Dziedzictwo odcinek 114: Kiraz odwiedza jej przyjaciółka z dzieciństwa! Selim prosi Ikbal o pomoc!

Odcinek 114 – streszczenie: Begum przychodzi do domu komisarza. Sultan jest na nią obrażona, że naraziła życie jej oraz Kiraz na niebezpieczeństwo, nie spełniając poleceń mafiosów. Nie zamierza z nią rozmawiać i odchodzi do swojego pokoju. Akcja przeskakuje do wieczora. Yaman wraca do rezydencji. Na zewnątrz czeka na niego Seher. „Wszystko dobrze? Bardzo się o ciebie martwiłam” – oznajmia dziewczyna. Kirimli ignoruje ją i chce odejść, ale Seher mu na to nie pozwala. – „To, co dzisiaj się stało… Jeśli unikasz mnie z tego powodu, rozumiem twój gniew”.

„Ty? Rozumiesz mój gniew?” – pyta mężczyzna z wyraźnym oburzeniem. – „Nie jest twoim zadaniem, by mnie rozumieć. Jesteś tu po to, by opiekować się Yusufem. Teraz idź do niego! Kim jesteś, żeby twierdzić, że mnie rozumiesz? Nie możesz mnie zrozumieć!”. Yaman mija Seher i wchodzi do rezydencji. Nie zwraca uwagi nawet na swojego bratanka, który chciał z nim porozmawiać, tylko od razu kieruje się do swojego pokoju. Seher stara się pocieszyć siostrzeńca.

Podczas wieczornego spaceru Firat spotyka Selima. Jego przyjaciel jest tak zamyślony, że nie zauważył go, mimo że przechodzili tak blisko siebie. „Czy coś cię niepokoi?” – pyta Firat. „Seher” – odpowiada właściciel restauracji. – „Nie mogę wyrzucić z głowy tej sceny. Zostawiłem ją tam na pewną śmierć, ale ten drań Yaman ją uratował. Teraz… Tak bardzo się boję, że ją stracę. Nie odbiera nawet moich telefonów”. „Spójrz, bracie. Jeśli nie chcesz stracić Seher, nie poddawaj się bez względu na wszystko. Nic nie jest niemożliwe. Postaraj się najlepiej, jak potrafisz. Co ma się stać, to się stanie. Nie poddawaj się”.

Ayse, przyjaciółka Kiraz z dzieciństwa, odwiedza ją wraz ze swoim narzeczonym Hasanem. Przybyli, Ali i Kiraz siedzą w pokoju dziennym. „Kiedy ostatnio rozmawiałam z Sibel, mieliście się pobrać” – mówi ta ostatnia. – „Czy zrezygnowaliście?”. „Rodziny się zgodziły, ale… Hasan nie radzi sobie dobrze” – odpowiada Ayse, rzucając krótkie spojrzenie na narzeczonego, który siedzi z opuszczoną głową. – „Przez dwa lata nie mogliśmy nawet kupić obrączek. Kiedy pojawił się nowy zalotnik, mój tata powiedział: Dość! Zobaczyłam, że nie mam innego wyjścia. Uciekłam razem z Hasanem”.

„Twoja rodzina ma trochę racji” – uważa Kiraz. – „Dwa lata to nie jest mało czasu. Przykro mi to mówić, Hasanie, ale czy ktoś czeka tak długo na ślub? Dwa lata? Co robiłeś przez cały ten czas?”. Ali dyskretnie trąca Kiraz, dając jej znać, by nie ingerowała tak bardzo w nieswoje sprawy. „Uwierz mi, zajmowałem się wieloma pracami w ciągu tych dwóch lat” – zapewnia Hasan. – „Pewne rzeczy nie poszły dobrze. Mieszkam teraz w jednym pokoju. Nie mogę zapewnić Ayse bezpiecznego miejsca do życia”. „Nie smuć się. Ayse może tu zostać, aż znajdziesz odpowiednie miejsce” – oznajmia Ali.

Seher udaje się do gabinetu Yamana. Chce wiedzieć, dlaczego mężczyzna ją tak potraktował. Ten jednak nie ma zamiaru się z niczego tłumaczyć. Zabiera swój łuk i strzały i wychodzi z pokoju. Każe Seher, by zostawiła go w spokoju. W tym czasie znajdujący się w pokoju dziewczyny telefon zaczyna dzwonić, czego ona jednak nie widzi. Na ekranie wyświetlone jest imię Selima. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Hasan siedzi przy stole w jadalni i pochłonięty jest swoim telefonem. Do pomieszczenia wchodzi Kiraz.

„O której wychodzisz do pracy?” – pyta dziewczyna. – „Przygotuję ci śniadanie”. „Nakryj do stołu, kiedy ci odpowiada. Nie ma problemu, jeśli nie zjem śniadania”. „Nie ma mowy. Nie możesz wyjść z pustym żołądkiem. Czy będziesz w stanie pracować przez cały dzień? Tak w ogóle, gdzie pracujesz?”. „Cóż, na razie pracuję w myjni samochodowej. Ale odejdę stamtąd, jak tylko znajdę lepszą pracę”. „Robisz, co w twojej mocy. Ja składam zabawki w domu. Czym wcześniej się zajmowałeś? Od dwóch lat mieszkasz w Stambule, ale nie byłeś w stanie zaoszczędzić wystarczająco dużo pieniędzy na wesele”.

Kiraz dostrzega znajdującego się na korytarzu komisarza, który rzuca jej karcące spojrzenie. Dziewczyna nie naciska dłużej na Hasana, tylko udaje się do kuchni, by przygotować śniadanie. Tymczasem w rezydencji Yaman krzyczy na Nedima. Przestraszony Yusuf przytula się do Seher. „Ciociu, on jest taki zły” – mówi chłopiec. – „Jest zły jak dawniej”. „Nie smuć się, kochanie. Nie ma się czego bać” – zapewnia Seher, choć ona także jest zaniepokojona.

Po śniadaniu Kiraz i jej przyjaciółka zostają same w kuchni. „Zapytam cię o coś, ale nie złość się na mnie” – prosi Kiraz. „Dlaczego miałabym być na ciebie zła? Nie jesteśmy dla siebie obce”. „Oczywiście, że nie. Czy ufasz Hasanowi?”. „Gdybym mu nie ufała, czy posunęłabym się tak daleko?”. „Ale nie sądzisz, że jest trochę dziwny? Słuchaj, pracuje w Stambule od dwóch lat, a nie stać go było nawet na zakup obrączek. Czy coś takiego jest możliwe? Kiedy zapytałam go o datę ślubu, nie odpowiedział ani słowem”.

„Zauważyłam, że w ogóle nie ufasz Hasanowi” – mówi Ayse. – „Milczy, ponieważ ciągle na niego naciskasz. Uwierz mi, Hasan to bardzo dobry człowiek. Nie ma po prostu szczęścia. Nigdy mu się nie układało. Ale też nigdy mnie nie oszukał ani nie zdradził”. „Jesteś pewna? Przynajmniej spróbujmy się dowiedzieć, gdzie pracuje”. W wejściu do kuchni pojawia się Ali. Nie pochwalając wścibstwa Kiraz, zwraca się do niej: „Jeśli nie masz innego zajęcia, możesz zrobić mi kawę?”.

Yusuf, przejęty gniewem swojego stryjka, nie ma apetytu i odmawia zjedzenia śniadania. Wychodzi na zewnątrz, by pobawić się z kotem. Przez niewielkie okno widzi, jak jego stryj bije w piwnicy innego mężczyznę. Akcja przenosi się na wybrzeże, gdzie spotkali się Selim i Ikbal. „O jakiej sprawie chcesz ze mną rozmawiać?” – pyta kobieta. – „Mam nadzieję, że to nic złego”. „Ja… Od wielu lat jestem zakochany w Seher” – wyznaje Selim. – „Ale odkąd zamieszkała w rezydencji, oddaliła się ode mnie. Nie chcę jej stracić”.

„Czego w takim razie chcesz ode mnie?” – pyta siostra Zuhal. „Czy możesz mi pomóc zbliżyć się do niej i odzyskać ją?”. „Myślę, że stworzylibyście idealną parę. Jestem gotowa dać z siebie wszystko, abyście byli szczęśliwi.” – Kobieta uśmiecha się uprzejmie. Akcja przenosi się do domu komisarza. Kiraz jest w gabinecie Aliego. „Chcesz doprowadzić mnie do szaleństwa?” – pyta oburzony mężczyzna. – „O czym rozmawialiśmy? Miałaś już nie angażować się w sprawy innych”.

„Komisarzu, ale tu nie chodzi o kogoś obcego” – mówi dziewczyna. – „Ayse jest dla mnie jak siostra. Zostawiła rodziców i przyjechała tutaj. Zrobiła to dla niego. Dlaczego on nie może się z nią ożenić, by była spokojna?”. „Wystarczy już! Spóźnię się przez ciebie do pracy. Nie będziesz więcej przesłuchiwać Hasana”. „Komisarzu, ale…”. „Żadnego ale! Choć raz posłuchaj mnie bez sprzeciwu. Rozumiemy się?”. Dziewczyna potakuje głową, choć nie wydaje się, by faktycznie zamierzała się posłuchać mężczyzny.

Czy Kiraz słusznie nie ma zaufania do Hasana? Co takiego narzeczony jej przyjaciółki ukrywa? Opisywany odcinek można obejrzeć w oryginalnej wersji językowej w serwisie YouTube. W polu wyszukiwania należy wpisać: „Emanet 81. Bölüm”. Od 0:10:36 do 0:52:49. Odcinki z polskim lektorem dostępne na stronie vod.tvp.pl (po emisji w TV).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *