228: Następuje pewien przeskok czasowy względem finału poprzedniego odcinka. Nie jest to dokładnie określone, ale można przypuszczać, że minęło co najmniej kilka miesięcy. Zehra urządza nowy dom Salima. W rezydencji Hediye podaje kawę Cevriye. „Ayse jeszcze nie przyszła?” – pyta służąca. „Ona jest bardzo zdenerwowana” – odpowiada ciotka. – „Nie przywykła jeszcze do nowego porządku w tym domu. Jeszcze nie pogodziła się z tym, co się stało”. „To zrozumiałe. Wszystko nieoczekiwanie wywróciło się do góry nogami. Wszyscy gdzieś się rozproszyli. Daj Boże, by dziewczyna szybko się pozbierała”. „Nic nie możemy zrobić, niestety. Chciałabym, żeby Zehra była tutaj”.
Akcja przenosi się do domu Salima. „Sama zajęłaś się całą przeprowadzką, córko” – mówi mężczyzna do Zehry. – „Nie miałaś ze mnie żadnego pożytku”. „Tatusiu, przecież ty wszystko popakowałeś” – stwierdza żona Omera. – „Co ty jeszcze chcesz zrobić? I tak już niewiele zostało. Muszę tylko rozpakować rzeczy, umyć okna i podłogę. To wszystko”. „Nie możesz zrobić wszystkiego w jeden dzień. Poza tym Yasemin tutaj nie ma. Nie bierz na siebie tak dużo”. „Która jest godzina, tato?”. „Dochodzi dziewiąta”. „Yasemin jest teraz na uczelni. Ma swój pierwszy wykład. Pamiętasz, jak się martwiła, kiedy stąd odchodziła? Nie mogła znaleźć sobie miejsca”.
„Była zdenerwowana, to prawda” – potwierdza Salim. – „Mam nadzieję, że poradzi sobie na studiach. Kiedy się dowiedziałem, że wyjeżdża do Izmiru…”. „Wiem, chciałeś, by została przy tobie, w Stambule” – mówi Zehra. – „Ale patrz, ona studiuje na bardzo dobrej uczelni, na bardzo dobrym wydziale. Wszystko będzie dobrze. Proszę, nie zamartwiaj się”. „Ja się nie zamartwiam. Czy ja mógłbym się zamartwiać? Kiedy pierwszy raz o tym usłyszałem, zaniepokoiłem się. Jest w końcu moim dzieckiem. Wśród tego całego zamieszania dostała się na uniwersytet i studiuje. Czego mógłbym chcieć więcej? Dobrze, pogrążyliśmy się w rozmowie, a ja zapomniałem o pracy. Koray jest sam w warsztacie, idę mu pomóc”.
Salim opuszcza dom. Akcja przenosi się do rezydencji. Ayse chodzi po pokoju z telefonem przy uchu i próbuje skontaktować się z mamą. Ta jednak nie odbiera. Z Nihatem jest podobnie. Oburzona dziewczyna opuszcza pokój i udaje się do salonu. Siada na kanapie obok Cevriye. „Posłuchaj, moja piękna, jest jedna rzecz, o której zapomniałaś” – mówi kobieta. – „Alev jest siostrzenicą twojej mamy”. „Alev zakłóciła spokój i szczęście naszej rodziny” – stwierdza siostra Omera. – „Pracowała dla największego wroga mojego brata. Wystawiła na niebezpieczeństwo życie nas wszystkich. Ciociu, naprawdę uważasz, że coś takiego można wybaczyć?”.
„Masz rację, moja piękna” – przyznaje Cevriye. – „Oczywiście, tego nie da się zapomnieć. Pragnęła bogactwa tych, którzy dawali jej chleb. I nie tylko bogactwa…”. „Słucham, ciociu?” – Ayse nie dosłyszała ostatniego zdania. „Dostała to, na co zasłużyła, córko. Została sama, bez pracy w obcym kraju”. „Jak mama mogła do niej pojechać? Wiedząc o wszystkich krzywdach, które nam wyrządziła. Jak ona może o niej myśleć? Nie rozumiem tego”. „Posłuchaj, jestem pewna, że pani Muzeyyen ma swoje powody. Ty się tyle denerwowałaś, dlatego nie chciałam denerwować cię jeszcze bardziej, mówiąc to wszystko”.
Zehra prowadzi intensywne prace porządkowe w domu ojca, gdy nagle rozlega się dzwonek do drzwi. Dziewczyna idzie otworzyć i po drugiej stronie widzi swojego męża. „Dlaczego przyszedłeś?” – pyta. – „Powiedz mi, dlaczego?”. „Nie wiem” – odpowiada mężczyzna. „Nie wiesz?”. „Aha. Ostatnie, co pamiętam, to obecność na spotkaniu w firmie. A teraz jestem tutaj” – Omer wchodzi do środka. „Stój! Co ty robisz? Tata może wrócić”. „Nie martw się, twój ojciec wyszedł. Nie masz, czego się bać. Widzę, że prawie już skończyłaś” – stwierdza brat Ayse, rozglądając się po wnętrzu.
„Od dwóch dni się z tym grzebię” – oznajmia Zehra. – „A ty co robiłeś?”. „Byłem w firmie. Miałem różne sprawy, które musiałem załatwić” – odpowiada Omer. Następnie zabiera się do pomocy żonie przy wieszaniu zasłon. Akcja przenosi się do firmy. Widzimy, jak Nihat odbiera od kogoś telefon. „Słucham?” – mówi do słuchawki. Po chwili jego twarz ogarnia wyraz przerażenia. – „Co?! Jak to się stało? Nie mogę w to uwierzyć… Rozumiem, rozumiem, odezwę się”. Mężczyzna rozłącza się, bierze kilka głębokich oddechów i mówi do siebie: „Mój Boże, jak ja powiem o tym Ayse?”. Co takiego się stało?
Akcja wraca do domu Salima. Zehra i Omer piją kawę. „Rozmawiałeś z mamą?” – pyta dziewczyna. „Nie, nie rozmawiałem. Jej samolot i tak przesunęli” – oznajmia brat Ayse. – „Na pewno jeszcze nie wyleciała”. „Wszystko, co się wydarzyło, musi być dla niej bardzo trudne”. „To prawda. Próba kradzieży przez Alev firmowych pieniędzy, jej współpraca z Hilmim Yilmazem… To bardzo dużo, jak na mamę”. „Gdyby ktoś inny był na twoim miejscu, ona teraz byłaby w więzieniu”. „Nie zrobiłem tego dla niej. Dla mamy pozwoliłem jej uciec” – Omer patrzy głęboko w oczy żonie. – „Od teraz nie będziemy myśleć o innych, tylko o nas”.
Romantyczną chwilę przerywa dźwięk telefonu Omera, sygnalizujący o nadesłanej wiadomości. Mężczyzna odczytuje sms-a i oznajmia: „Muszę już iść”. „Jedziesz do firmy?” – pyta córka Salima. „Załatwię kilka spraw i potem pojadę”. W następnej scenie Omer jedzie już swoim samochodem. Odbiera od kogoś telefon. „Słucham, Ozge? Tak, jestem już w drodze” – oznajmia. – „Gdzie to jest? Już wcześniej ci mówiłem, że nie chcę, by ktokolwiek widział nas razem”. Jakiś czas później do samochodu Kervancioglu wsiada kobieta. „Długo kazałam ci czekać?” – pyta. – „W ostatniej chwili pojawił się mały problem, którym musiałam się zająć”. „Spokojnie, ja także dopiero co przyjechałem. Udało ci się to załatwić?”.
„Tak, udało” – potwierdza kobieta. – „Jedziemy?”. Omer odpala auto i rusza. Tymczasem Salim jest już w domu. Siedzi na kanapie wraz z Sukran, a Zehra w kuchni przygotowuje herbatę. „Zehra będzie znowu pracować?” – szepcze Sukran do mężczyzny. „Będzie, siostro” – odpowiada ojciec Yasemin. „Nie byłoby lepiej, gdyby odeszła z pracy? Spójrz, Yasemin wyjechała, a ty zostałeś tutaj sam”. „Przecież wiesz, że Zehra opiekuje się dzieckiem. Dała im słowo. Odejdzie w swoim czasie”. „No tak, ale… Jest młodą dziewczyną. Przy odrobinie naszej pomocy mogłaby wyjść za mąż. Poznajmy ją z kimś”. „Takie sprawy, to kwestia przeznaczenia, siostro, nie nas”. Kim jest kobieta, z którą spotkał się Omer? Dlaczego Muzeyyen pojechała do Alev? Czy przybrana kuzynka odegra jeszcze jakąś rolę w serialu?
Obowiązuje całkowity zakaz kopiowania streszczeń na inne strony! Za łamanie praw autorskich grozi odpowiedzialność karna.