68: Kemal przyjeżdża do domu. Jest zaskoczony widokiem Leyli, która siedzi na kanapie w salonie. „Nie odeszła” – mówi w myślach, a następnie zwraca się do dziewczyny: „Chciałaś jechać na odpoczynek. Dlaczego zrezygnowałaś?”. „Okazało się, że nie jest to konieczne” – odpowiada córka Talaza. Akcja przenosi się do rezydencji Tarhunów. Nigar rozmawia z Melike w kuchni. „Ona to zrobiła, siostro” – mówi żona Safera. – „Policjanci nie mają w zwyczaju kłamać. W każdym razie ona też nie zaprzeczyła”. „Jeśli Reyhan przyprowadziła do domu małą dziewczynkę, na pewno miała ważny powód” – uważa Melike. – „Ciekawe czy pan Hikmet o tym wie?”.
„Broń Boże! Nawet nie myśl do niego dzwonić, siostro” – zabrania Nigar. – „Coś jeszcze i na nas spadnie”. Melike, pomimo ostrzeżeń przyjaciółki, postanawia zadzwonić do swojego pracodawcy. W następnej scenie widzimy, jak Kemal odbiera telefon od brata. „Czy to prawda, co usłyszałem?” – pyta Hikmet. „Prawda, ale nie martw się. Robimy wszystko, by jej pomóc” – zapewnia ojciec Masal. – „Tak, adwokaci z firmy też nad tym pracują”.
Akcja przeskakuje do wieczora. Leyla jest w pokoju Masal. „Pokłóciłaś się z tatą, siostro?” – pyta dziewczynka. „Czy to możliwe? Nie pokłóciliśmy się, u nas wszystko dobrze” – zapewnia Leyla. Nagle do pomieszczenia wchodzi Kemal. Zabiera z rąk opiekunki piżamkę córki i każe jej wyjść. „Co to ma znaczyć?” – oburza się córka Talaza. – „Widzisz, zdenerwowałeś dziecko przez swój gniew, którego nie znam przyczyny. Powinieneś się przed nami dwiema wytłumaczyć! Powiedz, co się dzieje, żebyśmy i my wiedziały!”. Mężczyzna jednak bez słowa opuszcza pokój.
Emir po raz kolejny zjawia się przed celą żony. „Wszystko dobrze?” – pyta. „Dobrze…” – odpowiada smutno Reyhan. „Przysłałem ci jedzenie. Dlaczego nie chciałaś? Jeśli zgłodniałaś…”. Dziewczyna kręci przecząco głową. „Co z Zeynep? Są jakieś wiadomości?” – pyta. „Niestety. Póki co nic nie wiadomo. Policja cały czas jej szuka”. „Ona jest jeszcze taka mała. Dokąd mogła pójść?”. Emir przekłada rękę przez kraty i ociera łzy z policzków żony. „Obiecuję ci, wszystko się ułoży” – zapewnia. – „Najpierw cię stąd wyciągniemy, a potem znajdziemy to dziecko. Spróbuj się trochę uspokoić”.
„Ty mi wierzysz, prawda?” – pyta dziewczyna. Jej mąż potakuje głową na potwierdzenie. Kemal tymczasem wchodzi do swojego pokoju i uruchamia komputer. „Zachowuje się, jakby nie dokonała tej kradzieży! Próbuje wyjść sucha z wody!” – mówi oburzony mężczyzna i przegląda zapis kamer z firmy. Po chwili na jego twarzy pojawia się zdumienie. – „Zaraz, ona… Nie wzięła tego. Kluczy także nie zabrała”. Nagle telefon Kemala zaczyna dzwonić. To jego bratanek. „Przepraszam, że dzwonię o tej porze, ale musimy porozmawiać” – oznajmia Emir.
„Coś się stało? Co z Reyhan?” – pyta ojciec Masal. „Ona musi stamtąd wyjść i to jak najszybciej” – mówi syn Cavidan. – „Wskaż mi drogę, wujku”. „Robisz wszystko, co możesz. Na tę chwilę najlepsze byłoby znalezienie Zeynep. I oczywiście musimy udowodnić, że Reyhan nie ma nic wspólnego z porwaniem”. „Czyli muszę znaleźć Zeynep, żeby wyciągnąć Reyhan”. W następnej scenie widzimy, jak Leyla kładzie Masal do snu. Do pokoju wchodzi Kemal. „Zasnęła?” – pyta szeptem. Leyla jedynie skina nieznacznie głową i odchodzi.
Cavidan wchodzi do gabinetu, gdzie znajduje się jej syn. „Emir, czemu ty nadal na nogach o tej porze?” – pyta żona Hikmeta. „Mamo, jedna osoba z tego domu jest w areszcie. Zdajesz sobie z tego sprawę, prawda?”. „Nie to chciałam powiedzieć, synu. Ty też potrzebujesz odpoczynku. Na co tam patrzysz?”. „Przeglądam zapisy z monitoringu rezydencji. Szukam momentu wyjścia Zeynep”. Na twarzy Cavidan momentalnie pojawia się przerażenie. Kobieta szybko opuszcza gabinet i dzwoni do Cemre.
„Moja droga, mam bardzo złe wiadomości” – oznajmia pani Tarhun. – „Nie wiedziałam, co zrobić i zadzwoniłam do ciebie”. „Co z tobą? Coś się stało?” – pyta Cemre. „Emir przegląda zapisy z kamer. Jeśli się dowie, że Zeynep została porwana, to będzie katastrofa! Nie wiem zupełnie, jak mu przeszkodzić”. „Ciociu Cavidan, idź do kuchni i zrób sobie smaczną, rumiankową herbatę. Potem spokojnie połóż się spać”. „Cemre, jaki spokój? Mówię ci, że Emir może w każdej chwili dowiedzieć się o wszystkim!”. „Niczego się nie dowie. Kiedy zabierano Zeynep, wasze kamery nie działały”. „Jak to? Ty je wyłączyłaś?”. „Dokładnie. Własnoręcznie”. „Och, uspokoiłaś mnie. Jesteś naprawdę cudowna”.
Akcja przenosi się do gabinetu. „Brakuje pół godziny nagrania” – stwierdza Emir. Po chwili jego komórka zaczyna dzwonić. – „Panie Atesie, są jakieś zmiany?”. „Prokuratura wydała wniosek pozostawienia pani Reyhan w areszcie na czas śledztwa” – odpowiada mężczyzna po drugiej stronie. – „Niebawem zostanie przewieziona do więzienia”. „Jak? Jak to mogło potoczyć się tak szybko?”. „To standardowa procedura”. „Ale kiedy zostanie przeniesiona?”. „Jeszcze tej nocy”. „Panie Atesie, proszę w żadnym razie nie opuszczać komisariatu. Niech się pan postara i spróbuje nieco opóźnić proces przeniesienia”.
Emir w pośpiechu zakłada płaszcz i opuszcza gabinet. „Synu, dokąd to o tej porze?” – pyta Cavidan. „A gdzie mogę iść, mamo?” – pyta retorycznie mężczyzna. – „Chcą przenieść Reyhan do więzienia”. „Och, naprawdę? Tego się nie spodziewałam. Dobrze, synu, ale co ty chcesz zrobić?”. „Uratuję ją” – Emir opuszcza dom. Jego matka natychmiast dzwoni do Cemre i informuje ją, że Reyhan lada moment trafi do więzienia.
Pod celą Reyhan pojawia się policjant. „Szykuj się. Transport więzienny jest w drodze” – oznajmia. Następnie otwiera drzwi celi i zakłada kajdanki na ręce dziewczyny. Tymczasem do domu Kemala przyjeżdża ciotka Nedret. Kobieta wchodzi do pokoju Kemala i widzi mężczyznę śpiącego w jednym łóżku z Leylą! Akcja przenosi się na komisariat, gdzie właśnie przyjeżdża Emir. Syn Cavidan staje naprzeciwko żony. Patrzy na kajdanki na jej rękach, a następnie podnosi wzrok i uśmiecha się. Reyhan zupełnie nie rozumie tej reakcji. „Jesteś uratowana” – oznajmia Emir.
„Przepraszam pana, pan do kogo?” – pyta jeden z dyżurujących policjantów. „Do mojej żony” – odpowiada Emir, a w oczach Reyhan pojawiają się łzy. „Nie martw się, wyciągnę cię stąd” – zapewnia. Z gabinetu komisarza wychodzi funkcjonariusz i chwyta Reyhan za ramię. „Chwileczkę” – zatrzymuje go syn Cavidan. – „W rękach mam dowody, potwierdzające niewinność mojej żony”. „Proszę zatem porozmawiać z prokuratorem. Jeśli faktycznie tak jest, zrobimy co trzeba”.
„O co tu chodzi, Ekrem?” – pyta komisarz, wychodząc ze swojego gabinetu. „Komisarzu, na tej płycie jest dowód potwierdzający, że tę dziewczynkę porwał ktoś inny” – oznajmia Emir, przekazując policjantowi płytę CD. – „Jeśli możesz dostarczyć ją do prokuratory, to wszystko rozwiąże”. Jakiś czas później Emir i Reyhan siedzą w gabinecie. Do pomieszczenia wchodzi komisarz. „Widziałem się z prokuratorem” – oznajmia funkcjonariusz. – „Przejrzał nagranie, które przyniosłeś, i podjął decyzję”. „To znaczy, że moja żona jest wolna?”. „Tak. Prokurator podjął decyzję o uwolnieniu pańskiej małżonki”.
„Dzięki Bogu” – wzdycha z ulgą Reyhan. „Prokurator zaznaczył jednak, że jeżeli dziecko nie zostanie odnalezione do dnia rozprawy, możesz ponownie zostać zatrzymana” – oświadcza komisarz. „Jak to możliwe? Przecież widzieliście nagranie” – mówi Emir. – „Widzieliście człowieka, porywającego Zeynep. To jego trzeba zatrzymać”. „To inny temat. Nie zmienia on faktu, że twoja żona zabrała nieletnie dziecko”. Następna scena rozgrywa się w rezydencji. Cemre i Cavidan siedzą w salonie i zanoszą się śmiechem. „Nie na próżno mówią: Ten się śmieje najlepiej, kto się śmieje ostatni” – przytacza powiedzenie żona Hikmeta.
Nagle rozlega się dzwonek do drzwi. „To na pewno Emir” – zaciera ręce Cemre. „Nigar, otwórz drzwi!” – wydaje polecenie Cavidan. „Już otwieram, proszę pani” – z głębi domu dochodzi głos służącej. Po chwili do salonu wchodzi Emir. „Co się stało? Widziałeś Reyhan?” – pyta żona Hikmeta. W tym samym momencie do salonu wchodzi jej synowa! Miny Cemre i Cavidan momentalnie rzedną. Obie nie mogą uwierzyć własnym oczom.
Akcja przenosi się do domu Kemala. Po wyjściu ciotki Nedret, mężczyzna i Leyla zrywają się z łóżka. „Nie wiem, jak się tu znalazłam…” – tłumaczy zawstydzona dziewczyna. – „Ja jestem lunatyczką, ale ty?”. „Byłem zmęczony. Zasnąłem i nie zauważyłem…” – mówi Kemal. „Przez lata wypróbowałam wszystkiego. Wiązanie się, zamykanie drzwi… Nic nie pomaga! Ty powinieneś zamknąć drzwi od środka. Nie bylibyśmy wtedy zawstydzeni przed tą kobietą. Tak w ogóle, kim ona jest?”. „Nie jest nikim obcym. To moja niania”. „No tak, widziałam ją na zdjęciach” – przypomina sobie w myślach Leyla. – „To kobieta, o której mówiła Sehriye”.
Kemal schodzi na dół, gdzie jest Nedret. „Dlaczego nie powiedziałeś mi, że się ożeniłeś?” – pyta kobieta. – „Powinnam o tym wiedzieć”. „Ciociu, to wszystko nie tak…” – próbuje wyjaśnić ojciec Masal. „Szczerze mówiąc z twojego powodu moje serce omal nie stanęło. No, gdzie jest twoja żona?”. „Ciociu Nedret, muszę ci coś powiedzieć…”. „Zapomnij o wszelkich przeprosinach. Najważniejsze, że jesteś szczęśliwy. Zbudowałeś ognisko domowe. O co jeszcze mogłabym prosić Boga?”. Czy Kemal wyjaśni zaistniałe nieporozumienie? Czy Zeynep zostanie odnaleziona i czy Reyhan uda się oczyścić z ciążących na niej zarzutów?
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.