Zakazany owoc odcinek 465: Selim mówi Zeynep, że Kumru jest jego dziewczyną! Opowiada o jej kłamstwach!

Odcinek 465 – streszczenie: Selim wyjawia Kumru swoją tajemnicę z przeszłości i mówi, że nie chce, by między nimi były jakieś sekrety. Próbuje w ten sposób nakłonić dziewczynę, by także otworzyła się przed nim, ale ona nadal tkwi w kłamstwie. W restauracji dochodzi do spotkania Julii i Yildiz. „Byłam zaskoczona, kiedy zadzwoniła twoja asystentka i powiedziała, że chcesz się ze mną spotkać” – mówi mama Halitcana. – „Nigdy nie dzwonisz sama do swoich znajomych?”. „Dzwonię, ale tylko do swoich przyjaciół”. „Więc nie jestem twoją przyjaciółką? Dobrze, dlaczego mnie tu wezwałaś?”.

„Chciałam cię ostrzec, ale nie przez telefon” – odpowiada Julia. „Przepraszam, ale przed czym chcesz mnie ostrzec?”. „Yildiz, nie zadzieraj ze mną. Nie chcę, żeby to zabrzmiało jak groźba, ale inaczej nie zrozumiesz. Twoje oszczerstwa nie zepsują moich relacji z Doganem”. „O czym ty mówisz? Jakie oszczerstwa?” – Yildiz szczerze nie rozumie. – „Nie oczerniłam cię”. „Zrobiłaś mi zdjęcie z Aslanem i próbowałaś przekazać je prasie, by przedstawili chłopaka, który mógłby być moim synem, jako mojego kochanka”.

„Kim jest Aslan?” – docieka Yildiz. „Widziałaś go przecież na farmie”. „Nie znam jego twarzy. Nie zapamiętałam nawet takiego imienia. Jak na to wpadłaś?”. „Ender mi powiedziała”. „No tak, kto inny, jak nie ona? Co ci powiedziała?”. „Powiedziała, że uważasz Aslana i mnie za kochanków i że zgłosisz to prasie”. „A ty w to uwierzyłaś”. „Dlaczego miałabym nie uwierzyć? Nie znam cię. Czy nie ty wysłałaś swojego przyjaciela na farmę i próbowałaś zdobyć o mnie informacje? Te gry mogą innych bawić, ale ja nie jestem taka jak inni”.

„Posłuchaj, gdybym naprawdę chciała się z tobą zabawić, wtedy wszyscy dziennikarze w kraju by o tym mówili” – stwierdza Yildiz. – „Bądź pewna, że tego nie zrobiłam. To Ender cię oszukała, a ty wpadłaś w jej pułapkę”. „Dlaczego Ender miałaby to zrobić?”. „Żeby zrujnować naszą relację”. „Nie mamy żadnej relacji”. „Okazuje się, że jesteś naprawdę naiwna, przeceniłam cię. Ender cię znalazła, ja nawet nie wiedziałam o twoim istnieniu. Mimo to spotkałam się z tobą i nawet spędziłam noc w twoim domu. Ender z tego powodu szaleje ze złości. Chce, abyśmy ty i ja były rywalkami, i dlatego to zrobiła”.

Yildiz proponuje Julii, by razem odegrały się na Ender, ale ona nie jest zainteresowana uczestniczeniem w tego rodzaju intrygach. Opuszcza restaurację. Zeynep wyprowadza się z domu Engina. Po chwili do tego samego miejsca przyjeżdża Ender i namawia mężczyznę, by zainwestował w projekt biżuterii sygnowanej jej nazwiskiem, dzięki czemu zarobi fortunę.

Selim ponownie wyszukuje informacje o Kumru w Internecie. Znajduje wspólne zdjęcie Kumru, Yildiz i Dogana. Jest jeszcze bardziej zdezorientowany. Zastanawia się, czy wszyscy są zaangażowani w tę grę. Dzwoni do Zeynep i umawia się z nią na spotkanie. Caner wyznaje Kumru, że Selim kilka dni temu widział jego i Ender w szpitalu. „Co? I dopiero teraz mi o tym mówisz?” – pyta dziewczyna z oburzeniem w głosie. – „Może wszystko zrozumiał!”. „Nie, nie zrozumiał. Gdyby tak było, nie chciałby się z tobą widzieć. Chyba że jednak zrozumiał i teraz pogrywa z tobą…”.

„Selim nie jest taki. Nie zrobiłby tego” – uważa Kumru, choć nie wydaje się być tego w stu procentach pewna. – „Muszę pilnie porozmawiać z Selimem. Muszę usiąść przed nim i powiedzieć mu całą prawdę. Ale wcześniej muszę dokładnie przemyśleć, co i jak powiedzieć”. Akcja przenosi się do mieszkania Selima, gdzie właśnie przyszła Zeynep. Doktor wyznaje, że Kumru jest jego dziewczyną, ale zna ją jako Ezgi. Streszcza historię ich znajomości, a następnie pyta: „Jak myślisz, dlaczego to robi?”.

„Nie wiem, znam ją tylko przez Yildiz” – odpowiada Zeynep. „Były mąż Yildiz jest ojcem Kumru, prawda? Dowiedziałem się tego z Internetu”. „Tak, ale nie tylko to ich łączy. Kumru miała romans z poprzednim mężem Yildiz, kiedy byli jeszcze w związku”. „Co? Czego jeszcze się o niej dowiem?” – Doktor jest w jeszcze większym szoku. Otwiera okno, by zaczerpnąć świeżego, chłodnego powietrza. „Yildiz była bardzo załamana, ale później jej wybaczyła”. „Jak myślisz, dlaczego to robi? Jaki jest powód tych kłamstw? Może cierpi na jakiś rodzaj schizofrenii”.

„Nic jej nie dolega, Selimie” – zapewnia Zeynep. – „W ogóle nie lubię Kumru za to, co zrobiła mojej siostrze, ale to nie zmienia faktu, że jest w tobie zakochana”. „Co to za miłość? Każde jej słowo jest kłamstwem”. „Nie bronię jej. Masz dużo racji, ale może skłamała, żeby się przed czymś uchronić. Potem skłamała po raz kolejny i tak kłamstwo za kłamstwem…”. „Dlaczego miałaby się przede mną chronić? Jakie ma dla mnie znaczenie, z jakiej rodziny pochodzi?”. „Nie wiem, ale musi istnieć jakieś wyjaśnienie. Selimie, stań przed Kumru i zapytaj ją o to”.

„Spotkałem się z nią dzisiaj” – oznajmia lekarz. – „Dałem jej szansę, by powiedziała mi prawdę, ale zamiast tego wymyśliła nowe kłamstwo. Czuję się teraz jak głupiec. Jedna strona mówi mi, żebym dał sobie z nią spokój, ale druga radzi, bym dał jej kolejną szansę na powiedzenie prawdy. Wstyd mi o tym wszystkim mówić. Proszę, niech ta rozmowa zostanie między nami”. „Oczywiście, podzieliłeś się ze mną swoim sekretem. Czy mogłabym komuś o tym powiedzieć?”. „Dobrze, że cię mam, Zeynep. Spotkanie z tobą bardzo mi pomogło”.