Odcinek 384 – streszczenie: Dogan zwalnia dyrektora, który zachowywał się niekulturalnie wobec Meric. Yildiz udziela Kumru lekcji gotowania. W tym czasie Cetin informuje Dogana, że jego żona także przebywa w domu Ezgi. „Chwileczkę. Yildiz i Kumru mieszkają razem w domu Ezgi?” – pyta zdumiony Dogan. „Tak. Przypuszczam, że pani Yildiz chce sprowadzić Kumru do domu. Chce to zrobić dla ciebie”. Emir i Caner zauważają otarcia i stłuczenia na prawej dłoni Ekina, sugerujące, że mężczyzna wdał się w jakąś bójkę. Postanawiają go śledzić i zostają pogryzieni przez psy.
Kumru jest tak bardzo zdeterminowana, by nie wracać do domu ojca, że jest gotowa podjąć pracę. Znajduje zatrudnienie w restauracji Omera, którą teraz prowadzi Ekin. Cagatay, twierdząc, że to dla dobra Halitcana, wyciąga Yildiz na rodzinny obiad. Następnie upewnia się, że wiadomość o wspólnym wyjściu dotrze do Dogana. Wieczorem, gdy Yildiz wraca do rezydencji, w salonie czeka na nią mąż. Jest bardzo poważny. „Coś się stało?” – pyta Yildiz, siadając obok niego.
„Nie podoba mi się to, że tak często spotykasz się z Cagatayem” – oznajmia mężczyzna. „Nie spotykamy się przecież cały czas”. „Nie spotkałaś się z nim dzisiaj?”. „Tak, ale tylko ze względu na naszego syna”. „Cagatay nie jest ojcem Halitcana”. „Halitcan był mały, kiedy stracił swojego tatę. Zawsze uważał Cagataya za swojego ojca. Nauczycielka powiedziała, że powinniśmy spędzać czas razem. Dlaczego jesteś zły? Czy nasze małżeństwo nie jest zaaranżowane?”.
„Yildiz, nie chcę dłużej zaaranżowanego małżeństwa” – oświadcza Dogan. „Dobrze, zatem… Możemy to zakończyć, jak chcesz. Jeśli o mnie chodzi, nie ma problemu”. „Chcę, żeby to małżeństwo było prawdziwe. Kocham cię”. „Cóż… Nie wiem, co powiedzieć.” – Yildiz jest zaskoczona wyznaniem męża. „Niemożliwe, że wcześniej tego nie zauważyłaś”. „Zauważyłam coś, ale teraz, kiedy to powiedziałeś…”. „Nie spodziewałaś się tego. Właściwie to przez ciebie nie przyznałem się do tego wcześniej. Chyba nie odwzajemniasz moich uczuć”.
„Nie wiem, co powiedzieć. Jestem zaskoczona” – tłumaczy córka Asuman. – „W ostatnim czasie jestem też zdezorientowana”. „Mam nadzieję, że Cagatay nie jest powodem twojego stanu”. „Nie, to nie ma z nim nic wspólnego. Już dawno wyrzuciłam go ze swojego życia. Jesteśmy blisko tylko ze względu na Halitcana”. „Nie chcę ingerować w ich związek. Po prostu nie lubię, kiedy Cagatay jest przy tobie. Ale to nie jest temat naszej rozmowy”. „Teraz nie mogę ci odpowiedzieć”.
„Chcesz powiedzieć, że potrzebujesz czasu?” – pyta Dogan. „Jesteś uczciwym człowiekiem. Nie chcę powiedzieć czegoś, co cię skrzywdzi”. „W porządku, rozumiem. W takim razie poczekam, aż podejmiesz decyzję”. Tymczasem w domu Ezgi rozlega się pukanie do drzwi. Pokojówka jest w łazience i nie może otworzyć, więc otwiera Kumru. Przed wejściem widzi osobę, której najmniej się spodziewała. „Mama?” – pyta, robiąc duże oczy. „Nie mogę uwierzyć, że tu mieszkasz” – oznajmia przybyła, gdy jest już w pokoju dziennym. Patrzy na wnętrze i na ubranie, które jej córka ma na sobie. – „Kumru, co to jest?”.
„Zapytałam cię o coś. Co tutaj robisz?” – powtarza Kumru. Na jej twarzy nie maluje się już zaskoczenie, a wyłącznie złość. – „Nie widziałyśmy się od lat. Nie możesz tak po prostu przyjechać i zadawać mi pytań. Jak się dowiedziałaś, że jestem tutaj?”. „Czekałam, aż odejdziesz od ojca. To, że cię nie odwiedzałam, nie znaczy, że niczego o tobie nie wiedziałam. Walczyłam o to, by cię zobaczyć”. „Ty? Walczyłaś? Kiedy? Chyba coś mnie ominęło”. „Gdyby twój ojciec nie zabronił nam się widywać, nie doszłoby do tego rozstania”.
„Aha, więc to on ci zabronił?” – pyta dziewczyna, ani trochę nie wierząc słowom matki. „Kumru, mieszkasz z kobietą, która pracuje w twoim domu. Proszę cię, przestań bronić swojego ojca”. „Nie jestem na niego zła z tego powodu. To ty nas zostawiłaś”. „Nie jestem pierwszą kobietą, która odeszła od swojego męża. Poza tym, gdyby życie z twoim ojcem było łatwe, teraz nie byłabyś tutaj. Nieważne. Spakuj swoje rzeczy, idziemy stąd”. „Mamo, nie widziałyśmy się od lat. Nie możesz się zachowywać, jakbyśmy spotykały się każdego dnia”. „Proszę cię, porozmawiajmy o tym w hotelu. Nie czuję się dobrze w tym miejscu. Nie mogę uwierzyć, że moja córka tu mieszka”.
„Nie jestem twoją córką!” – odpowiada stanowczo Kumru. – „Proszę cię, idź stąd”. „Nie będę się z tobą kłócić o tej porze. Dlatego jutro przyjdę znowu”. „Nie przychodź. Idź i zaopiekuj się swoja drugą córką”. „Kumru, tu nie chodzi o Mine. Niedawno straciła swojego ojca, a ty ani razu nie zadzwoniłaś do niej ani do mnie”. „Przyjmij moje kondolencje. Jesteś zadowolona? Teraz idź. Gdyby twój mąż nie umarł, teraz nie byłoby cię tutaj”. „Nie mogę uwierzyć! Mówię ci, że to wina twojego ojca”. „Mamo, do widzenia”. „Do zobaczenia jutro, kochanie.” – Kobieta dotyka policzka córki, posyła jej całusa na odległość i odchodzi.
Asuman, która podsłuchiwała rozmowę córki z mężem, jest oburzona jej niezdecydowaniem. Uważa, że inne kobiety tylko marzą o tym, by usłyszeć wyznanie miłości z ust takiego mężczyzny jak Dogan. Akcja przenosi się do samochodu, którym podróżuje Handan (mama Kumru) z młodym mężczyzną. „Cemalu, jutro ponownie odwiedzę Kumru” – oznajmia kobieta. – „Chcę, żebyś dowiedział się o niej wszystkiego”. „W porządku, proszę pani. Większość szczegółów już znam. Dzisiaj zaczęła pracę w restauracji”.
„Jako kto?” – pyta Handan. „Jako kelnerka” – pada odpowiedź. „Że co?! Nawet tego musiałam doświadczyć! Moja córka jest kelnerką i obsługuje innych ludzi. To wszystko z powodu jej ojca. Spójrz, jaka ona teraz jest, bo nie pozwolił mi się z nią widywać. Oszaleję! Dowiedz się, gdzie mieszka Dogan. Kiedy chodzi do pracy i kiedy z niej wraca. Odwiedzimy go bez zapowiedzi. Zobaczymy, kim jest pani Yildiz, która to wszystko spowodowała”.
Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. Początek 1:15:23 wideo „Yasak Elma 133. Bölüm”, koniec 0:12:10 wideo „Yasak Elma 134. Bölüm”. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).