„Miłość i nadzieja” odcinek 36 – streszczenie szczegółowe
Handan przymierza suknię ślubną. Nagle w jej domu pojawia się Elif, w związku z prowadzoną przez kancelarię sprawą. Handan, zadowolona z efektu, pokazuje się Elif ze wszystkich stron i pyta z uśmiechem, jak wygląda. „Swoją drogą” – narzeczona Kuzeya zwraca się do Naciye i swojej mamy – „Elif była przy mnie, gdy dowiedziałam się o dziecku. Będzie moim gościem honorowym na weselu. Przynosi mi szczęście”.
Kuzey i Handan w emocjonalnej konfrontacji
Wkrótce do domu Handan przychodzi Kuzey. Ma do niej pretensje, że dowiedział się o ciąży jako ostatni. „Byłaś u lekarza? Zrobiłaś badania krwi?” – pyta zaniepokojony. – „Przecież się zabezpieczaliśmy. Nie mogę tego zrozumieć”. „Co masz na myśli? Zarzucasz mi kłamstwo?” – odpowiada Handan z wyraźnym gniewem. „Nie powiedziałem ci tego. Po prostu nie było tego w moich planach”. „A w moich było? Myślisz, że nie chciałabym, żeby wszystko odbyło się zgodnie z tradycją? Ale stało się. Co teraz chcesz, żebym zrobiła? Mam dokonać aborcji?”.
„Nie bądź śmieszna, Handan” – odpowiada Kuzey. – „Czy zasugerowałem coś takiego?”. „Tak, właśnie to zasugerowałeś! Bez urazy, ale nie skrzywdzę naszego dziecka tylko dlatego, że nie pasuje to do twoich planów zawodowych”. „Myślisz, że poprosiłbym cię o coś takiego?”. „Patrząc na twoją złość i to, że nie chcesz się ze mną ożenić, wydaje mi się, że tak właśnie byś zrobił. Ale dobrze, Kuzeyu. Urodzę to dziecko i będę się nim sama opiekować”.
„Handan, dość!” – mówi stanowczo Kuzey. – „Źle to wszystko rozumiesz”. Nagle do pokoju wchodzi Naciye i pyta zaniepokojona: „Dlaczego krzyczysz, synu?”. „Kuzey nie chce tego dziecka” – mówi Handan drżącym głosem. – „Nie chce się też ze mną ożenić. Zamiast cieszyć się z dziecka, beszta mnie! Odejdź, Kuzeyu. Zajmę się dzieckiem sama!”. Po tych słowach Handan odwraca się i wychodzi z pokoju.
Arda znowu widzi swojego Anioła
Arda znów zostaje napadnięty i pobity. W chwili, gdy leży ranny, po raz kolejny dostrzega swojego anioła – Zeynep. W tym czasie do kampera Egego przychodzi jego mama, chcąc dowiedzieć się więcej na temat jego relacji z Zeynep. „Nie mam ci nic do powiedzenia na temat Zeynep” – oświadcza chłopak. „Doprawdy? Czy Zeynep nie jest twoją przyjaciółką?”. „Tak, jesteśmy przyjaciółmi”. „A od kiedy zacząłeś ukrywać przed nami swoich przyjaciół?”. „Dorosłem, mamo. Nie muszę ci już wszystkiego mówić”. „Dobrze, więc skoro jest tylko przyjaciółką…”. „Nie jest tylko przyjaciółką”.
„Więc jaką jest? Cenną przyjaciółką?” – pyta Belkis. – „Synu, ta dziewczyna została powierzona Bulentowi. Powiedz mi lepiej od razu, jakiego rodzaju to przyjaźń”. „Wujek Bulent ci coś powiedział?”. „Nie, nic mi nie mówił. Ale był zaniepokojony, ponieważ jest odpowiedzialny za Zeynep. Bulent jest głową tej rodziny”. W tym momencie rozbrzmiewa dzwonek telefonu Egego. „Halo? Arda?” – odbiera i natychmiast na jego twarzy pojawia się głęboki niepokój. – „Co ty mówisz? Dobrze, zaraz tam będę”.
Arda budzi się w szpitalu
„Czy coś stało się Ardzie?” – pyta zaniepokojona Belkis. „Nie, mamo, Ardzie nic się nie stało. Mają zamiar wystawić sztukę i potrzebuje mojej pomocy”. Akcja przenosi się do szpitala. Arda otwiera oczy i widzi Zeynep obok swojego łóżka. „To nie jest sen, naprawdę tu jesteś” – stwierdza z radością w głosie. „Rozmawiałam z lekarzem. Nie masz żadnych złamań, nie martw się. Doktor powiedział, że to tylko uraz tkanki miękkiej, to wszystko”. „Myślę, że jesteś prawdziwym aniołem. Czuję, jakbym skąd cię znał, ale…”.
„Zdajesz sobie sprawę, że ciągle ktoś cię bije?” – pyta Zeynep. – „Za każdym razem, gdy cię widzę, jesteś w takim stanie”. „Jeśli mam cię spotykać, zawsze mogę przyjąć lanie. To żaden problem”. „Wkrótce złożę zeznania policjantom w szpitalu. Nie wiem, kto ci to zrobił, ale opowiem im historię taką, jaką znam”. „Dobrze, opowiedz im. Ale wcześniej powiedz mi, proszę, jak masz na imię? To już drugi raz, kiedy uratowałaś mi życie”. „Jeśli nie będziesz sprawiał więcej kłopotów, nie będę już musiała ratować ci życia”.
Arda opowiada Egemu, skąd wzięły się jego problemy
Zeynep wychodzi z sali i idzie złożyć zeznania. „Jest jeszcze piękniejsza, gdy się złości” – mówi rozmarzony Arda. – „Cóż za odważna dziewczyna”. Dosłownie chwilę później do pokoju wchodzi Ege. Minął się z Zeynep o sekundy. Chce, żeby przyjaciel natychmiast mu powiedział, kto go tak urządził. „Czy to znowu dzieło mojego ojca?” – pyta. „Nie, on nie ma z tym żadnego związku” – zaprzecza Arda. – „Bukmacherzy mi to zrobili”. „Jacy bukmacherzy?”.
„Zeszłego lata byłem na wakacjach z dziewczynami, pamiętasz?” – mówi Arda. – „W dniu przyjazdu przesadziłem trochę z alkoholem i miałem wypadek samochodem znajomego. Naprawy dużo kosztują, dlatego postawiłem kilka zakładów. Kiedy nie udało mi się wygrać, popadłem w jeszcze większe długi”. „Człowieku, dlaczego nie poprosiłeś mnie o pomoc”. „Jak mogłem poprosić? To było 90 tysięcy, stary!”. „Gdybyś mi powiedział, jakoś bym to rozwiązał”. „Gdyby nie był to najnowszy model samochodu, wydatki nie byłyby tak wysokie. Ale jakoś sobie z tym poradzę, nie przejmuj się tym”.
„Ja to rozwiążę” – mówi stanowczo Ege. – „Po prostu dojdź do zdrowia, później pogadamy”. Wkrótce do sali wraca Zeynep, ponownie mijając się z Ege. „Jesteś moim aniołem” – powtarza oczarowany nią Arda. W tym samym momencie przy drzwiach sali pojawia się Melis. Jest zaskoczona, gdy widzi tu swoją rywalkę. Nie wchodzi do środka, tylko z ukrycia przysłuchuje się rozmowie.
„Jestem twoim aniołem?” – pyta Zeynep. – „Myślę, że zostałeś naprawdę mocno pobity i nie wiesz, co mówisz”. „Wiem bardzo dobrze, co mówię”. „Skoro tak, to znaczy, że już wyzdrowiałeś. Nie potrzebujesz mnie już, wychodzę”. „Proszę, nie odchodź. Dzięki tobie czuję się dobrze”. „Nawiasem mówiąc, złożyłam oświadczenie, mogą mnie jeszcze o coś zapytać. Zostawiłam im swój numer telefonu. Tobie też bym zapisała, ale twój telefon jest zepsuty”.
Zeynep zapisuje Ardzie swój numer!
Arda prosi Zeynep, by zapisała mu swój numer na dłoni, co dziewczyna robi bez wahania. Następnie chłopak prosi, aby dopisała pod numerem słowo „Anioł”. Melis, obserwując to z podekscytowaniem, cieszy się na tę myśl. Związek Zeynep i Ardy byłby jej bardzo na rękę – gdyby się udał, otworzyłby jej drogę do serca Egego.
Firdevs obawia się, że Handan może nie być w ciąży
Naciye nalega, by Handan pojechała do szpitala na badanie USG. Chce usłyszeć bicie serca swojego przyszłego wnuka. „Zrobimy też zdjęcia i pokażemy je Kuzeyowi” – mówi mama prawnika. – „To na pewno go przekona, zobaczysz. Jutro pójdziecie do urzędu stanu cywilnego i ustalicie datę ślubu. Przygotuj się i przyjdź”. Firdevs obawia się, że badanie może ujawnić, iż jej córka wcale nie jest w ciąży. Gdy zostaje sama z Handan, mówi jej o tym.
„Zamknij się, mamo!” – odpowiada Handan. – „Jeszcze ktoś usłyszy”. „Test może pokazać błędny wynik. Co jeśli w twoim brzuchu nie ma dziecka?”. „Nawet gdyby tak było, nikt się nie dowie. Będziemy kontynuować tę historię, dopóki Kuzey nie złoży podpisu pod aktem małżeństwa. Nawet jeśli nie jestem w ciąży, powiem mu, że jestem. Kuzey wyjdzie za mnie. Jestem w ciąży, to wszystko”. Handan rusza do wyjścia z pokoju. Otwierając drzwi, zatrzymuje się nagle, widząc przed sobą Elif. Jest zaniepokojona, zastanawiając się, jak dużo z tej rozmowy usłyszała jej rywalka.
Zeynep wyjaśnia Egemu, dlaczego nie mogą być razem
Zeynep odwiedza Egego w jego kamperze i wyjaśnia, dlaczego odrzuciła jego propozycję bycia razem. „Nie pamiętam w ogóle mojego ojca” – mówi dziewczyna. – „Ani jego twarzy, ani rąk. Stworzyłam jego obraz w myślach na podstawie opowieści mamy. Miałam wtedy dwa lata. Któregoś dnia, kiedy tata wrócił do domu, wcale nie czuł się dobrze. Opadł na krzesło z pochyloną głową. Podeszłam do niego i dotknęłam ręką jego policzka. Uśmiechnął się do mnie”.
„Wydaje mi się, że pamiętam ten moment” – kontynuuje Zeynep. – „Spojrzał mi w oczy i powiedział: Moja córko, wyciągnij rękę do tych, którzy cierpią z powodu niesprawiedliwości. Nie pozwól, by zostali skrzywdzeni. Kto wie, może ty też zostaniesz prawnikiem, tak jak ja. Pokiwałam tylko głową, jakbym wszystko zrozumiała. Tata zapytał mnie, czy obiecuję. Spojrzałam mu w oczy i odpowiedziałam: Obiecuję. To było jedno z pierwszych słów, jakie wypowiedziałam, zaraz po mama i tata. Muszę dotrzymać danej mu obietnicy, Ege”.
Kiedy i gdzie zostanie wyemitowany odcinek 36. serialu „Miłość i nadzieja”?
Odcinek 36. zadebiutuje na antenie TVP2 w piątek, 20 września, o godz. 17:20. Tuż po premierze telewizyjnej epizod będzie dostępny w Internecie na stronie vod.tvp.pl. Po więcej streszczeń serialu „Miłość i nadzieja” zapraszam tutaj.