Odcinek 207: Yildiz mówi Halitowi, że nie może odwiedzać syna za każdym razem, kiedy ma na to ochotę, i że musi ją o tym wcześniej informować. Sahika przychodzi do domu Leyli. „Widzę, że jesteś szczęśliwa” – zauważa przybyła. – „Co się stało?”. „Oczywiście, że jestem szczęśliwa” – potwierdza rozpromieniona dziewczyna. – „Nie uwierzysz, stał się cud. Szkoda, że nie widziałaś Halita. Był taki nieszczęśliwy”. „Powiedziałam ci, że będzie czuł się winny. Po raz pierwszy spotkał taką kobietę jak ty. Pomyśl tylko. Z miłości do niego zrezygnowałaś z bezpiecznego życia”.

„Był zdenerwowany i zapytał mnie, co może dla mnie zrobić” – oznajmia Leyla. – „Powiedziałam, że chcę zjeść kolację z jego dziećmi. Jak widzisz” – wskazuje na swój makijaż – „właśnie przygotowuję się do kolacji”. „To wspaniale. Nie zaakceptowałby tego, gdyby nie był tak zdenerwowany. Nawiasem mówiąc, Halit przedstawia swoje dzieci tylko kobietom, które zamierza poślubić”. „Myślisz, że zamierza mi się oświadczyć?” – Leyla robi się jeszcze bardziej podekscytowana. „Nie jestem do końca pewna, ale na to wygląda. Zdobyłaś jego serce. Jeśli dogadasz się z jego dziećmi, nie będzie żadnych przeszkód”.

„Zrobię, co w mojej mocy, ale jego dzieci kochają Yildiz” – stwierdza Leyla. „Zapomną o niej. Na początku jej nie lubili. Znajdź ich słabość. Musisz zdobyć ich zaufanie. Zacznij od Zehry. Najłatwiej ją oszukać i zawsze ma jakieś problemy”. Akcja przeskakuje do wieczora. Aysel dzwoni do Yildiz i informuje ją, że Halit zaprosił Leylę na kolację do rezydencji. Yildiz wpada w szał i mówi o wszystkim swojej mamie, która wróciła z Bursy.

W następnej scenie Yildiz jedzie z Halitcanem taksówką. Dzwoni do Lili. „Jadę do was” – oznajmia. „Dlaczego? Co się stało?” – pyta Lila z zakłopotaniem w głosie. „Muszę zostawić u was Halitcana. Jedna z przyjaciółek mojej mamy zmarła i nie mam z kim zostawić Halitcana. Nie rozmawiam z Zehrą, więc pomyślałam, że ty możesz się nim zająć”. „Oczywiście, przywieź go tutaj”. „W każdym razie nie chcę spotkać się z twoim ojcem. Wyjdź przed dom, dobrze?”. „Dobrze, wyjdę.” – Lila rozłącza się i mówi do siebie: „Co mam teraz zrobić? Leyla wkrótce przyjdzie”.

Niebawem w rezydencji zjawia się Leyla. Po chwili Lila wchodzi do jadalni z Halitcanem na rękach. Uwaga wszystkich skupia się właśnie na nim, a nie na Leyli. Kochanka Halita próbuje ratować sytuację, biorąc malca na ręce, ale ten od razu wybucha płaczem. Plan Yildiz zadziałał świetnie. Tymczasem znika dysk z ważnymi danymi, który Ender dostała od Nadira. Kobieta obwinia Sahikę o kradzież. Ostatecznie zguba znajduje się w sejfie, do którego szyfr oficjalnie znali tylko Kaya i Ender. Mężczyzna myśli, że Ender celowo schowała dysk, by oskarżyć jego siostrę. Tak naprawdę wszystko było dziełem Sahiki, której pokojówka podała kod do sejfu.

Gdy kolacja w rezydencji dobiega końca, Yildiz przyjeżdża odebrać Halitcana. Nie byłaby sobą, gdyby przy okazji nie rzuciła kąśliwej uwagi w kierunku Leyli. Akcja przeskakuje do następnego dnia. Metin informuje Halita, że sytuacja związana z zaległościami podatkowymi robi się coraz poważniejsza. Został tylko tydzień na spłatę długu. Tymczasem Sahika przyjeżdża do Leyli. „Jak minęła wasza pierwsza rodzinna kolacja?” – docieka.

„Okropnie” – odpowiada kochanka Halita. – „Yildiz przywiozła dziecko. Wszyscy skakali wokół niego, a ja siedziałam w kącie”. „Zobacz, na co stać Yildiz. Nie wiedziałam, że jest taka mądra. Jeśli zaczęła już wykorzystywać dziecko, to mamy kłopoty. Tylko kto jej powiedział? Pokłóciła się z Zehrą, Lila jest zajęta swoimi problemami, a Erim by tego nie zrobił. No tak, są przyjaciółkami z Aysel. Musisz pozbyć się jej w pierwszej kolejności, kiedy wprowadzisz się do tego domu”.

„Zrobię to natychmiast, jak tylko będę mogła się wprowadzić” – zapewnia Leyla, choć wcale nie wierzy, by było to możliwe. „Posłuchaj, pogodziłyśmy cię z Halitem” – stwierdza Sahika. – „Czuje się winny. Zaszłyśmy daleko, nie popadaj teraz w pesymizm. Spójrz na Yildiz. Rozwiodła się, ale wciąż o nim myśli”. „Będzie nadal ze mną walczyć. Zobaczyłam ją, kiedy przyszła po dziecko. Myślałam, że znowu mnie zaatakuje”.

„Dlaczego boisz się Yildiz?” – dziwi się siostra Kayi. – „Masz przecież za sobą Halita”. „Boję się, bo ona także ma bardzo wpływowych przyjaciół. Ender, jej brat i inni”. „Halit i ja jesteśmy znacznie potężniejsi niż jej przyjaciele, nie martw się”. Czy Halit znajdzie pieniądze, by uregulować zaległości podatkowe? Czy Yildiz pozbędzie się Leyli z życia Halita?

Podobne wpisy