeśli Yildiz i Cagatay nie będą chcieli świętować?” – pyta Caner. „Oni nic nie będą wiedzieć” – pada odpowiedź.
Cagatay dochodzi do wniosku, że musi zakończyć romans z Kumru i naprawić swój związek z Yildiz. Mówi o tym Sedaiowi, a następnie udaje się do gabinetu Dogana. „Rozmawiałem z programistami z Indii” – oznajmia. – „Pracują nad nowym systemem, ale wygląda na to, że będzie nas to kosztowało więcej niż zakładaliśmy”. „W porządku, wyślij do mnie dokumenty. Wydajesz się czymś przejęty” – zauważa Dogan. – „Usiądź, porozmawiajmy”.
„Nic mi nie jest” – odpowiada Cagatay, zajmując miejsce naprzeciwko ojca Kumru. – „Po prostu jestem zmęczony pracą”. „Nie powiedziałbym, że chodzi o pracę. Mam nadzieję, że nie masz problemów w rodzinie?”. „Nie, nie mamy żadnych problemów”. „Pięknie. Ja też byłem taki jak ty, rodzina była dla mnie najważniejsza”. „Masz na myśli mamę Kumru?”. „Tak. Nie chciałem z nią zrywać, bardzo się starałem, żeby uratować nasze małżeństwo”. „Wiem, że to osobiste pytanie, ale dlaczego się rozwiedliście?”. „Pytasz mnie, czy ją zdradziłem?”. „Nie, nie miałem tego na myśli”.
„Oczywiście, że chcesz o to zapytać, ponieważ dziś tak wielu kretynów zdradza swoje żony” – mówi Dogan. – „Ale ja nie byłem jednym z nich. Nigdy nie chciałem być z kimś innym. Gdybym tego chciał, rozwiódłbym się najpierw”. „Oczywiście, to jest poprawne”. „Pozwól, że dam ci radę. Jeśli coś takiego ci się przytrafi, nie krzywdź nikogo”. „Mnie to nie spotka, bo jestem bardzo szczęśliwy z moją rodziną” – zapewnia Cagatay i mówiąc to, nawet się nie zająknął.
„Wiem, widzę to” – oznajmia Dogan, cały czas patrząc w oczy swojemu rozmówcy. – „Ale czasami, kiedy mężczyzna jest młody, może się pogubić, i na końcu to on będzie zraniony”. Akcja przeskakuje o dwa dni. Ender w restauracji organizuje przyjęcie niespodziankę z okazji rocznicy małżeństwa Cagataya i Yildiz. Znajdująca się na zewnątrz Canan obserwuje przez okno, jak do lokalu wchodzą Kumru i jej ojciec. Kamera robi zbliżenie na stojących obok siebie Canera i Asuman. Oboje obserwują Feyzę.
„Asuman, jesteś pewna, że dziś wieczorem przystępujemy do akcji?” – pyta brat Ender. – „Chcę powiedzieć, że nie jestem z tego powodu szczęśliwy”. „Nie ma potrzeby, żebyś był szczęśliwy, ale miej ją na oku. Daj mi znać, jeśli pójdzie do łazienki czy coś”. Wkrótce do restauracji przychodzą Cagatay i Yildiz. Oboje są zaskoczeni przygotowaną niespodzianką.
Kumru nie może na to patrzeć i udaje się do łazienki. Z rozrzewnieniem wspomina najlepsze momenty swojego romansu z Cagatayem. W końcu wychodzi z łazienki i składa życzenia obchodzącym rocznicę małżonkom. Podchodzi do baru i pije jednego drinka za drugim. Omer, pomimo tego, że nie czuje do niej sympatii, stara się ją pocieszyć. Kamera przenosi się na zewnątrz, gdzie Feyza rozmawia przez telefon z opiekunką syna. Nagle pojawia się obok niej Asuman i naskakuje na nią.
„Czy ty w ogóle nie masz wstydu?!” – pyta Asuman, przekonana, że rozmawia z osobą, która próbuje rozbić małżeństwo jej córki. „Proszę? Uważaj na swoje słowa” – odpowiada Feyza, nie rozumiejąc, z czego wynika gwałtowna reakcja kobiety. „Yildiz tyle razy cię ostrzegała. Wszyscy jesteśmy ludźmi, popełniamy błędy, ale tylko głupcy ciągle popełniają te same!”. „O czym ty mówisz? Nie rozumiem cię”. „Za kogo ty się uważasz? Chcesz zniszczyć rodzinę mojej córki, a przyszłaś na rocznicę ich ślubu! Czy wcale nie masz wstydu?”.
„Pożałujesz tego, co powiedziałaś” – oświadcza Feyza, wymierzając groźnie palec w rozmówczynię. „To ty będziesz żałować tego, że się urodziłaś! Chcę, żebyś wyjechała z tego miasta! Oni są szczęśliwi! Na co jeszcze czekasz?”. „Co za szalona rodzina!” – Feyza, nie kryjąc swojego oburzenia, wraca do środka lokalu po swoją torebkę, chcąc opuścić imprezę. Przed wyjściem zatrzymuje ją Yildiz. Wybałusza oczy, słysząc o oskarżeniach, jakie jej mama wysnuła pod adresem Feyzy.
Yildiz jest zła na mamę, ale momentalnie zapomina o swojej złości, gdy na salę wjeżdża tort. Kroi go razem z Cagatayem, niczym nowożeńcy na swoim weselu. Kumru prosi Omera, by zabrał ją stąd. Nazajutrz Dogan dokładnie rozmyśla nad tym, jak ostatnio zachowywała się Yildiz, i dochodzi do wniosku, że musi znać prawdę o romansie Cagataya i Kumru. Wzywa do siebie Cetina. „Myślę, że Yildiz wie o wszystkim” – oznajmia. „Niemożliwe” – odpowiada z przekonaniem asystent. – „Gdyby wiedziała, nie milczałaby. Zrobiłaby wielką aferę”.
„Tego właśnie się obawiam” – mówi Dogan. – „Jeśli Yildiz wie i to ukrywa, oznacza to, że szykuje zemstę. Kiedy połączyłem fragmenty układanki, wszystko stało się jasne, jestem tego pewien”. „Co zamierzasz z tym zrobić?”. „Z pewnością ukarzę Kumru, ale nie pozwolę, żeby została upokorzona. Nie pozwolę, żeby ta sprawa wyszła na zewnątrz. Porozmawiam z Yildiz, powiem jej, że wszystkim się zajmę, i poproszę, by milczała”.
„Co jeśli się mylisz?” – pyta Cetin. – „Co jeśli Yildiz dowie się od ciebie?”. „Wiesz, że mój instynkt nigdy mnie nie zawodzi, ale w tej sprawie nie zamierzam kierować się tylko instynktem. Śledź Yildiz, chcę wiedzieć o każdym jej kroku”. Czy Cagatay zdoła trzymać się swojego postanowienia i zapomni o Kumru? Czy Doganowi uda się przekonać Yildiz do rezygnacji z zemsty?