„Dziedzictwo” – Odcinek 488 – Streszczenie
Seher zamyka się w pokoju, unikając swojego męża. Drżącymi palcami pisze wiadomość do Zuhal, z którą miała się spotkać:
„Nie mogę przyjść. Miałaś rację, pokazał swoją prawdziwą twarz.”
W tym samym czasie Volkan niszczy pendrive’a, ignorując błagania Duygu, by tego nie robił. W chwilę później doznaje silnego ataku migreny, co sprawia, że pistolet wypada mu z ręki. Policjanci natychmiast to wykorzystują i obezwładniają go.
Ali, chcąc ratować sytuację, prosi Ibrahima, aby spróbował odzyskać dane z uszkodzonego dysku. Niestety, okazuje się to niemożliwe. Wszystkie zapisane na nim nagrania przepadły bezpowrotnie, a wraz z nimi również ostatnia szansa na udowodnienie niewinności Yasemin.
***
Yaman, zdezorientowany oddaleniem się Seher, zabiera ją do doktora Aziza. W gabinecie psychologa przeżywa szok, gdy dowiaduje się, że jego żona boi się go z powodu jego przeszłości.
– Zobaczyłam w Internecie artykuły na jego temat – zaczyna Seher, zwracając się do psychologa. – Dowiedziałam się, że postawiono mu dwanaście różnych zarzutów, że był zaangażowany w konflikt zbrojny. Widziałam też nagranie, na którym dotkliwie pobił mężczyznę na środku ulicy. Ten człowiek trafił przez niego do szpitala. Jest tego więcej…
– Jak się o tym wszystkim dowiedziałaś? – pyta Yaman, wyraźnie poruszony.
– Nie w tym rzecz – odpowiada Seher, unikając jego spojrzenia. – Chodzi o to, czy to prawda. Czy naprawdę jesteś tak bezwzględnym, brutalnym i mrocznym człowiekiem? Właściwie chciałam nie wierzyć tym wiadomościom, ale wczoraj usłyszałam twoją rozmowę. Byłeś wściekły. Powiedziałeś, że zniszczysz kogoś, że go zabijesz. Nie mogłam w to uwierzyć. Powiedz mi teraz… co z tego jest prawdą?
Yaman milczy. Nie odpowiada w gabinecie. Zamiast tego zabiera Seher z powrotem do rezydencji. Tam sięga po szklany słoik wypełniony kulami i stawia go przed Seher.
– Tak, może byłem człowiekiem, którego teraz się boisz – przyznaje spokojnym, lecz ciężkim głosem. – Ale to wszystko wydarzyło się dawno temu, zanim cię poznałem. Jednak nawet wtedy nie skrzywdziłem nikogo niewinnego. Nikomu nie strzeliłem w plecy. Prowadziłem wojnę z tymi, którzy próbowali zniszczyć mnie i moich bliskich. Ale to przeszłość.
Z szuflady wyciąga dokument i kładzie go na stole.
– Tutaj są spisane nazwiska moich wrogów. Jest ich wielu, a o niektórych nawet nie wiem. Kiedy stracę moc, wszyscy oni będą czekać na mnie jak anioły śmierci.
Seher patrzy na Yamana z mieszaniną strachu i niezrozumienia, ale on kontynuuje:
– Byłem w więzieniu. Czasem słusznie, czasem niesłusznie. Byłem aresztowany, przesłuchiwany… nie mogę temu zaprzeczyć. To, co usłyszałaś wczoraj wieczorem, jest prawdą. Wróg, który próbował zniszczyć moją rodzinę, uciekł z więzienia. Kiedy się o tym dowiedziałem, przepełnił mnie gniew. Ale te słowa nie były puste. Jeśli ktoś zbliży się do mojej rodziny i spróbuje ją skrzywdzić, zrobię wszystko, co konieczne, żeby ich chronić.
Seher, poruszona, nie chce już słuchać. Zmieszana i oszołomiona, opuszcza pokój i schodzi na dół, gdzie spotyka Ziyę.
– Dlaczego płaczesz, Seher? – pyta Ziya, zauważając jej stan.
Seher siada obok niego, a Ziya zaczyna opowiadać historię z dzieciństwa Yamana. Z czułością, ale i bólem w głosie, mówi o trudach, jakie jego brat przeszedł, o przemocy, której był świadkiem, i o ranach, które zostawiły w nim ślad na zawsze.
Słuchając, Seher nie potrafi powstrzymać łez. Historia Yamana, opowiedziana przez Ziyę, sprawia, że zaczyna patrzeć na niego w innym świetle. Mężczyzna, którego wydawała się widzieć jako bezwzględnego potwora, teraz jawi się jej jako ktoś, kto walczył, by przetrwać w świecie pełnym bólu i trudności. Zrozumienie powoli zastępuje jej strach. Ale czy to wystarczy, by odbudować ich relację?
„Dziedzictwo” – Odcinek 489 – Streszczenie
Duygu jest zdruzgotana, że nie udało jej się uratować siostry. Po powrocie do domu siada przy biurku i zaczyna pisać krótki list do Yasemin:
Moja droga siostro, nie mogę ci już spojrzeć w oczy. Nie chciałam, żeby tak się stało, uwierz mi. Mam dość rozczarowywania ciebie, siebie i naszej mamy. Moja kochana siostro, wybacz mi wszystko.
Policjantka odkłada pióro, składa kartkę na pół i wkłada ją do koperty. Nagle jej telefon zaczyna dzwonić.
– Przyszła wiadomość ze szpitala – oznajmia komisarz po drugiej stronie. – Operacja Volkana zakończyła się pomyślnie.
– Naprawdę? To dobra wiadomość, cieszę się – mówi Duygu, a łzy napływają jej do oczu.
– A jak ty się masz? Czujesz się lepiej?
Duygu myśli w duchu: Bez ciebie nigdy nie będę czuła się dobrze, ale nie mam wyboru. Na głos odpowiada jednak:
– Mój stan jest normalny, nie potrzebuję wsparcia. Dziękuję ci bardzo, komisarzu. Nie przejmuj się mną i wracaj do pracy.
***
Seher, poruszona bolesną historią dzieciństwa Yamana, podchodzi do męża i obejmuje go mocno.
– Brat Ziya powiedział mi wszystko – mówi cicho. – Jesteś dobrym i odważnym mężczyzną. Ale bałam się. Bałam się nie tylko ciebie, ale i tego, że poznając ciebie, odkryję coś, czego nie będę w stanie zaakceptować. Teraz jednak zrozumiałam, że mogę cię lepiej poznać i zrozumieć.
W tym czasie Cenger odbiera telefon stacjonarny.
– Dzień dobry – odzywa się kobieta po drugiej stronie. – Dzwonię z kliniki Aziza Karana. Pan Yaman zapomniał swojego telefonu.
– Dobrze, przyjdę po niego – odpowiada Cenger spokojnie, odkładając słuchawkę.
***
Duygu siedzi przy łóżku Volkana, który wciąż nie odzyskał przytomności po operacji.
– Jestem na ciebie taka zła – mówi cicho, patrząc na jego nieruchomą twarz. – Jestem zła na ciebie tak samo, jak na siebie. Ale mimo wszystko jestem ci winna przeprosiny. Wybacz mi, że wcześniej nie zauważyłam twojej choroby. Nie byłam dobrym przyjacielem. Nie zrozumiałam, co się z tobą dzieje. Nie zapobiegłam tragedii, która cię spotkała. Ale chcę, żebyś wiedział jedno – nie uratowaliśmy cię tamtej nocy, żebyś ocalił Yasemin. Prawdziwy zabójca był już w naszych rękach. Yasemin została oczyszczona z zarzutów dzięki niemu.
Jej głos łamie się na moment, ale kontynuuje:
– Uratowałam cię, bo jesteś moim przyjacielem. Wiem, że twoja choroba zmusiła cię do tych czynów. Chcę, żebyś o tym wiedział, bo byłeś dla mnie kimś więcej niż tylko świadkiem w sprawie. Byłeś częścią mojej przeszłości. Teraz jednak nadszedł czas, by się pożegnać. Mam nadzieję, że twoje życie wróci na właściwe tory. Mam nadzieję, że będziesz odczuwał skruchę za to, co zrobiłeś, i że kiedyś odzyskam tego Volkana, którego znałam i kochałam jako przyjaciela.
Duygu odwraca się i wychodzi. Chwilę po jej wyjściu Volkan otwiera oczy. Przypomina sobie wszystkie swoje okrucieństwa, a jego twarz wykrzywia ból.
– Boże, co ja zrobiłem? – szepcze do siebie, a łzy spływają po jego policzkach.
***
Tymczasem w komisariacie Ali odbiera telefon od Semry.
– Ali, pomóż mi! – woła kobieta, jej głos jest pełen paniki. – Duygu odeszła! Napisała list pożegnalny do Yasemin i zostawiła go w domu. W ostatnich dniach zachowywała się dziwnie. Proszę, znajdź ją i sprowadź z powrotem!
Cenger przychodzi do kliniki Aziza po telefon, który Yaman zostawił tutaj. W gabinecie doktora zauważa zdjęcie z jego ojcem, mężczyzną, którego zna z przeszłości. To on kiedyś zażądał od Cengera, by zabił Yamana w zamian za pieniądze na leczenie ciężko chorego syna. Ojciec doktora Aziza to pierwszy na liście wrogów Yamana.
W tym samym czasie Yaman dostrzega na ulicy Zuhal. Próbuje ją złapać, ale dziewczyna wymyka mu się i znika w tłumie.
***
Ali odnajduje Duygu i blokuje jej drogę. Wyciąga ją z samochodu, jego spojrzenie jest pełne determinacji.
– Nie pozwolę ci odejść, zapomnij o tym – oznajmia stanowczo. – Nie straciłem nadziei i nie mam zamiaru się poddać. Nadal walczę o Yasemin i będę walczył, dopóki nie rozwiążę tej sprawy.
Duygu spuszcza wzrok.
– Nieważne, co zrobisz, wynik się nie zmieni. Ja już nie mam nadziei. Rujnuję życie każdemu wokół mnie: mamie, Yasemin, a nawet Volkanowi. Chcę po prostu odejść. Proszę, zejdź mi z drogi.
Ali odpowiada jeszcze bardziej stanowczo:
– Powiedziałem, że nie pozwolę ci odejść. Nawet po najciemniejszej nocy zawsze przychodzi poranek. Nie pozwolę ci się poddać.
W tym momencie telefon Duygu zaczyna dzwonić. To wideorozmowa od Volkana.
– Jak się masz? – pyta Duygu, odbierając połączenie.
– Zostaw mnie – mówi Volkan słabym głosem. – Powiem ci coś ważnego i chcę, żebyś to nagrała. Przyznaję się. Yasemin jest niewinna. Zastawiłem na nią pułapkę.
Duygu nagrywa rozmowę, a Volkan kontynuuje swoje wyznanie:
– Nazywam się Volkan Yildirim. Stwierdzam to dobrowolnie i przy pełni władz umysłowych. Kiedy przybyłem do Kunduracilar, znalazłem ciało Durmusa Ozkana. Aby zastawić pułapkę na Duygu Korkmaz, postanowiłem wrobić jej siostrę Yasemin w morderstwo…
Wyznanie Volkana kończy się łamiącym głos przeprosinami:
– Duygu, jesteś moją przyjaciółką. Nie popełniłaś żadnego błędu. To wszystko moja wina. Przepraszam.
Połączenie zostaje przerwane, a Ali i Duygu pędzą do szpitala, obawiając się, że Volkan targnie się na swoje życie. W ostatniej chwili powstrzymują go, gdy próbuje skoczyć z dachu budynku.
Co zrobi Yaman, gdy dowie się, że terapeuta Seher jest synem jego największego wroga?
Kiedy i gdzie zostaną wyemitowane odcinki 488. i 489. serialu „Dziedzictwo”?
Odcinek 488. zadebiutuje na antenie TVP1 w poniedziałek, 17 lutego, o godzinie 16:05. Odcinek 489. będzie emitowany we wtorek, 18 lutego, o tej samej porze. Aby zobaczyć więcej streszczeń tego serialu, kliknij tutaj: Dziedzictwo streszczenia.