Odcinek 491 – streszczenie: Caner zaczyna pracę w holdingu. Jego przełożony daje mu do zrozumienia, że nie będzie traktował go pobłażliwie ze względu na jego powiązania z Doganem. Yildiz i pozostałe uczestniczki wieczoru panieńskiego nadal podążają za swoimi mglistymi wspomnieniami, próbując odkryć, co stało się z Handan. Przypominają sobie, że Handan została w pokoju hotelowym, gdy wyszły do klubu Aty. Nagle mama Kumru staje przed nimi! Jest cała i zdrowa, wystrojona i w doskonałej formie. Okazuje się, że kobieta specjalnie zapadła się pod ziemię, by odegrać się na Yildiz i Ender za próbę zeswatania jej z bratem Nadide.
Yildiz mówi siostrze o swoim odkryciu. „Ata zamówił pierścionek” – oznajmia. – „Jak myślisz, dla kogo? Na pewno dla ciebie!”. „Siostro, nie bądź głupia” – odpowiada Zeynep. – „Między nami nic nie ma. Po co miałby kupować mi pierścionek?”. „Mówię, czego się dowiedziałam. Nigdy nic nie wiadomo. Ale jeśli przyjdzie do ciebie z pierścionkiem, udawaj zaskoczoną”. „Z pewnością będę musiała być w szoku. Co innego miałabym zrobić? Powiedzieć mu, że szperałaś w jego rzeczach?”.
„Moja droga Zeynep, wkrótce wychodzę za mąż. Zobaczysz, ty też wyjdziesz” – zapewnia siostrę Yildiz i opuszcza jej pokój. Udaje się do salonu, gdzie Sedai zbiera zabawki Yildizsu. Kobieta rozpoznaje po jego minie, że coś go trapi. – „Powiedz mi, co się stało”. „Nic, bratowo”. „Jak to nic? Twoja twarz pokazuje, że coś się wydarzyło. Powiedz mi”. „Posłuchaj, jesteś dla mnie bardzo ważna. Nie chcę, żebyś kiedykolwiek była smutna”. „Stało się coś złego, prawda?” – W głosie Yildiz słychać nutę niepokoju.
„Bratowo, śledziłem Dogana” – oznajmia Sedai. – „Pojechał do jakiegoś domu. Kobieta i dzieci wyszły do przywitać. Dzieci przytuliły się do niego”. „Co ty mówisz?” – Yildiz ogarniają czarne myśli. „Bratowo, mam nadzieję, że to nie są jego dzieci…”. „Nie mów bzdur, Sedaiu! Czy to możliwe?”. „Nie martw się. Jeśli coś takiego naprawdę istnieje, przynajmniej znasz prawdę”. „I to ma mnie pocieszyć? Natychmiast mnie tam zabierz!”.
W następnej scenie Yildiz stoi już przed drzwiami domu. „Jestem żoną Dogana” – mówi do kobiety, która otworzyła jej drzwi. „Naprawdę? Słucham, o co chodzi?”. „Chciałam porozmawiać z tobą o czymś ważnym.” – Nie czekając na zaproszenie, wchodzi do środka. W pokoju dziennym widzi dwoje dzieci siedzących przy stoliku. – „To twoje dzieci?”. „Tak”. „Powiedz im, żeby poszły do swojego pokoju. Chcę porozmawiać z tobą na osobności”. Dzieci odchodzą, a córka Asuman mówi dalej: „Jestem Yildiz. Nie sądzę, żeby Dogan opowiadała ci o mnie. Jestem jego przyszłą żoną, którą poślubi ponownie”.
„Nie wiedziałam o tym, ale wkrótce tu przyjedzie” – oznajmia pani domu. – „Zadzwonił, że skończył już pracę”. „Ile razy dziennie rozmawiacie przez telefon? Jeszcze przyjeżdża tu prosto z pracy, jak pięknie!”. „Naprawdę nie rozumiem, co ma pani na myśli”. „Słuchaj, mężczyzna, z którym jesteś, wkrótce się ożeni!”. „Co?” – Kobieta robi duże oczy. Nie jest zaskoczona tym, że Dogan się żeni, a sugestią Yildiz, jakoby byli razem. „Co się stało? Zapomniał ci powiedzieć? Och, jak mi przykro.” – W tym momencie rozlega się dzwonek do drzwi. – „Otwórz, porozmawiajmy razem”.
Po chwili do salonu wchodzi Dogan. „Yildiz?” – pyta mężczyzna, zaskoczony obecnością żony. – „Co tutaj robisz?”. „Nie wstydzisz się przychodzić do domu innej kobiety? Masz z nią nawet dzieci!”. „Yildiz, zwariowałaś?”. „Tak! Doprowadziłeś mnie do szału!”. „To nie jest tak, jak pani myśli” – odzywa się pani domu. – „Jestem była pracownicą pana Dogana. Niedawno zmarł mój mąż i moja sytuacja finansowa stała się bardzo trudna. Kiedy straciłam dom, pan Dogan zapewnił dla mnie i moich dzieci dach nad głową. Zaopiekował się nimi, jak ich własny ojciec. Moja córka Melek bardzo go polubiła”.
„Cóż, nie wiem, co powiedzieć. Nic nie wiedziałam” – tłumaczy zawstydzona Yildiz. „Zapisał dzieci do szkoły i kupił im trochę ubrań. Melek jest trochę chora, więc przyjechał ja odwiedzić”. „Proszę nic więcej nie mówić, bo zapadnę się pod ziemię ze wstydu”. „Swoją drogą, nie jesteśmy jedyną rodziną, której pan Dogan pomaga. Wielu ludziom dał pracę, wielu opłacił leczenie w szpitalu, a także przyznał stypendium ich dzieciom”. „Przepraszam, naprawdę nie wiedziałam. Gdyby Dogan powiedział mi o tym wcześniej…”. „Nie denerwuj się, nic się nie stało”.
„Jak mogę się nie denerwować?” – pyta Yildiz. – „Co sobie myślałam i co się okazało? Jeszcze raz przepraszam”. Akcja przenosi się do samochodu prowadzonego przez Aydina (przyjaciela Selima ze szpitala). Mężczyzna zwraca się do kogoś ukrywającego się z tyłu: „Nie ma nikogo, możesz wyjść”. „Jesteś wspaniały!” – odpowiada Julia, podnosząc głowę. „Ukryję cię na oddziale intensywnej terapii w szpitalu, dobrze? Reszta jest w twoich rękach”. „Nigdy nie zapomnę twojej pomocy, Aydinie”.
Kumru i Caner jadą razem samochodem i śpiewają, unosząc się na fali młodzieńczej radości. Nagle na drogę wybiega pies. Kumru wciska hamulec w podłogę, traci panowanie nad kierownicą i auto wypada z drogi, uderzając w drzewo! Na szczęście wszystko kończy się dobrze. Nazajutrz Caner i Kumru zostają wypisani ze szpitala. Odnieśli tylko niegroźne, powierzchowne obrażenia.
Wszystkie streszczenia opublikowane na tej stronie są moją własnością intelektualną. Zabrania się ich kopiowania, publikowania na innych stronach internetowych, kanałach YouTube, oraz wykorzystywania w jakikolwiek inny sposób bez mojej wyraźnej zgody.