Odcinek 68 – streszczenie: Nesrin przekonuje córkę, że mieszkanie z Ruchan pod jednym dachem to duży błąd i nie powinna tam wracać. Irfan przywozi korespondencję do posiadłości Kormanów. Ayla jest zła na niego, gdyż nie porozmawiał jeszcze ze swoją matką o ich związku. W biurze Ozera pojawia się Sevilay – matka Mustafy. „Nienawidzi mnie. Nie może mi wybaczyć” – mówi kobieta. – „Chciałam, żeby miał ojca, żeby miał wsparcie. Żeby nadrobić te wszystkie lata, wyszłam za mąż”. „Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa” – mówi mąż Ruchan. „To był błąd, wielki błąd. Kiedy próbował mnie uderzyć, Mustafa dźgnął go nożem”.
„O czym ty mówisz?” – Ojciec Somera robi duże oczy. „Spędził osiem miesięcy w więzieniu. Nie przyjął żadnej mojej wizyty. Bardzo go zraniłam. Bardzo go zdenerwowałam.” – Do oczu kobiety cisną się łzy. Ozer podaje jej chusteczkę. – „Bardzo tęsknię za moim synem. Nie mam nikogo oprócz niego”. „Najpierw się uspokój, rozwiążę to. Zjednoczę was i pojednam, uwierz mi. Gdzie zatrzymałaś się w Ayvalik?”. „Przyszłam prosto do ciebie. Nie szukałam jeszcze noclegu”. „Dobrze, znajdę ci coś.” – Mężczyzna sięga po telefon.
„Nie, Ozerze, sama się tym zajmę” – zapewnia Sevilay. „Proszę, pozwól mi przynajmniej znaleźć ci miejsce na nocleg”. „Dziękuję, ale poradzę sobie”. „A może pójdziemy razem na obiad? To będzie okazja, żebyś spotkała się z Mustafą.” – Kobieta potwierdza nieznacznym skinieniem. – „Dam ci znać, jak tylko dokonam rezerwacji. Jeśli dasz mi swój numer, oczywiście”. Sevilay zapisuje numer na karteczce i wychodzi. Tymczasem Somer mówi Turkan, że muszą zostać jeszcze przez jakiś czas w posiadłości jego rodziców. Dziewczyna nie chce o tym słyszeć i dochodzi do kłótni między nimi.
Derya dowiaduje się, że Hakan wyleciał do Kanady, nie pożegnawszy się z nią. Akcja przenosi się do posiadłości Kormanów, gdzie Somer przyjechał sam. „Nie wróci do tego domu” – informuje matkę. „Oboje wiedzieliśmy, że tak się stanie” – stwierdza Ruchan. – „Co teraz zamierzasz zrobić?”. „Nie wiem, mamo. Wszystko wymknęło mi się spod kontroli. Tracę Turkan, nic nie mogę zrobić. Muszę powiedzieć jej wszystko. Niech wie i podejmie odpowiednią decyzję. Wydostańmy się oboje z tego dołka niepewności. Nie chcę już kłamać. Jej mama ma rację. Nie mogę być niesprawiedliwy wobec Turkan. Nie ma sensu tego przeciągać”.
„Co to ma wspólnego z jej matką?” – nie rozumie Ruchan. „Ona wie o Mine i dziecku”. „Proszę?” – Kobieta robi zdumioną minę. – „Kto jej powiedział? Jak to możliwe?”. „Chwileczkę.” – Somer także jest zaskoczony. – „Myślałem, że to ty jej powiedziałaś”. „Nigdy! Czy zrobiłabym coś, żeby cię upokorzyć, synu? Jak mogłeś pomyśleć, że powiedziałam coś takiego?”. Załamana Derya chce skończyć ze swoim życiem. Rzuca się przed rozpędzony samochód, którego kierowca z trudem ją omija. Powtarza tę samą próbę, ale tym razem ratuje ją Serdar.
„Co ty robisz? Dojdź do siebie!” – krzyczy chłopak. „Zostaw mnie! Jaki jest cel mojego życia?” – pyta zrozpaczona dziewczyna. – „Nie ma żadnego! Zostałam sama na tym świecie!”. „Niech jedzie. To znaczy, że na ciebie nie zasługiwał. Gdyby był mężczyzną, gdyby naprawdę cię kochał, byłby teraz tutaj. Wylewasz łzy dla tego, kto nie jest tego wart”. „Okłamał mnie! Rozczarował mnie, jak wszyscy!”. „Zostaw to, zapomnij. Masz wspaniałą rodzinę, która cię kocha. Masz siostry”. „Serdarze, o jakiej rodzinie mówisz? Jestem adoptowana! Moja matka nie żyje, a mój ojciec jest maniakiem!”.
„To nie jesteś ty!” – wyznaje Serdar. – „To Donus! Córką twojego wujka Fatiha jest Donus!”. Tymczasem Nihat jest w sklepie Fatiha. „I co powiesz? Poradzisz sobie z tą pracą?” – pyta mąż Mine. „Jesteśmy umówieni. Załatwię ci spotkanie z moją bratanicą Turkan, ale będziesz się musiał trochę wykazać. Jakieś pięćdziesiąt milionów załatwi sprawę”. „Co z ciebie za człowiek?” – pyta Nihat, odliczając banknoty. – „Mogę zrujnować życie twojej bratanicy, a ty jeszcze się targujesz”.
„Wiesz, że nie zrobisz tego” – odpowiada brat Sadika. – „Tak, pieniądze są ważne. Mam córkę w Niemczech”. „Dlaczego więc nie jesteś z nią? Co robisz tutaj?”. „Przede wszystkim zostałem deportowany, a moja córka ma problemy z nerkami. Właściwie, jeśli jedna z moich bratanic pojedzie ze mną…”. Mustafa zgodnie z poleceniem ojca obserwuje Nihata. Nagrywa film, jak spotyka się z jakimiś mężczyznami i dokonuje wymiany.
Turkan dzwoni do Somera. Prosi, by odebrał ją z domu rodziców. Zdecydowała się zgodzić z mężem i zamieszkać jeszcze przez jakiś czas w domu jego matki. Gdy jednak Nesrin dowiaduje się, że w posiadłości Kormanów mieszka Mine i jej dziecko, zamyka drzwi przed Somerem i zabrania córce pojechać razem z nim. „Rozwiedziesz się z tym człowiekiem!” – rozkazuje żona Sadika. „Co? Jak możesz żądać ode mnie czegoś takiego?” – pyta zdumiona Turkan. – „Jak możesz oczekiwać, że zniszczę swoją rodzinę? Nigdy tego nie zrobię.” – Przerywa na chwilę, po czym dodaje: „Jestem w ciąży”. „Co powiedziałaś?” – Słowa córki jeszcze nie dotarły do świadomości Nesrin. Znajdujący się po drugiej stronie drzwi Somer jest w równie ciężkim szoku.
Nezahat zabiera Turkan do jej pokoju, a Nesrin wychodzi do zięcia. „Wstydź się!” – mówi z wypisaną na twarzy pogardą. – „Co to za niemoralność? Jak mogłeś umieścić tę kobietę i moją córkę pod jednym dachem? Czy ty w ogóle nie masz honoru?”. „Mamo Nesrin, ja…”. „Nie nazywaj mnie mamą! Uwierzyłam ci. Powiedziałeś, że to był błąd, że to już za tobą. Co za bezczelność! Co ta kobieta robi w tym samym domu, co moja córka?”. „Jestem bezradny. Nie wiesz, przez co przeszedłem”. „Wiem bardzo dobrze. Widzę wszystko doskonale. Jakimi ludźmi jesteście? Co z was za rodzina?”.
„Czy wy oboje, marka i syn, sprzysięgliście się, żeby doprowadzić moją córkę do łez?” – kontynuuje kobieta. „Wszystko było tak, jak powiedziałem, przysięgam. Nigdy nie chciałem urazić Turkan. Rozwiążę tę sytuację tak szybko, jak to możliwe, ale nie miałem wyboru”. „Teraz bronisz swoje czyny przede mną? Nie mogę znaleźć słów, by cię opisać, Somerze. Kto wie, może choroba twojej matki też była kłamstwem”. „To moja córka trafiła do szpitala. Córka, której matka nie dba o nią tak, jak powinna. Upadła, doznała urazu głowy, wróciła z martwych. Turkan o tym nie wie”.
„I bezwstydnie zabierasz Turkan, żeby mieszkała pod jednym dachem z tą kobietą?” – pyta Nesrin. „Myślisz, że cieszę się z tego powodu? Jestem po szyję zanurzony w błocie. Jedyną piękną rzeczą w moim życiu jest Turkan. I moja córka. Nie mogę zostawić jej samej z jej matką”. „Więc wszyscy będziecie mieszkać w tym samym domu?”. „Oczywiście, że nie. Tylko przez jakiś czas. Mine przechodzi przez trudny okres poporodowy. Może skrzywdzić dziecko z powodu depresji poporodowej, czy jak to nazywają. Nie zostawię mojej córki samej z Mine, wiedząc o tym. Nie mogę świadomie narazić jej na niebezpieczeństwo”.
„To twoja nowa wymówka? Depresja poporodowa?” – pyta żona Sadika. – „Posłuchaj mnie uważnie, Somerze. To, że milczałam za tymi drzwiami, to, że nie powiedziałam jej tego, co wiem, jest spowodowane tylko tym, że żal mi mojej córki. Bo nie chcę, żeby jej świat się zawalił, a nie z powodu twojej urojonej beznadziejności! Moja córka nie będzie mieszkać pod jednym dachem z tą kobietą, zrozumiałeś? Nie pozwolę na to! Dopóki Mine nie opuści tego domu, moja córka zostanie tutaj”. „Mamo Nesrin, będziemy mieli dziecko. Nie rób nam tego, błagam”.
Odcinek 69: Somer, pomimo sprzeciwu Nesrin, zabiera żonę do posiadłości rodziców. Turkan jest zdezorientowana zachowaniem swojej mamy. Mąż tłumaczy to tym, że przeszła poważną chorobę. Ozer spotyka się z Sevilay w restauracji, do której kiedyś często chodzili. Donus, Derya i Serdar zatrzymują się na stacji benzynowej. Gdy ta pierwsza udaje się do łazienki, Derya zwraca się do chłopaka: „Czy to, co powiedziałeś, jest prawdą? Donus naprawdę jest córką wujka Fatiha? Nie okłamałeś mnie, żeby mnie powstrzymać?”. „Dlaczego mi nie wierzysz? Czy powiedziałbym to tylko po to, żeby cię powstrzymać, za cenę wywrócenia życia Donus do góry nogami?”.
„Mój ojciec powiedział mi wszystko” – kontynuuje Serdar. – „To definitywnie nie jesteś ty. Donus nie musi o tym wiedzieć”. „To dlatego twój ojciec unikał nas tego dnia, prawda?”. „Co mógł zrobić? Mówiłyście z Donus o śmierci Feride, pytając, gdzie jest jej dziecko. Nie mógł wam tego otwarcie powiedzieć. Wujek Fatih opuścił ciężarną matkę Donus i wyjechał do Niemiec. Niestety taka jest prawda”. „Moja Donus.” – W kąciku oka Deryi pojawia się łza. – „Jeśli dowie się o tym, będzie jeszcze bardziej smutna niż ja”.
„Nie waż się. Nie poruszaj więcej tego tematu” – zabrania Serdar. – „Musisz sprawić, żeby Donus też zapomniała”. Akcja wraca do restauracji. „Mustafa nie przyjdzie, prawda?” – Sevilay zwraca się do Ozera. – „Wykorzystałeś mojego syna, żeby wyciągnąć mnie na obiad. Ale to moja wina. Uwierzyłam ci, przyszłam tutaj, a ty mnie oszukałeś.” – Podnosi się, chcąc odejść. „Nie oszukałem cię. Uwierz mi, Mustafa przyjdzie. Usiądź, proszę”. „Dlaczego miałabym ci zaufać? Straciłam młodość, marzenia, nadzieję i sny tylko dlatego, że ci zaufałam. Wierzyłam w każde twoje słowo, ale przed tobą nie ma już tej samej naiwnej dziewczyny, która oddała swoje życie za jedno twoje słowo”.
„Wiem, nadal jesteś na mnie zła. Masz rację” – przyznaje Ozer. – „Ale naprawdę bardzo się starałem. Gdy już załatwiłem swoje sprawy, bardzo długo was szukałem”. „Nie chcę tego słuchać. Nie naprawisz naszych relacji tylko dlatego, że zaopiekowałeś się naszym synem i dałeś mu pracę. Uwierz mi, to nie pomoże. Moje relacje z Mustafą na pewno się poprawią. Jeśli naprawdę pomożesz nam, jako ojciec, to nadrobić, gdybyś nam to wszystko wynagrodził, to byłoby twoje odkupienie. Możesz zadzwonić do Mustafy? Jeśli nie przyjdzie, nie będę dłużej czekać. Pójdę do łazienki”.
Sevilay wstaje od stolika. Kamera robi zbliżenie na drogę, gdzie właśnie zatrzymał się samochód z Ruchan w środku. Kobieta wchodzi do restauracji i zajmuje stolik po drugiej stronie lokalu, skąd może obserwować stolik, przy którym siedzi jej mąż. Do restauracji przybywa Mustafa i dosiada się do Ozera. Gdy Sevilay wychodzi z łazienki, zauważa Ruchan i rozpoznaje ją. Czeka, aż pani Korman opuści lokal, i dopiero wtedy podchodzi do stolika Ozera. Mustafa na jej widok podnosi się oburzony.
„Synu, bardzo mi ciebie brakowało” – mówi kobieta i chce dotknąć policzka chłopaka, ale ten się odsuwa. „Gdybym zapytał cię teraz, dlaczego przyjechałaś, odpowiedziałabyś, że dla mnie, prawda?” – bardziej stwierdza, niż pyta Mustafa. – „Ale nie powinnaś była tego robić. Wracaj do domu, do Izmiru”. „Wróćmy razem”. „Daj spokój. Powinnaś o tym pomyśleć, zanim postawiłaś przede mną mojego ojczyma”. „Proszę was, usiądźcie i porozmawiajcie spokojnie” – zabiera głos Ozer. Gdy Sevilay i Mustafa wracają na miejsce, kontynuuje: „Twoja mama przyjechała tu dla ciebie. Myślę, że nie powinieneś jej dalej niepokoić. Jeśli jest między wami problem…”.
„Co cię obchodzą problemy między nami?!” – pyta Mustafa ostrym tonem, po czym kieruje wzrok na matkę. – „Dlaczego w ogóle przyszłaś do tego człowieka? Nie wstyd ci siedzieć tutaj z żonatym mężczyzną?”. „Przekraczasz granice” – ostrzega syna Ozer. „Ozerze Kormanie, czy pani Ruchan wie, że tu jesteś? Prawdopodobnie myśli, że pojechałeś spotkać się z kimś innym, prawda?”. „Mustafo, naprawdę przekraczasz wszelkie granice, wystarczy już. Mnie możesz nie szanować, ale swoją matkę musisz”. „Mam się od ciebie uczyć, jak powinienem traktować moją matkę?”.
„Synu, zraniłam cię, zdenerwowałam” – przyznaje kobieta. – „Wiem, jak bardzo cierpiałeś, ale nie oczekuj, że z ciebie zrezygnuję. Nie mamy nikogo oprócz siebie. Kiedy nie było nikogo, kiedy moja dusza była rozdarta, ty ocierałeś moje łzy. Nie odwracaj się teraz do mnie plecami. Idź na spacer, oczyść głowę, ale później wróć do domu. Bądźmy znowu matką i synem. Uleczmy nawzajem nasze rany”. „Skończyłaś? Pozwól, że powiem ci kilka słów. Od teraz nie ma mnie dla ciebie. Wracaj do domu sama. Nie oczyściłem wystarczająco głowy, nie mogłem się zrelaksować tak jak ty”. Mustafa odchodzi.
Podczas gdy Donus jest w bibliotece, Derya udaje się na poważną rozmowę z matką. Nesrin pokazuje jej zdjęcie Feride i opowiada o niej: „Poszła na wydział pedagogiczny. Była rok młodsza ode mnie. Była moją przyjaciółką, moją siostrą. Jej rodzice nie pozwalali jej studiować, dlatego uciekła z domu. Byłam jej wsparciem, próbowałam jej pomóc. Stałam się jej starszą siostrą. Zakochała się w Fatihu, a ja nie mogłam powstrzymać tej miłości. Fatih już wtedy był nieodpowiedzialny. Feride zaszła w ciążę, a on wyjechał do Niemiec. Okazało się, że miała raka. Dowiedziała się tuż po narodzinach i powierzyła mi swoje dziecko. Potem…”.
„Umarła” – dokończa Derya. – „A ty zaopiekowałaś się jej córką”. „Umarła. Nadaliśmy dziecku imię Donus, a ja zaszłam w ciążę z tobą”. Wzruszona Derya przytula matkę. Czy Donus pozna prawdę? Czu Mustafa pogodzi się z matką? Jak zareaguje Mine, gdy dowie się o ciąży Turkan?
Serial „Trzy siostry” emitowany jest na antenie Novelas+ (kanał dostępny w ofercie Canal+, Orange, Polsat Box, Netia, a także sieciach kablowych). Odcinki można również oglądać na platformie Canal+ online (pakiet SERIALE & FILMY, koszt 29 zł/mies. lub 174 zł przy płatności za rok z góry, bez konieczności podawania danych karty). Opisywane odcinki można także obejrzeć w oryginalnej wersji językowej na oficjalnej stronie Kanal D. Początek 1:44:37 wideo „Üç Kız Kardeş 20. Bölüm”, koniec 0:52:50 wideo „Üç Kız Kardeş 21. Bölüm”.