Odcinek 175 – streszczenie: Ibrahim po przyjściu do pracy znajduje na swoim biurku nowy komputer. To kolejny prezent, jaki ktoś sprawił mu w ostatnim czasie. Yaman i Seher żegnają się z Yusufem i wyjeżdżają w podróż poślubną. Zuhal przez okno obserwuje ich, jak wsiadają do samochodu. Jej oczy płoną wściekłością. Firat dzwoni wreszcie do Neslihan i informuje ją, że skradziona torebka została odzyskana. Jego głos jest tak smutny, że ledwo może mówić. Ibrahim dowiaduje się, że to Kara stoi za prezentami, jakie ostatnio otrzymał. Pyta ją, dlaczego to zrobiła.
„Tak, to ja przyniosłam komputer i jedzenie” – przyznaje policjantka. – „Jesteś zadowolony?”. „Ale dlaczego? Nie dalej niż wczoraj… Chcę wiedzieć, dlaczego to zrobiłaś”. „Chciałam, żebyś był szczęśliwy. Wiem, że bardzo cię zraniłam, ale ty też spróbuj mnie zrozumieć. Byłam zmuszona tak postąpić”. „Nie rozumiem. Dlaczego byłaś zmuszona? Jesteś jak zagadka”. Kara niczego już nie mówi. Zabiera swoją kurtkę i wychodzi.
Firat przynosi Neslihan skradzione rzeczy. Dziewczyna od razu otwiera portfel, wyciąga zdjęcie młodego mężczyzny i wpatruje się w nie z wielką radością. „Nie wiem, jak ci dziękować” – mówi pokojówka. – „Ta fotografia jest dla mnie bardzo cenna”. „Nic nie zrobiłem, to po prostu moja praca”. „Nie mów tak. Włożyłeś w tę sprawę wiele wysiłku. Gdyby nie twoja praca, straciłabym jedyne zdjęcie mojego taty”. Firat robi wielkie oczy. „Twojego taty?” – pyta zaskoczony.
„Tak. Mój tata nie żyje od wielu lat” – odpowiada Neslihan, nie odrywając wzroku od zdjęcia. – „Jaki był przystojny. Miał spojrzenie pełne miłości, prawda?”. Tymczasem Kiraz przychodzi na komisariat. W głównym pomieszczeniu znajduje się tylko Kara. Ibrahim poszedł już do domu. „Co tutaj robisz? Komisarz właśnie wyszedł” – oznajmia policjantka. „Wiem. Dowiedziałam się, że Ibrahima też już nie ma, dlatego przyszłam. Chcę z tobą porozmawiać”.
Kiraz siada naprzeciwko Kary. Przy wejściu do pomieszczenia pojawia się Ibrahim, który wrócił się po dokumenty. Z uwagą przysłuchuje się rozmowie kobiet, które go nie zauważyły. „Wiem, że nie potraktowałabyś źle Ibrahima bez powodu” – stwierdza Kiraz. „Mam świadomość, że sprawiłam mu przykrość moimi ostrymi słowami. Ale zrobiłam to, bo chciałam, żeby zostawił mnie w spokoju”. „Dobrze, ale dlaczego? Co zrobił ci Ibo?”. „Zrobiłam to, ponieważ… Ponieważ wiem, że Ibo mnie kocha. Usłyszałam to z jego własnych ust”. Kamera robi zbliżenie na twarz zszokowanego Ibrahima.
Yaman i Seher docierają do hotelu, w którym spędzą swój miesiąc miodowy. Łóżko w ich pokoju przystrojone jest płatkami róż. Dziewczynie z wrażenia zapiera dech w piersiach. „Czy to wszystko było konieczne?” – pyta, gdy dochodzi do siebie. – „Przecież nikt nas tu nie zna”. „Uznałem, że ci się spodoba” – odpowiada Yaman, patrząc żonie prosto w oczy. Następnie pomaga jej otworzyć walizkę.
Akcja przenosi się do rezydencji. Neslihan pokazuje Adalet zdjęcie, jakie Yaman i Seher opublikowali w mediach społecznościowych. Dziewczyna jest bardzo podekscytowana, natychmiast klika ikonę „Lubię to”. Do kuchni wchodzi Ikbal. Prosi pokojówkę, by pokazała jej fotografię. Widząc na niej promieniujących szczęściem małżonków, nie może powstrzymać lekkiego grymasu złości. Komentuje jednak, że wyszli naprawdę dobrze.