Złoty chłopak odcinek 136: Ferit zapisuje żonę na studia! Na uczelni spotyka ją w towarzystwie Kayi! Powrót Pelin!

Odcinek 136 – streszczenie: Seyran wraz z Kayą i bez wiedzy Ferita udaje się na uniwersytet, by zapisać się na studia. Nie ma pojęcia, że jej mąż już tam pojechał, by dopełnić formalności. Ferit przemyślał przez noc tę kwestię i postanowił spełnić marzenie żony. Jakież wielkie jest jego zdumienie, gdy spotyka swoją żonę i Kayę w gmachu uczelni! „Wyszło naprawdę nieźle” – stwierdza wstrząśnięty Ferit, stając oko w oko z żoną. – „Chciałem ci zrobić niespodziankę, ale to ty zrobiłaś ją mnie”.

„To ja ją przekonałem” – zabiera głos Kaya. – „Jeśli chcesz kogoś winić, wiń mnie”. „Jesteś super” – odpowiada syn Gulgun, poklepując kuzyna po ramieniu. – „Naprawdę ci dziękuję, wpadłeś na świetny pomysł.” – Wręcza żonie dokument potwierdzający jej przyjęcie na studia. Życzy jej powodzenia i odchodzi ze łzami w oczach. Seyran wybiega za nim na zewnątrz i zatrzymuje go.

„Zdenerwowałeś się, ale mogę ci wszystko wyjaśnić” – zapewnia dziewczyna. „Co chcesz wyjaśnić? Czy wszystko nie jest oczywiste?”. „To nie jest tak, jak ci się wydaje. Posłuchaj…”. „Co sobie myślałaś? Jestem naprawdę zainteresowany. Co mówiliście za moimi plecami? Że Ferit jest głupcem i uwierzy we wszystko, co mu powiemy?”. „Nie mów bzdur. Jak możesz tak myśleć?”. „Jak mogę? Wczoraj na oczach wszystkich zrezygnowałaś ze swoich marzeń dla mnie. Teraz jesteś tutaj. Co powinienem sobie pomyśleć?”.

„Fericie, nie rób tego, proszę” – mówi Seyran. – „Wczoraj naprawdę poświęciłam dla ciebie wszystko”. „Co to było za poświęcenie? Tylko na jeden wieczór? Co powiedziałaś sobie dziś rano? Że nie zrezygnujesz ze swoich marzeń dla głupiego męża?”. „Przysięgam ci, nie chciałam cię oszukać. To niemożliwe, wiesz to najlepiej. Wczoraj naprawdę zrezygnowałam ze wszystkiego. Dla ciebie. Chcę ci powiedzieć wszystko, co myślę, ale mi nie pozwalasz”.

„Tym razem będę wierzył tylko w to, co widzę” – oświadcza Ferit. – „Teraz idź i podpisz dokumenty. Raz jeszcze życzę ci powodzenia.” – Ponownie odchodzi. Tym razem Seyran nie próbuje go zatrzymać. Tymczasem Orhan udaje się do domu dla służby. Widzi rozciętą wargę u Dicle i już wie, co się stało. Nieoczekiwanie do domu wchodzi ktoś jeszcze. Nukhet! „Kiedy Sultan powiedziała, że jest chora, zaniepokoiłem się i przyszedłem do niej” – wyjaśnia swoją obecność mężczyzna. – „A dlaczego ty tu jesteś, pani Nukhet?”.

„Ja też przyszłam zobaczyć Dicle” – oznajmia kobieta. Razem z Orhanem wychodzą na zewnątrz. – „Dlaczego naprawdę tam poszedłeś?”. „Powiedziałem już. Nasza pracownica zachorowała, więc udałem się z odwiedzinami”. „Zachowujesz się tak samo wobec wszystkich pracowników?”. „Tego właśnie chcesz, prawda? Kontrolować nas. Najpierw zajęłaś moje miejsce, a teraz pokazujesz, kto tu dowodzi. Do tego przygotowywałaś się przez całe życie?”. „Wybacz, ale czy musiałeś się usuwać, kiedy przyjechałam? Ciekawi mnie, co robiłeś wcześniej”.

„Mamy tego samego ojca, ale to oczywiste, że różne matki” – stwierdza Orhan. – „Jesteśmy zupełnie innymi osobami.” – Rzuca przyrodniej siostrze mocne spojrzenie i odchodzi, pozostawiając w powietrzu napięcie. To tylko kwestia czasu, kiedy między tą dwójką dojdzie do prawdziwego wybuchu. Ferit wraca do rezydencji. Natychmiast udaje się do pokoju dziadka i mówi mu o tym, czego dopuścił się jego drugi wnuk. Wszystko dzieje się w obecności Nukhet, która widząc wzburzenie Ferita, poszła za nim.

„Ostrzegałam Kayę, ale najwyraźniej mnie nie posłuchał” – mówi Nukhet. – „Jeśli naprawdę to zrobił, przepraszam w jego imieniu”. „Wspaniale! Najpierw zrobisz wszystko, potem przeprosisz i po sprawie, tak?” – pyta Ferit. – „Czy to możliwe, dziadku?”. „Twoja ciocia cię przeprosiła” – stwierdza nestor. – „Czego jeszcze oczekujesz?”. „Najwyraźniej moje przeprosiny nic nie znaczą dla Ferita. Co mam zrobić, żebyś mi uwierzył?”. „Jeśli twój syn raz jeszcze wmiesza się między mnie a Seyran, oboje opuścicie ten dom!”.

„Fericie!” – Halis uderza laską w podłogę. – „Miarkuj się! Kogo chcesz wyrzucić z mojego domu?”. „Nikogo nie wyrzucam, dziadku, i nie proszę o nic niezwykłego. Czy pani Nukhet nie przeprosiła mnie szczerze? Myślę, że stoi za swoimi słowami i dopilnuje swojego syna, by nie mieszał się w moje życie. To wszystko”. Akcja przenosi się do szpitala. Pelin leży na łóżku, a pielęgniarka mierzy jej ciśnienie. W sali znajduje się także mama dziewczyny.

„Czy wszystko w porządku?” – pyta Zerrin. „Tak” – potwierdza pielęgniarka i wychodzi. „Moja jedyna, czujesz się lepiej, prawda?”. „Tak, nie martw się” – odpowiada Pelin. „Powiedziałam ci, żebyś tu nie przyjeżdżała, ale nie posłuchałaś mnie”. „Mamo, proszę, nie martw się o mnie. Nie chcę, żebym musiała myśleć także o tobie”. „Dobrze. Najważniejsze, żeby z tobą było w porządku, to jedyne, czego chcę”. „Będzie dobrze, bądź pewna. Ale żeby tak było, najpierw musiałam to zrobić”.

Telefon Zerrin zaczyna dzwonić. „Słucham? Tak jesteśmy w szpitalu” – mówi kobieta do słuchawki. Rozłącza się i zwraca do córki: „Wkrótce przyjdzie. Zobaczymy, co się stanie”. „Na pewno nie będzie gorzej” – stwierdza dziewczyna. „Pelin, co jeśli ten okres sprawi, że będziesz jeszcze bardziej zmęczona? Co jeśli zostaniesz zraniona jeszcze bardziej?”. „Mamo, jestem gotowa na wszystko. Nie wierzysz w to, ale nigdy nie czułam się silniejsza”. „Wierzę, ale to nie będzie takie proste, jak myślisz”.

„Nie ma nic gorszego od odejścia z niewyrównanymi rachunkami” – odpowiada stanowczo Pelin. – „Dlatego odpuść, proszę. Podjęłam decyzję i zrobię wszystko, co będzie konieczne”. Suna chce pojechać z Asuman na siłownię, ale Kazim jej nie pozwala. Ifakat ponownie manipuluje dziewczyną. Obiecuje, że jeśli będzie jej posłuszna, zostanie panią tego domu. „O czym ty mówisz?” – pyta oburzona Suna. – „Seyran i Ferit nadal są małżeństwem! Ona jest moją siostrą, a on moim szwagrem!”.

„Nie mam na myśli Ferita” – odpowiada Ifakat. – „To jasne, że do tego nie dojdzie”. „O kim więc myślisz?”. „O Kayi. Jeśli wyjdziesz za niego, zostaniesz panią tego domu. Wiesz, jak wielkim pragnieniem Halisa-agi jest posiadanie prawnuka. Oczekiwaliśmy tego od Seyran, ale ona wybrała studia. Nie urodzi dziecka przez kolejne cztery czy pięć lat, ale jeśli ty to zrobisz, przyszłość Korhanów będzie w twoich rękach. Wiesz, że pierworodne dziecko jest najcenniejsze”. Czy Suna uwierzy słowom Ifakat i spróbuje uwieść syna Nukhet? Co planuje Pelin? Od kogo odebrała telefon Zerrin? Kto przyjdzie do szpitala?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *