Odcinek 291 – streszczenie: Szczęśliwi Sahika, Ender i Caner wracają do domu. „Co jeśli dostanie zawału serca?” – pyta mężczyzna. „To nie byłoby złe. Teraz jest właściwy czas” – odpowiada siostra Kayi, wiedząc, że w przypadku śmierci Hasana Aliego połowa jego majątku trafiłby właśnie do niej, jako prawowitej żony. – „Mówił, że nie możemy z nim walczyć”. „Teraz zobaczył, kto jest najniebezpieczniejszy” – stwierdza Ender, zasiadając na kanapie. – „Canerze, myślałeś, że jest niezwyciężony. Co teraz myślisz?”. „Masz rację, siostro. Muszę ci się pokłonić. Teraz to ty jesteś niezwyciężona”.
„Canerze, kochany, dokąd się przeprowadzamy?” – pyta Sahika, siadając obok mężczyzny i ujmując jego dłoń. „My się przeprowadzamy” – odpowiada Caner, kładąc nacisk na słowo „my” i wskazując na siebie i siostrę. „Później będziecie za mną tęsknić”. „Dlaczego mielibyśmy tęsknić?” – pyta Ender. – „Ty będziesz teraz mieszkać z Hasanem Alim. On jest twoim mężem”. Tymczasem Zehra jest w domu Yildiz. Opowiada jej o swoich problemach małżeńskich i przedstawia plan, dzięki któremu ma nadzieję ponownie przyciągnąć uwagę męża.
„Co myślisz o tym, żebym zniknęła na jakiś czas?” – pyta Zehra. „Myślisz, że Mert będzie cię szukał?” – pyta córka Asuman, niezbyt w to wierząc. „Tak, oczywiście! Wszyscy rozpoczęliście poszukiwania, kiedy Sahika zniknęła. Nawet Ender jej szukała. Dlaczego ze mną miałoby być inaczej?”. „Szukali Sahiki ze strachu. Wszyscy myśleli, że kogoś zabije. Czy jesteś do niej podobna?”. „Oczywiście, że nie. Ona jest złą osobą, a ja jestem dobra”. „W każdym razie powiedz mi, co chcesz zrobić”. „Myślę o tym, żeby nie wrócić dziś wieczorem do domu. Chcę, żeby wszyscy się martwili. Nikt nie będzie wiedział, gdzie jestem”.
„Chcesz zostać tutaj?” – pyta zaskoczona Yildiz. „Nie, w żadnym razie. Twoja mama jest tutaj, tak samo teściowa. Pójdę do hotelu”. „Znajdą cię w hotelu. Musisz lepiej się ukryć”. „Niech mnie znajdą jak najszybciej. Z pewnością tego właśnie chcę”. „W porządku. Jeśli Mert do mnie zadzwoni i zapyta, gdzie jesteś, powiem mu, że nie wiem”. „Powiedz mu, że przyszłam tutaj, a potem nagle zniknęłam. Udawaj, że się martwisz”.
Cagatay przyjeżdża do domu ojca. Hasan ukrywa przed nim, że wziął ślub z Sahiką. Nie chce, by ktokolwiek się o tym dowiedział. Cagatay prosi ojca, by trzymał Cansu z dala od Yildiz. Asuman zwierza się córce, że chce skorzystać z usług medycyny estetycznej, żeby wyglądać jak Feride. Prosi Yildiz, by dowiedziała się od teściowej, z jakiej kliniki korzysta. Tymczasem w porcie dochodzi do spotkania Sahiki i Mahmuta. „Oszukałaś mnie!” – grzmi mężczyzna, czując się zdradzony i wykorzystany. – „Powiedziałaś, że wyjedziesz z kraju”. „Rozmyśliłam się”. „Dlaczego się rozmyśliłaś? Byliśmy na coś umówieni”.
„Okoliczności się zmieniły” – tłumaczy Sahika. – „Musiałam to zrobić”. „Jakby tego było mało, sfilmowałaś mnie”. „Chcesz mi teraz wszystko opowiedzieć? Wiem, co zrobiłam”. „Okłamałaś mnie, prawda? Morderca mojego ojca nie ma nic wspólnego z szefem”. „Przykro mi, ale tak. To było kłamstwo”. „Niech to szlag!”. „Ale jestem pewna, że Hasan Ali zabił twojego ojca. Po prostu nie mogę tego udowodnić”. „Nigdy sobie nie wybaczę!”. „Dlaczego tak dramatyzujesz? W czym jest problem?”. „A jak myślisz? Zdradziłem człowieka, któremu zawsze na mnie zależało! Bardzo cierpi przeze mnie”.
„Chyba nie myślisz, że cierpi z powodu ślubu ze mną?” – pyta kobieta z przesadnym zdziwieniem. – „Powinien mi za to podziękować”. „Zemszczę się, Sahiko!”. „Doprawdy? Co zrobisz? Powiesz wszystko Hasanowi Aliemu? Straci do ciebie zaufanie i zrobi wszystko, żeby się ciebie pozbyć, ponieważ jesteś świadkiem wielu jego zbrodni”. „Szef mi uwierzy” – mówi Mahmut, choć nie ma w jego głosie przekonania. „Tak, jestem pewna. Rozłoży przed tobą czerwony dywan. Lepiej nie bądź taki impulsywny. Użyj swojego mózgu i siedź cicho. Pracujemy razem, nie masz innego wyjścia. Lepiej milcz przed swoim szefem i czekaj na moje instrukcje, w porządku?”.
„Nie dąsaj się” – Sahika muska dłonią policzek mężczyzny. – „Miło mi się z tobą pracuje. Do zobaczenia”. Asuman decyduje się skorzystać z zabiegu medycyny estetycznej, w efekcie czego nie może odblokować własnego telefonu za pomocą funkcji rozpoznawania twarzy… Gdy Feride ją widzi, nie może powstrzymać śmiechu. Późnym wieczorem Mert spostrzega nieobecność żony w domu. Niezbyt się tym przejmuje, ale dzwoni do niej. Znajdująca się w hotelu Zehra nie odbiera.
Akcja przeskakuje do następnego dnia. Zehra jest zmartwiona, bo Mert więcej do niej nie zadzwonił. Nikt także nie zaczął jej szukać. Tymczasem Ender przychodzi do firmy, dumnie krocząc przez hall i korytarz. Najpierw zagląda do gabinetu Hasana Aliego, a następnie odwiedza Merta. „Na pewno jesteś zaskoczony, że mnie tu widzisz” – mówi kobieta. „Oczywiście. Jeszcze do niedawna miałaś zakaz wchodzenia do firmy. Cieszę się, że pogodziłaś się z Hasanem Alim”. „Nie powiedziałabym, że się pogodziliśmy, ale odzyskałam swoje udziały i wróciłam do pracy. Nie spodziewałeś się, że tak się stanie, prawda?”.
„Po tobie można spodziewać się wszystkiego” – stwierdza Mert. – „Gratuluję ci. Ale jestem zaskoczony, że udało ci się przekonać Hasana Aliego”. „Myślisz, że traciłabym czas na przekonywanie kogoś? Hasan Ali zrozumiał, że sam sobie nie poradzi, i poprosił mnie o pomoc. Nawiasem mówiąc, zostałeś udziałowcem. Twoje marzenie się spełniło. Ale nie relaksuj się zbytnio. Pamiętaj, co mnie spotkało”. „Co się stało z Sahiką?”. „Nie wiem. Do zobaczenia.” – Kobieta odchodzi. „Lepiej żebyśmy się nie widzieli” – mówi do siebie Mert.
Akcja przenosi się do hotelu. Oburzona Zehra zakłada płaszcz, szykując się do opuszczenia pokoju. „Wracam do domu jako przegrana!” – mówi do siebie oburzona. – „Tak bardzo się starałam i nic nie wyszło. Naprawdę nie mam szczęścia”. W tym momencie rozbrzmiewa dzwonek jej telefonu. Na wyświetlaczu pojawia się imię Merta. „Halo?” – tym razem dziewczyna odbiera natychmiast. „Gdzie jesteś, Zehro?”. „W końcu się mną zainteresowałeś! Nie było mnie w domu całą noc!”.
„Nie było cię w domu?” – Mert jest szczerze zdziwiony. „Oczywiście, że nie! Jak mogłeś tego nie zauważyć?”. „Nie było cię, kiedy kładłem się spać, ale myślałem, że wróciłaś późno i wyszłaś wcześnie rano”. „Nie, byłam przez całą noc w hotelu”. „W hotelu? Dlaczego?”. „Oszaleję… Jestem naprawdę na ciebie zła!”. „Ender odzyskała udziały i wróciła do firmy. Całe dnie spędzasz z Yildiz. Dlaczego nic o tym nie wiedziałem?”. „Ender? Nie wiem o czym mówisz”. „Ty nic nie wiesz.” – Mert rozłącza się.
„Jest niesamowity! Rozłączył się!” – grzmi Zehra. – „Zaginęłam, a on się jeszcze na mnie złości! Tego już za wiele.” – Wybiera numer do Yildiz. – „Posłuchaj mnie, rozmawiałam z Mertem. Zezłościł się na mnie i znowu obwinił mnie o wszystko. Ender wróciła do firmy”. „Co? Ender wróciła do firmy? Kiedy?”. „Skąd mam wiedzieć? Prawdopodobnie dzisiaj”. „Jak mogła wrócić, skoro jest wrogiem Hasana Aliego? Ciekawe, czy Cagatay o tym wie. Nic mi nie powiedział”.
„Ja ci mówię” – stwierdza Zehra. – „Myślę, że nikt o tym nie wie”. „Na pewno Ender ma jakiś plan. Zastanawiam się, co chce zrobić”. „Nie obchodzi mnie to. Powiedz mi, co ja powinnam zrobić?”. „Musisz urządzić awanturę temu mężczyźnie, Zehro. Nie możesz tak żyć. Kończę teraz”. Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. W polu wyszukiwania należy wpisać „Yasak Elma 99. Bölüm”. Początek 0:14:15, koniec 0:57:08. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).