Odcinek 128 – streszczenie: Zuhal zostaje wpuszczona na salę Yamana. Wręcza mu pluszaka, którego Yusuf kazał przekazać stryjkowi. „Yusuf ci go dał?” – docieka mężczyzna. „Nie, dał go Seher, a ona dała go mnie”. „Więc ona tu jest?”. „Tak, jest” – potwierdza Zuhal, a twarz Yamana z powrotem nabiera kolorów. Tymczasem Selim odbiera telefon od Firata. „Ktoś ranił Kirimliego w więzieniu” – oznajmia policjant. – „Seher jest teraz w szpitalu, możesz do niej zadzwonić”. „Kto chciał go zabić?”. „Może ludzie, którzy go oczernili”. „W jakim jest stanie?”. „W dobrym, rana nie była poważna. Osoba, która go oskarżyła, zmieniła zeznania. Kirimli jest niewinny”.
„Kto go oskarżył?” – pyta Selim, jakby nie wiedział. „Tego typu ludzie mają wielu wrogów” – stwierdza Firat. – „Można się po nich spodziewać wszystkiego. Jesteś tam?”. „Tak, Firacie. Zobaczyłem przyjaciela, pójdę się z nim przywitać. Dziękuję, że dałeś mi znać. Do zobaczenia później.” – Selim rozłącza się. Na jego twarzy maluje się wyraz strapienia. Gdzieś w środku czuje wyrzuty sumienia, że podjął współpracę z gangsterami, i przez niego Yaman omal nie zginął.
Pielęgniarka dostarcza Yamanowi karteczkę od Seher z tekstem: „Jestem tutaj. Tak jak obiecałam, czekam na ciebie”. W szpitalu pojawiają się Ali i Firat. Przyznają się do błędu i przepraszają Yamana. Następnie wracają na komisariat, gdzie na Aliego czeka duże zaskoczenie. Okazuje się, że Melisa została jego stażystką! Yamanowi udaje się wydostać z sali szpitalnej. Spełnia swoją obietnicę, którą złożył Seher, gdy był zamknięty w policyjnej celi, i razem piją kawę.
Po złożeniu przez Sedata prawdziwych zeznań Yaman zostaje oczyszczony z zarzutów i dalsze leczenie będzie mógł kontynuować w rezydencji. Ikbal mówi siostrze, że za wszelką cenę musi być przy Yamanie. Kiraz dostarcza zamówienie na komisariat. Gdy widzi Melisę obok Aliego, wypuszcza reklamówkę z jedzeniem z rąk. Yaman wraca do domu. Nie podoba mu się natręctwo Zuhal i wysyła ją do firmy po dokumenty. Następnie wzywa do siebie prawniczkę, z którą chce omówić ważny temat. Część tej rozmowy podsłuchuje Zuhal i od razu udaje się do swojej siostry.
„Co się stało? Dlaczego nie jesteś przy Yamanie?” – pyta Ikbal. „Ponieważ Yaman wysłał mnie do firmy po dokumenty. Krótko mówiąc, odesłał mnie!”. „Cóż, to pokazuje, że ci ufa”. „Jest coś ważniejszego od tego. Yaman wezwał do siebie prawniczkę. Słyszałam, jak rozmawiali. Chodzi o coś związanego z tą wieśniaczką”. „O co dokładnie?”. „Nie wiem. Słyszałam tylko, jak Yaman powiedział, że nie chce, by Seher się o tym dowiedziała. Dokładnie to powiedział prawniczce”.
„Uspokój się” – mówi Ikbal. – „Zrobię, co w mojej mocy, aby się dowiedzieć. Teraz zrób to, co powiedział. Natychmiast idź do firmy”. Zuhal wychodzi, choć jest pełna oburzenia. Ikbal próbuje dowiedzieć się od Yamana, o czym rozmawiał z prawniczką, ale mężczyzna niczego jej nie zdradza. Kiraz, Ali i Melisa przychodzą razem do restauracji. Co takiego zdecydował Yaman, o czym nie chce, by Seher wiedziała?