Odcinek 178 – streszczenie: Gulgun zatrudnia osobę do sprzątania mieszkania, którą okazuje się być… Sacide. Halis decyduje, że od dziś Kaya zacznie pracę w firmie. Decyzja ta nie spotyka się z aprobatą Orhana. Oburzony mężczyzna udaje się do pokoju Ifakat. Suna podsłuchuje ich pod drzwiami. „Czy to ty powiedziałaś tacie, żeby zatrudnił Kayę?” – pyta ojciec Ferita. „Nic mu nie mówiłam. Dlatego przyszedłeś? Idź, proszę cię.” – Ifakat boi się, że ktoś przyłapie ich na rozmowie. „Wiem, że połączyłaś Sunę i Kayę. Teraz powiedz mi prawdę. Czy powiedziałaś ojcu, by zatrudnił Kayę?”.
„Nie zrobiłam tego. Kaya i Suna w ogóle mnie nie obchodzą” – oświadcza kobieta. – „Gdybym myślała rozsądnie, nie wpuściłabym Suny pod ten dach. Żałuję tego, byłam głupia”. „Dlaczego? Czy ona coś zrobiła?”. „Nie musiała nic robić. Wystarczy, że istnieje. Jej matka, ojciec, siostra… Jesteśmy jednością z tymi ludźmi. Nie możemy się ich pozbyć”. „Znajdę sposób, nie martw się”. „Jesteś silny tylko w słowach. Miałeś ubezwłasnowolnić ojca, a teraz mówisz, że pozbędziesz się Kazima. Mam dość pustych słów. Dziękuj Bogu, że mamy agę. Kto wie, co ten pies Kazim zrobiłby nam, gdyby nie on”.
„Jeśli coś stanie się adze, jesteśmy skończeni” – dodaje Ifakat. – „Aga jest naszą jedyną nadzieją, jedynym mężczyzną tutaj”. „Jestem w twoich oczach aż tak słaby?”. „Niestety. Gdyby było inaczej, nie przyszedłbyś więcej do tego pokoju, mimo że prosiłam cię o to tysiąc razy”. „Zapamiętaj, co powiedziałaś. Zobaczymy, czy poczujesz się zawstydzona, kiedy zobaczysz, co zrobiłem.” – Orhan odchodzi. W drodze do swojego pokoju nawiązuje z kimś połączenie. – „Jak wygląda sytuacja? Śledzicie go? Nie dotykajcie go tylko na oczach rodziny. Przy uprowadzeniu nie mogą być obecni postronni ludzie”.
Suna wraca do sypialni. Jej mąż szykuje się do pracy. „Jestem skończona!” – mówi spanikowana dziewczyna. – „Pani Ifakat mnie tutaj nie chce. Ciebie zresztą tak samo”. „Co ci powiedziała?”. „Nic mi nie powiedziała. Słyszałam jej rozmowę z panem Orhanem. Powiedziała, że mnie wyrzuci. Wyrzuciłaby także ciebie, gdyby mogła”. Ferit dostrzega ojca w towarzystwie podejrzanych ludzi. Prosi Abidina, by dowiedział się, kim są.
Orhan pokazuje Kayi pracownię. „Muszę załatwić sprawy w firmie” – oznajmia. – „Ty możesz zostać tutaj lub wrócić do domu”. „Chwileczkę. To wszystko?” – pyta zawiedziony syn Nukhet. – „Dziadek polecił ci, żebyś nauczył mnie pracy, a ty chcesz się mnie pozbyć?”. „Ty i twoja matka dostaliście więcej niż na to zasługiwaliście. Na co liczysz? Że dziadek przepisze na ciebie firmę, żeby cię zadowolić? Przyjął was do domu, żeby uspokoić swoje sumienie. Kiedy dowie się, co robiliście za jego plecami, nie będziecie mogli tu zostać”.
„O czym mówisz?” – nie rozumie Kaya. – „Nie owijaj w bawełnę, jak twój syn. Mów otwarcie”. „Ukrywacie Kazima w domu Sehmuza. Być może włączyliście do swojego programu także Seyran. Kazim ukrywa się u twojego ojczyma. Co dziadek pomyśli o tobie i twojej matce, kiedy się o tym dowie?”. „A co pomyśli, gdy dowie się, że chcesz odebrać mu władzę?” – ripostuje Kaya. – „Tak, słyszałem rozmowę twoją i pani Ifakat. Idź teraz i zajmij się swoją pracą, wujku. Potem wszyscy zjemy razem kolację, dobrze? Wierzę, że uda nam się dojść do porozumienia”. Orhan odchodzi bez słowa. Seyran nakrywa Latifa w jego sekretnym sklepie z biżuterią.
Odcinek 179 – streszczenie: Ifakat wychodzi na taras, gdzie znajduje się Suna. „Czy wyciągasz nogi bardziej, niż pozwala na to kołdra?” – pyta kobieta, wbijając w siostrę Seyran groźne spojrzenie. – „Co ty i twój mąż swoimi małymi móżdżkami kombinujecie za moimi plecami?”. „Co masz na myśli? Nie rozumiem cię”. „Nie kłam! Mogę cię teraz zabić i nikt się o tym nie dowie. Co robisz wraz z Kayą?”. „Naprawdę nie wiem, o czym mówisz”. „Powiem ci więc!” – Ifakat popycha dziewczynę. – „Kaya groził Orhanowi. Oskarżył nas o tworzenie planów, z którymi nie mamy nic wspólnego. Co kombinujecie?”.
„Naprawdę nic nie wiem” – zarzeka się Suna. W sztuce kłamania jest prawdziwą profesjonalistką. – „Dziś rano Kaya poszedł porozmawiać z tobą, ale nic mi nie powiedział. Gdybym coś wiedziała, powiedziałabym ci”. „Oby tak było, inaczej zostaniesz tu krócej niż twoja siostra. Idź do swojego pokoju!”. Ferit spotyka się z Nevrą. Wynajęty przez Piril człowiek robi im zdjęcia.
Akcja przenosi się do sekretnego sklepu Latifa. „Jak znalazłaś to miejsce?” – pyta mężczyzna. „Czy to ważne?” – pyta Seyran. – „Jak udało ci się ukrywać je przez tak długi czas?”. „Odziedziczyłem to miejsce po moim ojcu. To nie to, co myślisz”. „Nie powiedziałam, co myślę. Ale według mnie to tak nie wygląda.” – Dziewczyna podnosi jeden z pierścionków. – „Przypomina mi styl Halisa Korhana. Jest tylko niższej jakości, z tańszym kamieniem”. „Wszyscy kopiują projekty Korhanów. To nic dziwnego”.
„Panie Latifie, możesz przestać grać?” – prosi córka Kazima. – „Wiem, że odpowiadasz za projekty Korhanów i że Halis-aga nie wie o tym miejscu”. „To bzdury”. „Niech Halis-aga to oceni. Co ty na to?”. „Grozisz mi?”. „Nie. Proponuję współpracę. Ja dochowam twojej tajemnicy, a ty upewnisz się, że Korhanowie mnie nie dotkną”. „Co jeśli się nie zgodzę?”. „Wtedy zrobię to, co ostatnio wychodzi mi najlepiej. Zacznę mówić”.
Piril pokazuje swojej kuzynce zdjęcia Ferita w towarzystwie Nevry. „Boże mój! A ja myślałam, że Seyran jest jedynym problemem” – złości się Pelin. – „Myślałam, że wszystko się skończy, kiedy zniknie z naszego życia. A on spotyka się z inną!”. „Nie zakładaj najgorszego. Może chodzi o coś, czego nie wiemy”. „Znam Ferita, to prosty facet. Poszedł i bawi się z dziewczynami!”.
Esme ma dość bliskości swojego męża i Zerrin. Chce, by jak najszybciej wyprowadzili się z domu Sehmuza, i każe Kazimowi znaleźć nowy dom. Wynajęci przez Orhana bandyci porywają Kazima. Seyran przyjmuje ofertę pracy klauna w centrum handlowym. Zabawiając dzieci, w pobliskiej restauracji dostrzega Ferita i jego nową dziewczynę. To dla niej trudniejszy widok, niż mogła sobie wyobrazić. Złoty chłopak podchodzi do niej i prosi o jeden z balonów, nieświadomy, że za strojem klauna kryje się jego żona.
Gdy Ferit wręcza Nevrze czerwony balon w kształcie serca, w centrum handlowym pojawia się Pelin i urządza Feritowi wielką awanturę, nie zważając, że znajdują się w miejscu publicznym. Ferit ignoruje ją i pędzi za swoja nową ukochaną, która postanowiła się oddalić. Zdruzgotana Pelin doznaje bolesnych skurczów brzucha. Seyran pomaga jej, ujawniając swoją tożsamość. Bandyci wywożą Kazima do lasu. Biją go dotkliwie, a następnie przywiązują do drzewa. Tuż obok wykopują głęboki dół w kształcie grobu…